to ja ostatnio widziałem coś takiego przed jakąś starą bajką na disney i zastanawiałem się o co chodzi.
Myślę że te ostrzeżenia to powinny być przed tymi nowymi filmami, coś w stylu nie bierz tego na poważnie to tylko wymysły feministek.
A gdzie ta cenzura? Bo coś jej nie widzę. Jest tylko napisane, że przed seansem ma być content warning, a więc zupełnie normalna rzecz. Takie ostrzeżenia o potencjalnie szokujących treściach są przy wielu filmach, grach itp.
A czy mogliby zacząć dodawać przed filmami ostrzeżenia przed poprawnością polityczną, w stylu: PG 15 (harsh language blood, social engineering)? Bo to by sie k***a faktycznie przydało :/
ale swoją drogą - oglądałem ostatnio starego bonda i autentycznie sobie pomyślałem coś w stylu "w sumie to netflix nie był pierwszy z tymi swoimi wydumanymi z du**y naciągniętymi do granic absurdu wzorcami płci" zobaczcie sobie te filmy - ten gość tam po prostu wchodzi do pokoju podchodzi do laski a ona ściąga majty przez głowe - bo tak sobie reżyser wymyślił.. autentycznie - to co jest dzisiaj to jest po prostu druga strona tego samego medalu (w sensie że ja wiem że laski są tępe i puszczalskie ale na pewno nie aż tak jak w filmach z bondem :) )
to ja ostatnio widziałem coś takiego przed jakąś starą bajką na disney i zastanawiałem się o co chodzi. Myślę że te ostrzeżenia to powinny być przed tymi nowymi filmami, coś w stylu nie bierz tego na poważnie to tylko wymysły feministek.
OdpowiedzWedług współczesnych zachodnich norm agent James Bond to na tych filmach seryjny gwałciciel.
OdpowiedzA gdzie ta cenzura? Bo coś jej nie widzę. Jest tylko napisane, że przed seansem ma być content warning, a więc zupełnie normalna rzecz. Takie ostrzeżenia o potencjalnie szokujących treściach są przy wielu filmach, grach itp.
OdpowiedzA czy mogliby zacząć dodawać przed filmami ostrzeżenia przed poprawnością polityczną, w stylu: PG 15 (harsh language blood, social engineering)? Bo to by sie k***a faktycznie przydało :/
Odpowiedzale swoją drogą - oglądałem ostatnio starego bonda i autentycznie sobie pomyślałem coś w stylu "w sumie to netflix nie był pierwszy z tymi swoimi wydumanymi z du**y naciągniętymi do granic absurdu wzorcami płci" zobaczcie sobie te filmy - ten gość tam po prostu wchodzi do pokoju podchodzi do laski a ona ściąga majty przez głowe - bo tak sobie reżyser wymyślił.. autentycznie - to co jest dzisiaj to jest po prostu druga strona tego samego medalu (w sensie że ja wiem że laski są tępe i puszczalskie ale na pewno nie aż tak jak w filmach z bondem :) )
Odpowiedz