@Marius: oczywiście, ale z góry zakładam, tak "domyślnie", że pracują, bo jakby była mowa o przypadku, że jedna osoba nie pracuje to jasnym by było (przynajmniej dla mnie), że tej pomocy nie potrzebuje. Ja robię wszystko na raz - pracuję, sprzątam, gotuję, zajmuję się córką, bo ojciec non stop w pracy (kierowca). Nie wyobrażam sobie jak ktoś kto siedzi cały czas w domu upominał się o pomoc. Może to jakaś moja chora ambicja.
Choć nie znam wszystkich kobiet świata, to z tych, z którymi miałem doczynienia, żadna nie przyznała się do pomocy przy wspólnym samochodzie: odkurzaniu, myciu, glinkowaniu, pracach mechanicznych. Może nie dostawały na to zgody xD
Nie ma czegoś takiego jak "pomoc patrenrom w obowiązkach domowych". Oboje mieszkają w tym samym domu i to są obowiązki obojga.
Odpowiedz@Nichty: Chyba że jedno nie pracuje zarobkowo, wtedy powinno przejąć w 100% na siebie te 2-3 h pracy dziennie.
Odpowiedz@Marius: oczywiście, ale z góry zakładam, tak "domyślnie", że pracują, bo jakby była mowa o przypadku, że jedna osoba nie pracuje to jasnym by było (przynajmniej dla mnie), że tej pomocy nie potrzebuje. Ja robię wszystko na raz - pracuję, sprzątam, gotuję, zajmuję się córką, bo ojciec non stop w pracy (kierowca). Nie wyobrażam sobie jak ktoś kto siedzi cały czas w domu upominał się o pomoc. Może to jakaś moja chora ambicja.
OdpowiedzCzemu facet ma pomagać kobiecie w obowiązkach domowych? Kobieta pomaga w tym facetowi?
OdpowiedzChoć nie znam wszystkich kobiet świata, to z tych, z którymi miałem doczynienia, żadna nie przyznała się do pomocy przy wspólnym samochodzie: odkurzaniu, myciu, glinkowaniu, pracach mechanicznych. Może nie dostawały na to zgody xD
Odpowiedz