Nie widzę w tym nic dziwnego. Z tego, co jest tam napisane, wynika, że jedyne, co facet zrobił, to podzielił się z policją informacjami, które akurat posiadał (a jeśli to nagranie pochodziło z monitoringu zoo, w którym pracował, to raczej nawet nie on był jego autorem i właścicielem). Czy na tej samej zasadzie przy okazji każdej sprawy sądowej mielibyśmy przyznawać nagrodę każdemu świadkowi za samo to, że raczył pojawić się na rozprawie i złożyć zeznania?
@Alex2422: no tak, to logiczne, najpierw oferujesz 100 tysięcy cebulionów "za wskazanie miejsca pobytu lub inną pomoc w ujęciu poszukiwanego" (cytat z twittera/x policji), a potem mówisz, że w sumie to on tylko powiedział gdzie pobiegł, więc nara. Nagrodę damy sobie. Przy okazji skasujemy te wpisy, żeby czasem historia nie została. Jakby im tej informacji nie przekazał, to może do dzisiaj by go szukali - więc tak, jego "jedynie podzielenie się informacjami" było istotne. Gdyby nie wyznaczona nagroda, to może i bym się zgodził, w tej sytuacji jednak nie jestem w stanie tego zrobić.
Źródło: https://tiny.pl/cs8nz
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 grudnia 2023 o 12:44
zasadnicze pytanie czy nagroda była za "ujęcie / zatrzymanie" czy też "pomoc policji w zatrzymaniu"
jak to drugie to oszukali, i wcale bym się nie zdziwił jakby to zrobili
w sumie konfidentowi bardzo dobrze - nie jego sprawa ani obowiązek morderców łapać ani pomagać tej parszywej firmie, niech się cieszy że mandatu nie dostał
Następnym razem im nie pomoże. Albo pomoże bandytom jak ci zapłacą.
OdpowiedzNie widzę w tym nic dziwnego. Z tego, co jest tam napisane, wynika, że jedyne, co facet zrobił, to podzielił się z policją informacjami, które akurat posiadał (a jeśli to nagranie pochodziło z monitoringu zoo, w którym pracował, to raczej nawet nie on był jego autorem i właścicielem). Czy na tej samej zasadzie przy okazji każdej sprawy sądowej mielibyśmy przyznawać nagrodę każdemu świadkowi za samo to, że raczył pojawić się na rozprawie i złożyć zeznania?
Odpowiedz@Alex2422: no tak, to logiczne, najpierw oferujesz 100 tysięcy cebulionów "za wskazanie miejsca pobytu lub inną pomoc w ujęciu poszukiwanego" (cytat z twittera/x policji), a potem mówisz, że w sumie to on tylko powiedział gdzie pobiegł, więc nara. Nagrodę damy sobie. Przy okazji skasujemy te wpisy, żeby czasem historia nie została. Jakby im tej informacji nie przekazał, to może do dzisiaj by go szukali - więc tak, jego "jedynie podzielenie się informacjami" było istotne. Gdyby nie wyznaczona nagroda, to może i bym się zgodził, w tej sytuacji jednak nie jestem w stanie tego zrobić. Źródło: https://tiny.pl/cs8nz
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 grudnia 2023 o 12:44
Ciekawe czy facet móglby w sądzie wywalczyć te pieniądze?
Odpowiedzzasadnicze pytanie czy nagroda była za "ujęcie / zatrzymanie" czy też "pomoc policji w zatrzymaniu" jak to drugie to oszukali, i wcale bym się nie zdziwił jakby to zrobili w sumie konfidentowi bardzo dobrze - nie jego sprawa ani obowiązek morderców łapać ani pomagać tej parszywej firmie, niech się cieszy że mandatu nie dostał
Odpowiedz