Ostatnio w piękny, ciepły, słoneczny dzień widziałem taryfiarza jak podjeżdżał pod centrum handlowe i jak tylko wyczaił, że klientem będzie grupa 'rzymian' to zawinął rogala w pierwszym wolnym miejscu parkingowym i pospiesznie się oddalił w akompaniamencie dzikich dźwięków ze strony niedoszłych klientów.
Ostatnio w piękny, ciepły, słoneczny dzień widziałem taryfiarza jak podjeżdżał pod centrum handlowe i jak tylko wyczaił, że klientem będzie grupa 'rzymian' to zawinął rogala w pierwszym wolnym miejscu parkingowym i pospiesznie się oddalił w akompaniamencie dzikich dźwięków ze strony niedoszłych klientów.
Odpowiedz