Tak na poważnie, to jest to jednak inna profesja. W urzędzie z zasady liczy się wiedza i pracuje się umysłowo, a w sklepach raczej fizycznie. Jeśli ktoś chce obrać bardziej umysłową ścieżkę kariery i liczy jeszcze na awanse, to praca w urzędzie ma sens.
W zasadzie o co ta imba? Kasjer z tego co wiem pracuje 40h tygodniowo, czyli tyle ile każdy normalny człowiek. Jakie to ma znaczenie czy będzie robił od poniedziałku do piątku czy np. bez środy i czwartku ale za to w sobotę i niedzielę? Przecież to nawet lepiej bo sobie coś w te dwa dni w tygodniu zrobi w godzinach od 8 do 16 bez kolejek.
@joypas: To samo urzędnicy, nauczyciele, przedszkolanki, lekarze, po prostu wszyscy. Zamiast niedzieli wolnej to taki urzędnik będzie miał wtorek wolny. Zakupy sobie zrobi.
Powiedzcie to pracownikom wsparcia technicznego, którzy muszą pracować w weekendy i święta i do tego muszą znosić stękanie kasjerek, bo klient czeka, a ich system eksploduje jak inny agent otworzy 2 zakładki w przeglądarce.
Tak na poważnie, to jest to jednak inna profesja. W urzędzie z zasady liczy się wiedza i pracuje się umysłowo, a w sklepach raczej fizycznie. Jeśli ktoś chce obrać bardziej umysłową ścieżkę kariery i liczy jeszcze na awanse, to praca w urzędzie ma sens.
OdpowiedzW zasadzie o co ta imba? Kasjer z tego co wiem pracuje 40h tygodniowo, czyli tyle ile każdy normalny człowiek. Jakie to ma znaczenie czy będzie robił od poniedziałku do piątku czy np. bez środy i czwartku ale za to w sobotę i niedzielę? Przecież to nawet lepiej bo sobie coś w te dwa dni w tygodniu zrobi w godzinach od 8 do 16 bez kolejek.
Odpowiedz@joypas: To samo urzędnicy, nauczyciele, przedszkolanki, lekarze, po prostu wszyscy. Zamiast niedzieli wolnej to taki urzędnik będzie miał wtorek wolny. Zakupy sobie zrobi.
OdpowiedzPowiedzcie to pracownikom wsparcia technicznego, którzy muszą pracować w weekendy i święta i do tego muszą znosić stękanie kasjerek, bo klient czeka, a ich system eksploduje jak inny agent otworzy 2 zakładki w przeglądarce.
Odpowiedz