Pierd.. o dup... maryny. Pigułka "dzień po", nie pozwala zatwierdzić się już zaplodnionemu zarodnokwi. Dlatego jest wszesnoporonna mimo że lewackie feministki twierdzą inaczej.
@Dedi tabletka uniemozliwia owulacje debilu, nie dochodzi do uwolnienia sie jajeczka. Jesli komorka jest juz zaplodniona to tabletka po nie dziala. Boze widzisz i nie grzmisz na ciemnote z prawej strony, ktora ksiazki parza jak diabla woda swiecona.
@Dedi: Stary, zajmij się może kopaniem ziemniaków albo czymś innym, do czego masz odpowiednie kompetencje - pisanie komentarzy w internecie się do tych czynności nie zalicza.
@Dedi: Są różne tabletki "po". Ta dopuszczona w Polsce tak nie działa. Poza tym żeby doszło do poronienia to wcześniej musi być zagnieżdżenie jajeczka. Jeśli zapłodnione jajeczko się nie zagnieździ to nie ma mowy o poronieniu. Zresztą to proces naturalny, wiele zapłodnionych jajeczek, nawet w warunkach w pełni naturalnych, bez żadnej interwencji, zwyczajnie się nie zagnieżdża i obumiera. Stąd słabość teorii o życiu od poczęcia. Życie zaczyna się od zagnieżdżenia w macicy i połączeniu z ciałem matki, z którego czerpie życie. Banalne rozwiązanie, czyż nie?
@mnalicka: Jeśli do jajeczkowania już doszło, to niby jak tabletka „dzień po” ma powstrzymać jajeczkowanie? I jeśli jej działanie to tylko powstrzymanie jajeczkowania, to czemu doprowadza do złuszczenia wyściółki macicy i krwawienia?
@adawo: Celowe wywoływanie procesu, do którego może też dojść naturalnie to nie jest "działanie naturalne". Że niektórzy się naturalnie potkną i głupi ryj rozwalą, to nie znaczy, że każdy ma Ci nogę podkładać.
Oba komentarze są równie kretyńskie, a jednak z jakiegoś powodu ten drugi został uznany za mistrzowski. Odnośnie do pierwszego, to słownikowa definicja tego słowa w żaden sposób nie odnosi się do momentu zastosowania antykoncepcji, a jeżeli tak, to determinantem jest moment zajścia w ciążę (z tego względu zarówno tabletka dzień po, jak i prezerwatywa jest używana przed).
http://mistrzowie.org//uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL/comments/6454/64541f3b23d5e3a528af3edd90d22aba.jpeg
Drugi komentarz zaś jest idiotyczny, bo użyta w nim partykuła "też" odnosi się do innej rzeczy niż ta wskazana w pierwotnym komentarzu (który mówi o momencie stosowania, nie zaś o momencie działania), więc to trochę tak, jakby ktoś napisał, że A jest skuteczne, a ktoś na to by odpisał, że B również jest tanie. Zresztą idąc tym idiotycznym tokiem rozumowania należałoby zauważyć, że każdy środek antykoncepcyjny (np. tabletka brana codziennie rano) działa dopiero po (stosunku / po ejakulacji), a nawet działa tak wazektomia.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 stycznia 2024 o 18:57
@wroblitz w dodatku Pan Janus chyba nie wie, że prezerwatywę zakłada się przed stosunkiem/wytryskiem - a nie po. chyba że on zakłada po, to się nie dziwię że potrzebuje tabletki po.
@zerco Są takie tabletki. W ten sposób działają leki zwiotczające prostatę. Tylko raczej nie polecam. Kolega żalił się w pacy, że strasznie potem jajka bolą po seksie.
Pierd.. o dup... maryny. Pigułka "dzień po", nie pozwala zatwierdzić się już zaplodnionemu zarodnokwi. Dlatego jest wszesnoporonna mimo że lewackie feministki twierdzą inaczej.
Odpowiedz@Dedi tabletka uniemozliwia owulacje debilu, nie dochodzi do uwolnienia sie jajeczka. Jesli komorka jest juz zaplodniona to tabletka po nie dziala. Boze widzisz i nie grzmisz na ciemnote z prawej strony, ktora ksiazki parza jak diabla woda swiecona.
Odpowiedz@Dedi: Stary, zajmij się może kopaniem ziemniaków albo czymś innym, do czego masz odpowiednie kompetencje - pisanie komentarzy w internecie się do tych czynności nie zalicza.
Odpowiedz@Dedi: Są różne tabletki "po". Ta dopuszczona w Polsce tak nie działa. Poza tym żeby doszło do poronienia to wcześniej musi być zagnieżdżenie jajeczka. Jeśli zapłodnione jajeczko się nie zagnieździ to nie ma mowy o poronieniu. Zresztą to proces naturalny, wiele zapłodnionych jajeczek, nawet w warunkach w pełni naturalnych, bez żadnej interwencji, zwyczajnie się nie zagnieżdża i obumiera. Stąd słabość teorii o życiu od poczęcia. Życie zaczyna się od zagnieżdżenia w macicy i połączeniu z ciałem matki, z którego czerpie życie. Banalne rozwiązanie, czyż nie?
Odpowiedz@mnalicka: Jeśli do jajeczkowania już doszło, to niby jak tabletka „dzień po” ma powstrzymać jajeczkowanie? I jeśli jej działanie to tylko powstrzymanie jajeczkowania, to czemu doprowadza do złuszczenia wyściółki macicy i krwawienia?
Odpowiedz@adawo: Celowe wywoływanie procesu, do którego może też dojść naturalnie to nie jest "działanie naturalne". Że niektórzy się naturalnie potkną i głupi ryj rozwalą, to nie znaczy, że każdy ma Ci nogę podkładać.
OdpowiedzOba komentarze są równie kretyńskie, a jednak z jakiegoś powodu ten drugi został uznany za mistrzowski. Odnośnie do pierwszego, to słownikowa definicja tego słowa w żaden sposób nie odnosi się do momentu zastosowania antykoncepcji, a jeżeli tak, to determinantem jest moment zajścia w ciążę (z tego względu zarówno tabletka dzień po, jak i prezerwatywa jest używana przed). http://mistrzowie.org//uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL/comments/6454/64541f3b23d5e3a528af3edd90d22aba.jpeg Drugi komentarz zaś jest idiotyczny, bo użyta w nim partykuła "też" odnosi się do innej rzeczy niż ta wskazana w pierwotnym komentarzu (który mówi o momencie stosowania, nie zaś o momencie działania), więc to trochę tak, jakby ktoś napisał, że A jest skuteczne, a ktoś na to by odpisał, że B również jest tanie. Zresztą idąc tym idiotycznym tokiem rozumowania należałoby zauważyć, że każdy środek antykoncepcyjny (np. tabletka brana codziennie rano) działa dopiero po (stosunku / po ejakulacji), a nawet działa tak wazektomia.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 stycznia 2024 o 18:57
@wroblitz w dodatku Pan Janus chyba nie wie, że prezerwatywę zakłada się przed stosunkiem/wytryskiem - a nie po. chyba że on zakłada po, to się nie dziwię że potrzebuje tabletki po.
OdpowiedzA jakie to ma znaczenie? W sensie, jeśli komuś aż tak przeszkadza samo słownictwo, to możemy nie używać słowa "antykoncepcja".
OdpowiedzWogóle czemu nie ma tabletek, które likwidują wytrysk? Przecież nikt i tak tego nie lubi.
Odpowiedz@zerco: proszę bardzo: https://pl.wikipedia.org/wiki/Kastracja
Odpowiedz@zerco: Mów za siebie, ja tam moje wytryski lubię...
Odpowiedz@zerco Są takie tabletki. W ten sposób działają leki zwiotczające prostatę. Tylko raczej nie polecam. Kolega żalił się w pacy, że strasznie potem jajka bolą po seksie.
OdpowiedzPrezerwatywę jednak zakłada się przed, więc argument z du...
OdpowiedzPrezerwatywa nie ma zapobiegać wytryskowi, a zapłodnieniu, więc nadal jest PRZED.
Odpowiedz