@nemoein: Zapytałem GPT ile warta jest moja prywatność i po ścianie tekstu i dopytaniu ile to będzie w dolarach napisał że bezcenna... Czyli faktycznie bezwartościowa. Mogę spokojnie korzystać z Windowsa ^^
@mcmint: 1) Nie każdy Android jest tak niebezpieczny 2) Android to tylko jedna z wielu dystrubucji Linuxa.
Generalnie masz rację, że Android na telefonie prosto z pudełka nie jest przyjacielem prywatności (potencjalnie gorszy od Windowsa, ale to zależy chyba nardziej od przechowywanych danych, nie od samego systemu), ale mimo wszystko zawsze można skompilować samemu wersję systemu, która bardziej szanuje prywatność, o ile telefon ma odblokowany bootloader (np. na Pixelach od Google popularny jest distro Androida o nazwie GrapheneOS, na innych telefonach można zainstalować LineageOS) i którą można samemu zwetować i którą x niezależnych osób już zwetowało.
Co do Linuxa to w sumie podobnie z tym, że większość dystrybucji szanuje prywatność domyślnie.
I apropos faktycznego używania Linuxa, to też zależy od distro - Arch np. jest bardzo skomplikowany w utrzymaniu (co dla zdolnego użytkownika może mieć jednak zalety), ale jest szereg dystrybucji, które są całkiem przyjazne dla użytkownika. Takie Manjaro na przykład robi mi jakiekolwiek problemy tylko dlatego, ponieważ sam sobie postanowiłem życie utrudnić konfigurując maszyny wirtualne zdolne do grania i renderowania filmów (bo mimo wszystko korzystam z Windowsa np. do grania, choć jakbym się uparł to i na Linuxie dałbym radę), ale poza tym wygoda użytkowania jest lepsza, a nawet większa kiedy np. odkryłem funkcjonalność KDE Connect albo kiedy się okazuje, że mogę zoptymalizować np. ilość kliknięć prostym skryptem bashowym.
Nie jest to zabawa dla każdego, ale jak ktoś lubi komputery i ogarnia podstawy programowania, to systemy z rodziny Linux mogą być świetnym wyborem
Windows jest dobry tylko pod warunkiem, że Twoja prywatność jest bezwartościowa.
Odpowiedz@nemoein: Zapytałem GPT ile warta jest moja prywatność i po ścianie tekstu i dopytaniu ile to będzie w dolarach napisał że bezcenna... Czyli faktycznie bezwartościowa. Mogę spokojnie korzystać z Windowsa ^^
Odpowiedz@nemoein: Z punktu widzenia zagrożenia prywatności w praktyce, to Windows << Android (też Linux btw)
Odpowiedz@mcmint: 1) Nie każdy Android jest tak niebezpieczny 2) Android to tylko jedna z wielu dystrubucji Linuxa. Generalnie masz rację, że Android na telefonie prosto z pudełka nie jest przyjacielem prywatności (potencjalnie gorszy od Windowsa, ale to zależy chyba nardziej od przechowywanych danych, nie od samego systemu), ale mimo wszystko zawsze można skompilować samemu wersję systemu, która bardziej szanuje prywatność, o ile telefon ma odblokowany bootloader (np. na Pixelach od Google popularny jest distro Androida o nazwie GrapheneOS, na innych telefonach można zainstalować LineageOS) i którą można samemu zwetować i którą x niezależnych osób już zwetowało. Co do Linuxa to w sumie podobnie z tym, że większość dystrybucji szanuje prywatność domyślnie. I apropos faktycznego używania Linuxa, to też zależy od distro - Arch np. jest bardzo skomplikowany w utrzymaniu (co dla zdolnego użytkownika może mieć jednak zalety), ale jest szereg dystrybucji, które są całkiem przyjazne dla użytkownika. Takie Manjaro na przykład robi mi jakiekolwiek problemy tylko dlatego, ponieważ sam sobie postanowiłem życie utrudnić konfigurując maszyny wirtualne zdolne do grania i renderowania filmów (bo mimo wszystko korzystam z Windowsa np. do grania, choć jakbym się uparł to i na Linuxie dałbym radę), ale poza tym wygoda użytkowania jest lepsza, a nawet większa kiedy np. odkryłem funkcjonalność KDE Connect albo kiedy się okazuje, że mogę zoptymalizować np. ilość kliknięć prostym skryptem bashowym. Nie jest to zabawa dla każdego, ale jak ktoś lubi komputery i ogarnia podstawy programowania, to systemy z rodziny Linux mogą być świetnym wyborem
OdpowiedzDobrze: Linux jako serwer Windows na laptopie Źle: Windows jako serwer Linux na laptopie
Odpowiedz