Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Sondaż

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Pafcio
8 12

Dlaczego ktoś nadal powiela bzdury, że PiS to prawica?

Odpowiedz
avatar nologinfound
6 12

@Pafcio: tak, pis nie jest prawicą, a prawdziwego komunizmu jeszcze nigdzie nie spróbowano. Deal with it. Nasza scena polityczna to cyrk i nie ma co się spierać o semantykę.

Odpowiedz
avatar Marius
4 10

@nologinfound: Lewica z krzyżem w zębach to nie jest prawica. A jak olejesz semantykę, to będziesz codziennie psie gówno jeść.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
2 2

@Pafcio: to zależy, według jakiej terminologii. Terminy takie jak "lewica" czy "prawica" nie są terminami ścisłymi. Utożsamianie prawicy z liberalizmem gospodarczym ma swoje korzenie w amerykańskiej scenie politycznej. Tylko że oni też nazywają "wolność społeczną" liberalizmem. A to, co my nazywamy "liberalizmem", oni nazywają "kapitalizmem". Stąd też często mówi się "o liberalnej zachodniej demokracji", podczas gdy zdecydowana większość zachodnich gospodarek jest socjaldemokratami (wliczając to centrum, chadeków i lewice).

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2024 o 23:51

avatar nologinfound
-2 4

@Kajothegreat: ciiii, kolega ma czarno-biały świat i tylko tyle ogarnia :)

Odpowiedz
avatar Marius
0 0

@Kajothegreat: Utożsamianie socjalisty z "prawicą", bo na pokaz do kościoła chodzi, to jednak trochę mijanie się z rozumem. Prawicowiec jest prawicowcem niezależnie od wyznawanej wiary (lub jej braku).

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
0 0

@nologinfound: Chyba po prostu nie ogarnia :( @Marius: Tak, prawica była w Europie tradycyjnie od XIX wieku uznawana za "konserwatystów", czyli tych, którzy nie chcieli zmian (często monarchistów). Po drugiej wojnie światowej, do nawet lat 2010, prawicę z kolei utożsamiano "tradycjonalistami". I mieliśmy w Europie zarówno partie nazywane "prawicowo-socjalistycznymi" (tu np. PIS), jak i "liberalno-prawicowymi" (Margaret Thatcher albo Ludwig Erhard).

Odpowiedz
avatar Klugheit
1 11

To, że PiS nie jest prawicą to jedna sprawa, ale zabawnie jest widzieć, że po ośmiu latach ktoś wreszcie może się nacieszyć, że w jakimś sondażu PiS ma mniej niż PO (i to zresztą głównie z własnej winy, a nie działań opozycji). Osiągnięcie, nie ma co ;-)

Odpowiedz
avatar PawelMatczak
5 9

@Klugheit: w sumie zgoda, że po 8 lat rozpieprzania Polski, PiS ma jakiekolwiek poparcie to świadczy tylko o tym, że Polacy to zbyt inteligentni nie są dostać socjal, obalić browara i zmówić pacierz, ot, Polska w XXIw.

Odpowiedz
avatar Klugheit
0 2

@PawelMatczak: Aż tak bym nie generalizował, bo ta "patologia sprzedana za 500+" to w dużej mierze miejska legenda. Bardziej chodziło mi o to, że przez te 8 lat dopiero teraz się komuś udało ich przegonić w jakimś sondażu chociaż poprzeczka była tak nisko postawiona. To tylko świadczy o opozycji.

Odpowiedz
avatar lukez20000
2 2

@Klugheit: należy się zatem zastanowić, co jest nie tak z polską sceną polityczną (albo z całym narodem), że ponad te miernoty nie potrafi wyrosnąć żadna poważna alternatywa

Odpowiedz
avatar nologinfound
1 1

@lukez20000: z narodem. Chcesz tego czy nie, 'klasa polityczna' to próbka społeczności, którą rządzą. Sad but true.

Odpowiedz
avatar Marius
-1 1

@Klugheit: Nawet lepiej, bo ten wynik PiSu jest wykreowany przez to jak nieudolnie PO rządziło 2007-2015.

Odpowiedz
avatar Klugheit
0 0

@Marius: Akurat wyżej napisałem coś dokładnie odwrotnego ;-) Gdybyśmy mieli sensowną i poważną opozycję (ówczesną) to PiS po pierwszej kadencji powinien spaść na 10% i drugiej w ogóle nie dostać. A tak to po ośmiu latach, PiS znowu wygrał z PO na punkty i potrzebna była koalicja większości partii żeby ich odsunąć od władzy. Jest dokładnie tak jak napisali wyżej Lukez i Nologinfound.

Odpowiedz
avatar zerco
1 1

PiS tylko potwierdza staropolskie powiedzenie, że złego diabli nie biorą.

Odpowiedz
avatar Marius
5 9

Nazywanie PiSu "prawicą" odcinek 2137. Ile jeszcze razy musicie skłamać, żeby to stało się prawdą?

Odpowiedz
avatar wroblitz
-2 10

Jest coś zabawnego w tym, że tego typu grafiki wrzucają dziś osoby, które jeszcze 3 miesiące temu trąbiły, że PiS - zdobywając 35,4% głosów - przegrało wybory, w których druga partia zdobyła 30,7%.

Odpowiedz
avatar yahoo111
4 8

@wroblitz: Uuu, kogoś zabolała prawda, bo Ci daje minusy. A wroblitz ma całkowitą rację. PiS wybory wygrało i jeśli ktoś twierdzi, że wygrała opozycja, to tak się składa, że partie opozycyjne do wyborów szły osobno, a konkretnie szły trzy koalicje i Konfederacja. Każda z trzech koalicji opozycyjnych, które teraz tworzą wspólny rząd, miała swój własny program, który w wielu punktach stał w jawnej sprzeczności względem programów pozostałych partii, więc radość ze „wspólnej wygranej” jest albo płonna, albo stoi za nią przyznanie, że jedynym „programem” opozycji było anty-PiS (żeby nie powiedzieć osiem gwiazdek) i wszystkie programy były tylko listkiem figowym do zdobycia/odbicia władzy.

Odpowiedz
avatar PawelMatczak
-3 7

@yahoo111: ojoj, jak ty mało wiesz, ale jednak się i tak wypowiesz oczywiście, że wszystkie ugrupowania opozycyjne (poza prorosyjską Konfederacją, jeśli w ogóle można nazwać ją opozycją) miały wspólny elektorat mało tego, nawet było zachęcane w mediach (oczywiście poza tymi pisowskimi), by głosować na 2050, bo się bano, że nie przekroczą progu wyborczego i oddane na nich głosy przejdą na PiS (bo tak wadliwy system wyborczy nadal obowiązuje) i tak się stało, spora część zwykle głosujących na KO zagłosowała na Hołownię i Kosiniaka (niestety) w szkole naprawdę WOS powinien być ważnym przedmiotem, bo potem czytam tak debilne komentarze jak yahoo111

Odpowiedz
avatar Silm4ril
0 6

@PawelMatczak: Oj, wybacz chłopakom, minęło już dobrych kilka miesięcy, a oni dalej nie mogą uwierzyć, że ich wuc mógł kłamać i Tysiącletnia Partia jednak nie jest tysiącletnia :c

Odpowiedz
avatar wroblitz
0 4

@PawelMatczak: Wybacz, ale dla mnie to tak, jakby twierdzić, że na jakiejś olimpiadzie Rosja zdobyła więcej medali od Stanów Zjednoczonych. I wprawdzie Stany zdobyły ich 35, a Rosja 30, ale po dodaniu medali zdobytych przez kraje dawnego ZSSR, Rosja ma ich więcej. Ja za taki WOS to akurat podziękuję. Utrata władzy przez PiS w żaden sposób mnie nie boli. Boli mnie po prostu taka hipokryzja.

Odpowiedz
avatar Klugheit
1 5

W jaki sposób "wszystkie ugrupowania opozycyjne miały ten sam elektorat"? Kościółkowy Hołownia i proabrocyjna Lewica? Pro-rolniczy PSL i PO, która chcąc przyjąć "kamienie milowe" w celu uzyskania KPO musiała by uderzyć w polską wieś? Coś mi się nie wydaje ;-)

Odpowiedz
avatar yahoo111
-1 5

@PawelMatczak: > i oddane na nich głosy przejdą na PiS Ojoj, takie uproszczenie? Chyba rzeczywiście powinieneś był bardziej na tej WOS uważać... I jednocześnie przyznajesz, że wspólnego programu nie było i opozycja szła do wyborów wyłącznie z hasłem odsunięcia PiS od władzy, a co by się będzie działo potem, to się dogadają, zaprzeczając własnym programom i sprzeciwiając się wyborcom. Za rok-półtora dojdzie do rozpadu koalicji rządzącej, KO być może utworzy rząd mniejszościowy, a wyborcy zaczną ich rozliczać za zmarnowany czas i za działanie przeciwko programowi. W końcu „pisiory to polityczni analfabeci”, a „wyborcy KO, PL2050, PSL i Lewicy to luminarze wiedzy politycznej”, zatem to obecnie rządzącym najbardziej dostanie się za to, że nie wypełniają swoich obietnic — bo żadna partia nie może zrealizować swojego programu bez podeptania pozostałych. Obecny rząd popełnia ogromny błąd, bo uwierzył, że 100% ich elektoratu to anty-PiS i z definicji wszystko, co zrobił PiS, jest złe. Idealny przykład — wypowiedzi i działania wojewody pomorskiej w sprawie elektrowni jądrowej, które mogą opóźnić realizację o kilka-kilkanaście lat. Króciutka lekcja WOS: Wyobraź sobie, że istnieją trzy partie opozycyjne (X, Y i Z) walczące o tego samego wyborcę i osiem istotnych punktów programu każdej z nich (A oraz a, czyli przeciwieństwo A, B-b, C-c, D-d, E-e, F-f, G-g i H-h). Program partii można podsumować tak: X: ABcdefGH Y: abCDefGH Z: abcdEFGH Wszystkie trzy partie zgadzają się w dwóch kwestiach, ale w pozostałych sześciu stoją w sprzeczności do siebie. Przyjmując, że wszyscy wyborcy dokonują racjonalnych wyborów, to wyborca o preferencjach: *A* B *c* _ e _ G H (silna preferencja A, słaba preferencja B, silna preferencja nie-C, brak preferencji D-d, słaba preferencja nie-E, brak preferencji F-f, słaba preferencja G, słaba preferencja H, zagłosuje na partię X. Jeśli ta partia wejdzie w koalicję z partiami Y i Z i wspólnie ogłoszą i będą realizować program: AbCdEfGH wtedy taki wyborca będzie czuł się oszukany, bo mimo jego silnej preferencji dla A, nie jest to wystarczające, by zrównoważyć pozostałe punkty. Jest to tym bardziej rozczarowujące, gdy partie Y i Z osiągnęły wyraźnie słabszy wynik wyborczy, a mimo to nadają ton w tych punktach programu, na których temu wyborcy bardziej zależało. Ba, nawet wyborca, który miał preferencje *A* *B* _ _ _ _ G H będzie niezadowolony z takiego wspólnego programu. Jeśli w kolejnych wyborach sondaże będą wskazywać, że partie te znów będą musiały zawiązać koalicję, to jeśli partia V, przeciwko której wystąpiły X, Y i Z, ma program ABcDeFgh, to może okazać się, że obaj wymienieni wyborcy zagłosują na partię V, zwłaszcza gdy ta, liżąc rany, dokona solidnego przeglądu swoich dokonań i wymieni kadry, dając nadzieję na nowe otwarcie.

Odpowiedz
avatar PawelMatczak
-1 1

@Klugheit: nie wiem, co ci się wydaje, a co nie, za to wiem, że nic nie wiesz tak, Hołownia i Kosiniak są kościółkowi, dlatego dodałem to "(niestety)", ale podczas tej kampanii skrzętnie to ukrywali, zobacz sobie ich programy, szczególnie 2050 i ludzie się na to nabrali

Odpowiedz
avatar PawelMatczak
-2 2

@yahoo111: no i sobie pogadaliśmy, ja piszę o sytuacji jaka była przed wyborami i czy opozycja, a w szczególności 2050 i KO dzieliły ten sam elektorat, a jahuj111 z braku argumentów wypisuje... co będzie PO wyborach "ojoj, takie uproszczenie", tak uproszczenie, bo większość, ba, 90% wyborców ma bardzo uproszczoną wiedzę o wyborach i potem głosują, jak głosują tymczasem ty odsyłasz mnie na WOS, ale jakoś nawet słowem nie wspomniałeś, co niby się nie zgadza jahu111 - od ciebie to moja lodówka jest bardziej "ynteligentna"

Odpowiedz
avatar Klugheit
2 2

@PawelMatczak: Chodziło mi o to, że to całe ich gadanie w kampanii wyborczej było psu na budę. Ja rozumiem, że w polityce nie ma sentymentów, wartości ani idei, bo liczy się po prostu władza, wpływy i siła, ale właśnie to nabranie się elektoratów mnie uwiera. W praktyce wyszło tak, że partie opozycyjne mogły mieć dowolny program, mogły mówić co im się żywnie podoba, ba, nawet mogły się drastycznie różnić, a koniec końców i tak w pierwszej kolejności jechały na antypisie.

Odpowiedz
avatar yahoo111
-1 1

@PawelMatczak: Obrzucasz mnie wulgarnymi wyzwiskami. Nie będę się zniżał do poziomu rynsztoka.

Odpowiedz
avatar DonKori
0 0

Nie może. Zarządzenie odgórne. Wykresy PiS mają być duże, ale nie większe od prezesa.

Odpowiedz
Udostępnij