Jakby psiarze nie wiedzieli jak działają inne zwierzęta poza psami - kota wystarczy wypuścić a po pół godziny wpuścić. Przez ten czas kot zrobi dwójkę, kilka jedynek, obchód wokół domu i sprawdzi co u sąsiada słychać.
@ChiKenn: I co się stanie? Pękną serduszka eko-terrorystów, którzy pojęcia nie mają co drapieżniki robią w swoim wolnym czasie. A już na pewno nie wiedzą, co robią wolno żyjące drapieżniki.
@Zowk_Sjookoski: wolno żyjące drapieżniki nie mają bezpiecznego i ciepłego kąta, w którym mogą spokojnie wypoczywać i regenerować siły przed kolejnymi łowami czy też opieki weterynaryjnej
a stanie się to, że mniej ptactwa = więcej robactwa - np. komarów
@ChiKenn: Jakoś ja nie narzekam na liczebność wróbli i szpaków w swojej okolicy. Nie mój jeden kot w okolicy biega wolno i jakoś podaż wróbli jest większa od popytu na nie.
@Zowk_Sjookoski: no tak, bo przecież subiektywna opinia wynikają z pojedynczych obserwacji wąskiego obszaru jest potwierdzenie globalnych zależności i argumentem w dyskusji :)
W czasie mrozów stolec nie rozkłada się, tylko zamarza. Po roztopach dzięki takim jak powyżej trawniki i chodniki zamieniają się w psi rynsztok. Brudasów niestety nadal dużo.
Jakby psiarze nie wiedzieli jak działają inne zwierzęta poza psami - kota wystarczy wypuścić a po pół godziny wpuścić. Przez ten czas kot zrobi dwójkę, kilka jedynek, obchód wokół domu i sprawdzi co u sąsiada słychać.
Odpowiedz@Zowk_Sjookoski: i zabije kilka przydatnych żyjątek :(
Odpowiedz@ChiKenn: I co się stanie? Pękną serduszka eko-terrorystów, którzy pojęcia nie mają co drapieżniki robią w swoim wolnym czasie. A już na pewno nie wiedzą, co robią wolno żyjące drapieżniki.
Odpowiedz@Zowk_Sjookoski: wolno żyjące drapieżniki nie mają bezpiecznego i ciepłego kąta, w którym mogą spokojnie wypoczywać i regenerować siły przed kolejnymi łowami czy też opieki weterynaryjnej a stanie się to, że mniej ptactwa = więcej robactwa - np. komarów
Odpowiedz@ChiKenn: Jakoś ja nie narzekam na liczebność wróbli i szpaków w swojej okolicy. Nie mój jeden kot w okolicy biega wolno i jakoś podaż wróbli jest większa od popytu na nie.
Odpowiedz@Zowk_Sjookoski: no tak, bo przecież subiektywna opinia wynikają z pojedynczych obserwacji wąskiego obszaru jest potwierdzenie globalnych zależności i argumentem w dyskusji :)
OdpowiedzW czasie mrozów stolec nie rozkłada się, tylko zamarza. Po roztopach dzięki takim jak powyżej trawniki i chodniki zamieniają się w psi rynsztok. Brudasów niestety nadal dużo.
OdpowiedzO proszę, odezwał się ten, który nie sprząta po swoim psie.
OdpowiedzNie wiem jak inni, ale ja do grzebania w kuwecie mam specjalną łopatkę - nie muszę rękoma kociego gówna dotykać :)
Odpowiedz