Z roku na rok coraz niższy poziom nauczania, brak zadań domowych tylko sprawi, że wiedza się nie utrwali i wyrośnie nam pokolenie idiotów. Jak niby Polscy pracownicy za 10-20 lat będą konkurować z Japonią, USA, Chinami, Koreą jeśli już na starcie będą mieli gorsze wykształcenie. Brak prac domowych to ewidentny ukłon w stronę rodziców uczniów.
@nemoein: Oczywiście, bo przecież poprzednie pokolenia z natłokiem lektur, zadań domowych i niepotrzebnych informacji są takie mądre i inteligentne, że załatwiają dzieciakom korepetytorów, bo nie ogarniają tematów z 5 klasy podstawówki, jednego zdania nie potrafią w internecie zamieścić bez robienia 3 błędów ortograficznych i dwóch interpunkcyjnych, a ostatnie co kiedykolwiek czytali to program telewizyjny 5 lat temu. Dzisiaj, kiedy praktycznie każde zadanie możesz spisać z neta, nie ma już sensu katować tym młodych, zwłaszcza że przeważnie niczego to nie utrwala, a spora część z nich nie jest nawet sprawdzana/oceniana albo robi za zwykłą zapchaj dziurę w czasie pozaszkolnym dziecka. Nauczyciele chcą, żeby dzieciaki coś zapamiętały/wyniosły z danego przedmiotu to niech robią więcej zapowiedzianych kartkówek albo przedstawią dzieciakom koncepcję projektów, które robi się na studiach, wtedy siłą rzeczy przyłożą się do nauki, a nie wpiszą randomowo w puste miejsca "was", "were" i cyk, pora na cs'a
Jak nauczyciel porządnie uczy i się do tego nadaje, to żadne zadania domowe nie są potrzebne. Za to jak jest do niczego, to zwala naukę na dzieci i ich rodziców w domach, bo sam tłumaczyć za grosz nie potrafi. Smutne, acz prawdziwe niestety
Zajęcia z przedsiębiorczości, innowacyjności, kreacji, zarządzania finansami, języki obce, nowe technologie, podstawy prawa - i co mi po Egzaminie Dojrzałości, skoro dorosłym stałem się nie mając pojęcia o rzeczywistym świecie?
@ricken18: Ale Nowackiej nie chodzi aby wychować/wyuczyć przyszłego specjalistę tylko żeby wychować idiotę który za kilka lat odda głos na komuchów z lewicy.
Jak dla mnie najlepiej znieść przymus nauki. Ludzie najszybciej uczą się tego czego sami chcą i widzą w tym korzyść. Dodatkowo postawił bym nacisk bym nauczyciele tłumaczyli do czego można wykorzystać daną wiedzę i pokazać krok po kroku co muszą wiedzieć w danym zawodzie. Bez sensu by ktoś z aspiracjami na mechanika uczył się na biologii o kodowaniu DNA.
Z roku na rok coraz niższy poziom nauczania, brak zadań domowych tylko sprawi, że wiedza się nie utrwali i wyrośnie nam pokolenie idiotów. Jak niby Polscy pracownicy za 10-20 lat będą konkurować z Japonią, USA, Chinami, Koreą jeśli już na starcie będą mieli gorsze wykształcenie. Brak prac domowych to ewidentny ukłon w stronę rodziców uczniów.
Odpowiedz@nemoein: Oczywiście, bo przecież poprzednie pokolenia z natłokiem lektur, zadań domowych i niepotrzebnych informacji są takie mądre i inteligentne, że załatwiają dzieciakom korepetytorów, bo nie ogarniają tematów z 5 klasy podstawówki, jednego zdania nie potrafią w internecie zamieścić bez robienia 3 błędów ortograficznych i dwóch interpunkcyjnych, a ostatnie co kiedykolwiek czytali to program telewizyjny 5 lat temu. Dzisiaj, kiedy praktycznie każde zadanie możesz spisać z neta, nie ma już sensu katować tym młodych, zwłaszcza że przeważnie niczego to nie utrwala, a spora część z nich nie jest nawet sprawdzana/oceniana albo robi za zwykłą zapchaj dziurę w czasie pozaszkolnym dziecka. Nauczyciele chcą, żeby dzieciaki coś zapamiętały/wyniosły z danego przedmiotu to niech robią więcej zapowiedzianych kartkówek albo przedstawią dzieciakom koncepcję projektów, które robi się na studiach, wtedy siłą rzeczy przyłożą się do nauki, a nie wpiszą randomowo w puste miejsca "was", "were" i cyk, pora na cs'a
OdpowiedzJak nauczyciel porządnie uczy i się do tego nadaje, to żadne zadania domowe nie są potrzebne. Za to jak jest do niczego, to zwala naukę na dzieci i ich rodziców w domach, bo sam tłumaczyć za grosz nie potrafi. Smutne, acz prawdziwe niestety
OdpowiedzZajęcia z przedsiębiorczości, innowacyjności, kreacji, zarządzania finansami, języki obce, nowe technologie, podstawy prawa - i co mi po Egzaminie Dojrzałości, skoro dorosłym stałem się nie mając pojęcia o rzeczywistym świecie?
Odpowiedz@ricken18: Ale Nowackiej nie chodzi aby wychować/wyuczyć przyszłego specjalistę tylko żeby wychować idiotę który za kilka lat odda głos na komuchów z lewicy.
OdpowiedzJak dla mnie najlepiej znieść przymus nauki. Ludzie najszybciej uczą się tego czego sami chcą i widzą w tym korzyść. Dodatkowo postawił bym nacisk bym nauczyciele tłumaczyli do czego można wykorzystać daną wiedzę i pokazać krok po kroku co muszą wiedzieć w danym zawodzie. Bez sensu by ktoś z aspiracjami na mechanika uczył się na biologii o kodowaniu DNA.
Odpowiedz