@treebory: Niekoniecznie. Poniżej zasyłam fragment ogłoszenia na stanowisko głównego specjalisty w UOKiK.
http://mistrzowie.org//uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL/comments/9092/90926afa6bcca8b1831d08d53ffe6967.jpeg
Jak czytamy - sam mnożnik to "nie mniej niż 3,0", co zgodnie z treścią procedowanej właśnie ustawy budżetowej (podnoszącej kwotę bazową z 2 190 zł na 2 628 zł) da od nowego roku "nie mniej niż" 7 884 zł brutto (netto ok. 5 700 netto), zaś w 2023 r. dawało - 6 570 zł brutto (ok. 4 800 netto, a więc wciąż powyżej 4 600 zł). Do tego wysługa lat (max. 15%), mianowanie (przy I stopniu 0,47, zaś przy IX - 2,05) i 13-tka, co w tym konkretnym przypadku górną granicę (dla tego stanowiska, albowiem wyżej jest jeszcze radca i stanowiska kierownicze) podnosi do 13 774 zł brutto (uwzględniając kwotę bazową z 2023 r.) i 16 529 zł brutto od 2024 r., czyli odpowiednio jakieś 9 700 zł i 11 600 netto.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 grudnia 2023 o 11:09
@wroblitz: Cóż, może w instytucjach rządowych jest lepiej. Ja orientuję się w płacach tylko w samorządach i tam za karę nie chciałbym pracować. Jako serwisant systemów m.in. kadrowo-płacowych znam (choć nie powinienem) ich zarobki. Niedawno jeszcze nie było najgorzej, ale teraz minimalna w większości ich dogoniła.
@treebory: No cóż, sam jeszcze w 2021 r. pracowałem w rzekomo renomowanym stołecznym urzędzie skarbowym, gdzie co miesiąc za swoją pracę (w pełnym wymiarze) otrzymywałem 2 600 zł, więc z całą pewnością ogólnie te zarobki nie są najlepsze (mówiąc delikatnie). Niemniej jednak przedmiotem tej dyskusji jest to, czy pracując w urzędzie można otrzymywać 4 600 zł na rękę - i moim zdaniem jak najbardziej jest to możliwe.
@treebory: Oczywiście zależy od urzędu i od stanowiska. Nie można się dziwić, że np. kadrowy zarabia mniej niż, nie wiem, Główny specjalista ds. odnawialnych źródeł energii (wygooglowałem sobie).
No i kolejny głąb - "Zwolni się wakat". Już tłumaczę jej podobnym. Wakat to wolne stanowisko, więc zwolni się ETAT, albo POWSTANIE wakat.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 grudnia 2023 o 22:59
@irekpk: Innymi słowy (rymowanymi, coby łatwo było zapamiętać) - jak zwalnia się wakat, to powstaje fuck up.
Odpowiedz4600 na rękę w urzędzie? Chyba na stanowisku wiceburmistrza
Odpowiedz@treebory: Niekoniecznie. Poniżej zasyłam fragment ogłoszenia na stanowisko głównego specjalisty w UOKiK. http://mistrzowie.org//uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL/comments/9092/90926afa6bcca8b1831d08d53ffe6967.jpeg Jak czytamy - sam mnożnik to "nie mniej niż 3,0", co zgodnie z treścią procedowanej właśnie ustawy budżetowej (podnoszącej kwotę bazową z 2 190 zł na 2 628 zł) da od nowego roku "nie mniej niż" 7 884 zł brutto (netto ok. 5 700 netto), zaś w 2023 r. dawało - 6 570 zł brutto (ok. 4 800 netto, a więc wciąż powyżej 4 600 zł). Do tego wysługa lat (max. 15%), mianowanie (przy I stopniu 0,47, zaś przy IX - 2,05) i 13-tka, co w tym konkretnym przypadku górną granicę (dla tego stanowiska, albowiem wyżej jest jeszcze radca i stanowiska kierownicze) podnosi do 13 774 zł brutto (uwzględniając kwotę bazową z 2023 r.) i 16 529 zł brutto od 2024 r., czyli odpowiednio jakieś 9 700 zł i 11 600 netto.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2023 o 11:09
@wroblitz: Cóż, może w instytucjach rządowych jest lepiej. Ja orientuję się w płacach tylko w samorządach i tam za karę nie chciałbym pracować. Jako serwisant systemów m.in. kadrowo-płacowych znam (choć nie powinienem) ich zarobki. Niedawno jeszcze nie było najgorzej, ale teraz minimalna w większości ich dogoniła.
Odpowiedz@treebory: No cóż, sam jeszcze w 2021 r. pracowałem w rzekomo renomowanym stołecznym urzędzie skarbowym, gdzie co miesiąc za swoją pracę (w pełnym wymiarze) otrzymywałem 2 600 zł, więc z całą pewnością ogólnie te zarobki nie są najlepsze (mówiąc delikatnie). Niemniej jednak przedmiotem tej dyskusji jest to, czy pracując w urzędzie można otrzymywać 4 600 zł na rękę - i moim zdaniem jak najbardziej jest to możliwe.
Odpowiedz@treebory: Oczywiście zależy od urzędu i od stanowiska. Nie można się dziwić, że np. kadrowy zarabia mniej niż, nie wiem, Główny specjalista ds. odnawialnych źródeł energii (wygooglowałem sobie).
Odpowiedz