to jest ten dylemat postępowych społeczeństw - z jednej strony nie powinno się "dyskryminować" ludzi upośledzonych, z drugiej - kto będzie winny cierpieniom tego dziecka? matka? przecież ona jest upośledzona, nie rozumie co robi, nie potrafi żyć samodzielnie - gdyby nie "dobroduszne społeczeństwo" które utrzymuje ją przy życiu to nie urodziłaby tego dziecka...
więc musimy zdecydować - albo utrzymujemy z zasiłków ludzi niezdolnych do samodzielnych decyzji - ale wtedy stajemy się za nich odpowiedzialni (czyli np. przymusowa kastracja ludzi którzy nie pracują tylko utrzymują się z zasiłków) - albo nie pomagamy... bo teraz to my jako społeczńestwo stajemy się takimu ku**wami zj**bami - dajemy pieniązki bo to nam poprawia samopoczucie, ale dziecko to już nie nasza sprawa, niech cierpi...
@zpiesciamudotwarzy: mój pogląd na pomoc socjalną jest taki - pomagamy tylko na pierwsze dziecko (dziecko nie jest winne niczemu więc trzeba pomóc), ale pod warunkiem dobrowolnej "kastracji" rodzica. Kastracja jest w cudzysłowu bo najlepszy byłby zabieg, który jest odwracalny (o ile jest to możliwe, przyznam że nie wiem), aby mobilizować do odzyskania samodzielności finansowej i wtedy możliwości płodzenia kolejnych dzieci.
@zpiesciamudotwarzy: nie wiem natomiast czy sytuacja ze screenu w ogóle dotyczy tego o czym Ty piszesz. Nie mam pojęcia kim ona jest, może wcale nie jest upośledzona, może dobrze zarabia i dobrze wychowa swoje dziecko. Dziwię się tylko tym facetom i według mnie, któryś z nich (jeśli nie wszyscy) mogą być mniej lub bardziej upośledzeni i to nie tylko ze względu na jej wygląd (sami w końcu nie grzeszą atrakcyjnością, po za tym są różne gusta i nie każdy facet lubi szczupłe kobiety) tylko zgodę na trwanie w takim "związku".
@ChiKenn: założyłem że zdjęcie jest prawdziwe stąd wniosek o upośledzeniu (i nie sądzę żebym się pomylił) - co do reszty generalnie się zgadzamy - dzieci nie są niczemu winne i o dzieci powinno się dbać, ale jeśli dbamy o dziecko tak bardzo, że dochodzi do sytuacji w której niesamodzielne dziecko dzięki pomocy systemu rodzi sobie dziecko, to odpowiedzialność spada na system - a my go tworzymy.. i tu niestety należałoby podjąć decyzję której nikt nie chce podjąć bo wiadomo że będzie kontrowersyjna
@ChiKenn: nie będę się tu doktoryzował bo ktoś się prędzej czy później poczuje urażony - więc powiem pół żartem że widać że z głową coś nie tak bo ma tatuaż ;)
@zpiesciamudotwarzy: po prostu walnąłeś grubego babola oceniając kogoś skrajnie negatywnie tylko dlatego, że ma nadwagę i/lub żyje w poligamicznym związku i teraz próbujesz jakoś z tego wyjść z twarzą
@zpiesciamudotwarzy: Ty nigdy nie zrobiłeś głupiej miny do zdjęcia? nie twierdzę, że nie jest upośledzona - po prostu nie uważam, aby można było takie wnioski wyciągać po zdjęciu
to jest ten dylemat postępowych społeczeństw - z jednej strony nie powinno się "dyskryminować" ludzi upośledzonych, z drugiej - kto będzie winny cierpieniom tego dziecka? matka? przecież ona jest upośledzona, nie rozumie co robi, nie potrafi żyć samodzielnie - gdyby nie "dobroduszne społeczeństwo" które utrzymuje ją przy życiu to nie urodziłaby tego dziecka... więc musimy zdecydować - albo utrzymujemy z zasiłków ludzi niezdolnych do samodzielnych decyzji - ale wtedy stajemy się za nich odpowiedzialni (czyli np. przymusowa kastracja ludzi którzy nie pracują tylko utrzymują się z zasiłków) - albo nie pomagamy... bo teraz to my jako społeczńestwo stajemy się takimu ku**wami zj**bami - dajemy pieniązki bo to nam poprawia samopoczucie, ale dziecko to już nie nasza sprawa, niech cierpi...
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: mój pogląd na pomoc socjalną jest taki - pomagamy tylko na pierwsze dziecko (dziecko nie jest winne niczemu więc trzeba pomóc), ale pod warunkiem dobrowolnej "kastracji" rodzica. Kastracja jest w cudzysłowu bo najlepszy byłby zabieg, który jest odwracalny (o ile jest to możliwe, przyznam że nie wiem), aby mobilizować do odzyskania samodzielności finansowej i wtedy możliwości płodzenia kolejnych dzieci.
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: nie wiem natomiast czy sytuacja ze screenu w ogóle dotyczy tego o czym Ty piszesz. Nie mam pojęcia kim ona jest, może wcale nie jest upośledzona, może dobrze zarabia i dobrze wychowa swoje dziecko. Dziwię się tylko tym facetom i według mnie, któryś z nich (jeśli nie wszyscy) mogą być mniej lub bardziej upośledzeni i to nie tylko ze względu na jej wygląd (sami w końcu nie grzeszą atrakcyjnością, po za tym są różne gusta i nie każdy facet lubi szczupłe kobiety) tylko zgodę na trwanie w takim "związku".
Odpowiedz@ChiKenn: założyłem że zdjęcie jest prawdziwe stąd wniosek o upośledzeniu (i nie sądzę żebym się pomylił) - co do reszty generalnie się zgadzamy - dzieci nie są niczemu winne i o dzieci powinno się dbać, ale jeśli dbamy o dziecko tak bardzo, że dochodzi do sytuacji w której niesamodzielne dziecko dzięki pomocy systemu rodzi sobie dziecko, to odpowiedzialność spada na system - a my go tworzymy.. i tu niestety należałoby podjąć decyzję której nikt nie chce podjąć bo wiadomo że będzie kontrowersyjna
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: dla mnie ona wygląda na normalną, uśmiechniętą (szczęśliwą) kobietę z dużą nadwagą
Odpowiedz@ChiKenn: nie będę się tu doktoryzował bo ktoś się prędzej czy później poczuje urażony - więc powiem pół żartem że widać że z głową coś nie tak bo ma tatuaż ;)
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: po prostu walnąłeś grubego babola oceniając kogoś skrajnie negatywnie tylko dlatego, że ma nadwagę i/lub żyje w poligamicznym związku i teraz próbujesz jakoś z tego wyjść z twarzą
Odpowiedz@ChiKenn: serio nie widzisz, że babka jest upośledzona?
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Ty nigdy nie zrobiłeś głupiej miny do zdjęcia? nie twierdzę, że nie jest upośledzona - po prostu nie uważam, aby można było takie wnioski wyciągać po zdjęciu
Odpowiedz