Cała ta sprawa Borysa śmierdzi na kilometr. Tego, kto tak naprawdę odwalił dzieciaka i samego Borysa pewnie się nigdy nie dowiemy.
Grunt, że WSZYSTKIE media solidarnie wmówiły ludziom, że ojciec poderżnął gardło własnemu dziecku, a potem utonął w bajorze.
Cała ta sprawa Borysa śmierdzi na kilometr. Tego, kto tak naprawdę odwalił dzieciaka i samego Borysa pewnie się nigdy nie dowiemy. Grunt, że WSZYSTKIE media solidarnie wmówiły ludziom, że ojciec poderżnął gardło własnemu dziecku, a potem utonął w bajorze.
Odpowiedz