@tomac: Mem odnosi się do popularnego kontrargumentu płaskoziemców na pytanie skąd mamy dzień i noc, skoro ziemia jest płaska. Wtedy mówią, że Słońce i Księżyc to wielkie lampy zawieszone nad płaską Ziemią i sterowane tak, żeby dać złudzenie dnia i nocy.
Ale zapytasz jak w takim razie Słońce na dysku zachodzi to odpowiadają "Nie zachodzi"
Wiara zbudowana na założeniu, że skoro nie widać krzywizny to jej nie ma, nie wierzy w zachody Słońca *pomimo*, że je widzi
@jedyny360: O, a ich przedstawiciel przylazł za mną (bo ciągle za mną łazi) i wrzepił wszystkim minusy, bo może nie umie uargumentować swojej pozycji, to obrazy uczuć religijnych on tak nie może zostawić
Tyle że żarówka to nie latarka świecąca tylko w jednym kierunku jak na memie powyżej. Żarówka powinna rozświetlać całą Ziemię, a miejsce nad którym by się znajdowała przygrzewałaby po prostu najbardziej. I to rodzi kolejny problem: czy słońce okrąża Ziemię chowając się pod nią i wylatując z drugiej strony czy krąży zawsze nad nią w kółko? Jeżeli to pierwsze to miejscem do którego zbliżałoby się najbardziej byłyby " lodowe mury" na Antarktydzie strzeżone przez Iluminatów, które w tym wypadku powinny po prostu stopnieć. Jeżeli to drugie to to słońce przelatywałoby zawsze nad tym samym terenem, jeżeli uwzględnić stały promień koła, po którym by się poruszało. Załóżmy nawet że stale przelatywałoby nad terenami równikowymi. Ale to by znaczyło, że zawsze jest w takiej samej odległości od Antarktydy i na niej zawsze jest ta sama pora dnia. Zabawne, nie sądzicie?
Kapitanie?
Odpowiedz@tomac: Mem odnosi się do popularnego kontrargumentu płaskoziemców na pytanie skąd mamy dzień i noc, skoro ziemia jest płaska. Wtedy mówią, że Słońce i Księżyc to wielkie lampy zawieszone nad płaską Ziemią i sterowane tak, żeby dać złudzenie dnia i nocy.
OdpowiedzAle zapytasz jak w takim razie Słońce na dysku zachodzi to odpowiadają "Nie zachodzi" Wiara zbudowana na założeniu, że skoro nie widać krzywizny to jej nie ma, nie wierzy w zachody Słońca *pomimo*, że je widzi
Odpowiedz@jedyny360: O, a ich przedstawiciel przylazł za mną (bo ciągle za mną łazi) i wrzepił wszystkim minusy, bo może nie umie uargumentować swojej pozycji, to obrazy uczuć religijnych on tak nie może zostawić
OdpowiedzTyle że żarówka to nie latarka świecąca tylko w jednym kierunku jak na memie powyżej. Żarówka powinna rozświetlać całą Ziemię, a miejsce nad którym by się znajdowała przygrzewałaby po prostu najbardziej. I to rodzi kolejny problem: czy słońce okrąża Ziemię chowając się pod nią i wylatując z drugiej strony czy krąży zawsze nad nią w kółko? Jeżeli to pierwsze to miejscem do którego zbliżałoby się najbardziej byłyby " lodowe mury" na Antarktydzie strzeżone przez Iluminatów, które w tym wypadku powinny po prostu stopnieć. Jeżeli to drugie to to słońce przelatywałoby zawsze nad tym samym terenem, jeżeli uwzględnić stały promień koła, po którym by się poruszało. Załóżmy nawet że stale przelatywałoby nad terenami równikowymi. Ale to by znaczyło, że zawsze jest w takiej samej odległości od Antarktydy i na niej zawsze jest ta sama pora dnia. Zabawne, nie sądzicie?
Odpowiedz