Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Konkurs

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Witax
1 1

...Który wyglądał jak "Diablo", był potulny i pozował do zdjęć/obrazów...

Odpowiedz
avatar zerco
3 3

Na zęby chyba :P

Odpowiedz
avatar wroblitz
11 11

Mnie w wieku 8 lat nauczono, że w słowie "tysiąc" nie ma "ś".

Odpowiedz
avatar yahoo111
12 12

2-5 tysięcy? Na pasku ma napisane „Nikon Z”, i to w wersji szerokiej, czyli dodawanej do topowych modeli. Z ciekawości poszukałem więcej, dziewczynka na szyi ma Nikona Z9, czyli aparat za 22,5 tys. zł. Zaskakujące jest tylko to, że do aparatu jest podłączony przez adapter (FTZ II) obiektyw lustrzankowy, i to nie ostatnia wersja 70-200/2.8, tylko przedostatnia, ale to i tak ok. 10 tysięcy. Na innym zdjęciu ma jakiś dłuższy obiektyw, więc kolejna droga zabawka. Więc jak już, to nie 2-5 tysięcy, tylko 20-50.

Odpowiedz
avatar Malikkun
0 4

Czyli córeczka jakiś bogoli, którzy wyłożyli pewnie drugie tyle, żeby tylko nie przegrała i nie rzuciła w kąt aparatem w cenie auta.

Odpowiedz
avatar telecaster1951
2 2

@Malikkun: Dlaczego bogoli? Przecież to normalny aparat dla fotografa. Tyle ten sprzęt kosztuje. Najpewniej córka fotografa.

Odpowiedz
avatar telecaster1951
1 1

@yahoo111: Mnie nie zaskakuje obiektyw na adapterze. Wielu fotografów tak robi. Przecież raz że szkoda starego szkła, dwa, stare szkło, po przejściu wszystkich na bezlusterkowce jest słabo zbywalne, trzy, najpierw niech body zarobi na nowe szkło.

Odpowiedz
avatar yahoo111
1 1

@telecaster1951: Ktoś, kto do użytku hobbystycznego kupuje sobie Z9, raczej nie przejmuje się tym, żeby body zarobiło na nowe szkło. Zresztą sam korzystałem przez krótki czas z paru obiektywów przez adapter (przesiadka z Sony A99ii na Sony A7iv) i bardzo szybko sprzedałem (finansowo najbardziej bolała sprzedaż 70-200/2.8 G II za bezcen, ale zwyczajnie nie mieścił się w torbie ani plecaku z zapiętym adapterem). Tyle, że gdybym chciał sprzedać obiektywy teraz (czyli rok później), to straciłbym na nich jeszcze więcej.

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
0 0

no tak, bo żaden 8-late nie ma do zabawy konsoli za 2-5 tys... jak już - to jak ktoś dobrze policzył - ten aparat jest droższy, no i dziewczyna ma pewnie prywatnego nauczyciela fotografii który jej to zdęcie pomógł robić (albo robiła to z rodzicem który z racji że zarabia krocie ma na to czas) itp itd.. w sensie - zgadzam się że różnice społeczne są przerażające, tyle tylko że nie tyczą się2-5 tys a raczej 2-5mln... przeciętny propagnadzista z tvp zarabia po 100tys miesięcznie.. to jest niewyobrażalna kwota dla 90% polakow, a i tak jest płotką w porównaniu do tych naprawdę bogatych..

Odpowiedz
avatar ChiKenn
2 2

@zpiesciamudotwarzy: obstawiam raczej, że rodzic po prostu zajmuje się też fotografią i wcale nie musi być w tej kwestii jakimś mega kozakiem (zarabiać ogromne pieniądze)

Odpowiedz
avatar telecaster1951
2 2

@zpiesciamudotwarzy: Rodzic najpewniej jest fotografem. Po prostu. Widać na tym zdjęciu bardzo dobre oświetlenie. Zatem po pierwsze musi je mieć, po drugie, musi je umieć używać. Dodatkowo obiektyw jest na adapterze i pochodzi jeszcze z lustrzanki. Zatem ewidentnie fotograf, który wymienił body, ale obiektywów szkoda wywalić, a po zmianie generacji aparatów, stare szkła są niezbywalne. Gdyby zarabiał krocie, to miałby komplet.

Odpowiedz
avatar ChiKenn
-1 3

Wystarczy, że ma rodzica fotografa i ma dostęp do sprzętu za 50 czy 100 tys. zł. To naprawdę nie jest coś dziwnego czy niespotykanego, że dziecko podąża za pasjami czy pracą rodziców i przez to ma w tej konkretnej dziedzinie większe możliwości.

Odpowiedz
avatar SynJanusza
-1 1

@ChiKenn nie, żaden szanujący się fotograf nie da dziecku do ręki sprzętu za 50 tys. zł. Jakby wyraziło zainteresowanie fotografią, to owszem, może wytłumaczyć co i jak, jak się z aparatem obchodzić, itp. ale prędzej kupi jakiś automat za 200-300 zł, niż da dziecku sprzęt za taką kasę.

Odpowiedz
avatar ChiKenn
1 1

@SynJanusza: nie mówię o tym, że daje mu ten aparat na imprezę do znajomych czy na samotny spacer po parku, ale podziałać na nim w domu czy w ogrodzie - dlaczego nie? Jaki ma sens automat za 200 zł? Lepsze zdjęcia zrobi porządniejszym telefonem komórkowym.

Odpowiedz
avatar telecaster1951
2 2

@SynJanusza: A czemu niby? Skoro chce nauczyć córkę fotografii, daje jej aparat tylko w swojej obecności, to w czym problem?

Odpowiedz
avatar specjal0
2 2

@SynJanusza w takim razie nie jestem szanującym się fotografem, bo moje córki miały pierwszy kontakt z moimi aparatami i obiektywami wartymi kilkadziesiąt tysięcy złotych już w wieku 3 lat, a obiektywy same zmieniały w okolicach 6 lat.. pasją można zarazić bardzo wcześnie.. Teraz po kilkunastu latach sprzęt przejęła na stałe 16 latka, bo ja zmieniłem branżę, ale jej pasja pozostała.. I nie trzeba być wcale bogolem, bo zawsze miałem droższy sprzęt foto niż np. samochód.

Odpowiedz
Udostępnij