Doskonała obrona przeciwlotnicza. Byli w stanie tylko zaobserwować że ruscy sobie jaja z Polaków robią i puszczają rakiety, który robią łuk nad Polską i wracają na Ukrainę.
Przyznanie się że w ogóle widzieli tę rakietę, świadczy o tym jak jesteśmy nieprzygotowani i bezbronni.
@Pirola: nope, normalna i wyrachowana strategia testowania obrony. Naruszają średnio 300 razy na rok naszą przestrzeń, my naruszamy ich - tu brak danych ile razy. Tutaj natomiast cały kwik z "Polska nie przedstawiła dowodów, przedstawcie to odpowiemy" to było po prostu obliczone na pokazanie danych potwierdzających z systemów, na podstawie których mogliby określić skuteczność naszych systemów wykrywania. Generalnie sytuacja wygląda tak, że ruskie zwyczajnie zbroją się do ataku, może nie na nas, choć pewnie jak się zacznie to swoją część rakiet zgarniemy, raczej Estonia, Łotwa. Lepiej się dozbroić i zapobiec niż potem mieć donbas na wschodzie.
Doskonała obrona przeciwlotnicza. Byli w stanie tylko zaobserwować że ruscy sobie jaja z Polaków robią i puszczają rakiety, który robią łuk nad Polską i wracają na Ukrainę. Przyznanie się że w ogóle widzieli tę rakietę, świadczy o tym jak jesteśmy nieprzygotowani i bezbronni.
Odpowiedz@Pirola: nope, normalna i wyrachowana strategia testowania obrony. Naruszają średnio 300 razy na rok naszą przestrzeń, my naruszamy ich - tu brak danych ile razy. Tutaj natomiast cały kwik z "Polska nie przedstawiła dowodów, przedstawcie to odpowiemy" to było po prostu obliczone na pokazanie danych potwierdzających z systemów, na podstawie których mogliby określić skuteczność naszych systemów wykrywania. Generalnie sytuacja wygląda tak, że ruskie zwyczajnie zbroją się do ataku, może nie na nas, choć pewnie jak się zacznie to swoją część rakiet zgarniemy, raczej Estonia, Łotwa. Lepiej się dozbroić i zapobiec niż potem mieć donbas na wschodzie.
Odpowiedz