@Marius: a ciężej (trudniej, drożej) jest dlatego bo ludzie mają większe wymagania - teraz nikt nie chce mieszkać w warunkach takich jakie były 50 czy 100 lat temu.
@Rodzio: budowałem dom 8 lat temu i naprawdę nie ma tragedii - chociaż z jednej narzuconej mi kwestii rzeczywiście nie byłem wtedy zadowolony (z perspektywy czasu wyszło że to dobra decyzja)
@ChiKenn: przepisy się ciągle zmieniają, przykładowo EP (zapotrzebowanie na energię nieodnawialną kWh/m2 w ciągu roku) w 2014 wynosiło 120, dzisiaj już tylko 70 - wymusza to zastosowanie lepszej izolacji, ewentualnie fotowoltaike, rekuperacje itp. Jak chcesz ceglaną stodołę, to nie spełni ona po prostu tych wymagań. Nie, żebym narzekał, tak po prostu jest ;)
@Rodzio: ja to wszystko i tak mam (mimo, że nie wymagali), a zużycie energetyczne domu spełnia normy budynku pasywnego - mimo, że wcale nie zwracałem uwagi na te parametry jak był budowany :)
@ChiKenn: dlatego nie narzekam - mniejsze zużycie energii zawsze na plus (długofalowo także dla portfel, ale i komfortu), acz są osoby/inwestorzy, którym to się nie podoba, bo jednak generuje dodatkowe koszta budowy (lepsze materiały, lepsze okna, więcej izolacji). A to, że później "oszczędności" wychodzą w rachunkach i saunie latem to inna rzecz ;)
@Rodzio: jak jest dobre ocieplenie to sauna też mniejsza - chociaż okna zawsze będą robić jako "grzejniki", nawet jak roletę się od strony słońca zamknie... powoli rozważam klimatyzację, chociaż póki co te 2-3 tygodnie w roku większych upałów da się przeżyć - ale pewnie będzie w tej kwestii coraz to gorzej :(
@ChiKenn: To idź zobacz ile ludzi mieszka w blokach, kamienicach czy domach budowanych 50 czy 100 lat temu.
Oczywiste, że każdy chciałby mieszkać w kilkuletnim domu i jeździć kilkumiesięcznym Mercedesem, ale nie każdy chce na to wydać kilka baniek.
@Marius: no OK, mieszkają (chociaż te bloki, kamienice czy domy też od tego czasu przeszły modernizację i remont) - ale jak ktoś teraz buduje to jednak rzadko kiedy w standardach sprzed 50 czy 100 lat...
mieszkam w kilkuletnim domu, ale akurat auto wolałem kupić 10-letnie, ale porządne (silnik, wyposażenie itd) mimo, że spokojnie za te pieniądze kupiłbym coś kilkumiesięcznego (nawet z gwiazdą na masce - tylko dużo niższy segment i gorsze wyposażenie) - a wiesz dlaczego? bo tym 10-letnim raczej bez większych problemów kolejne 10 lat pojeżdżę (z dużą przyjemnością i komfortem) w przeciwieństwie do tego kilkumiesięcznego :)
@ChiKenn: Czyli pisząc innymi słowami: Gdybyś miał siano, to kupiłbyś sobie teraz nowe auto z dobrym wyposażeniem i nie martwiłbyś się, że za kilka lat trzeba kupić kolejne, bo to już będzie wyeksploatowane. A tak to jeździsz nastolatkiem w nadziei, że będzie działać 10 kolejnych lat. :)
@Marius: nie, kupiłbym używane auto z jeszcze lepszym wyposażeniem, a to co zostanie wydał na inne rzeczy :) ja jeżdżę 10 tys km rocznie, więc nie eksploatuje za mocno samochodów :)
A dlaczego miałby nie działać?
Jest drogo, bo coraz ciężej wybudować coś samemu.
Odpowiedz@Marius: a ciężej (trudniej, drożej) jest dlatego bo ludzie mają większe wymagania - teraz nikt nie chce mieszkać w warunkach takich jakie były 50 czy 100 lat temu.
Odpowiedz@ChiKenn: a nawet jakby chciał, to nie może (normy budowlane i takie tam).
Odpowiedz@Rodzio: budowałem dom 8 lat temu i naprawdę nie ma tragedii - chociaż z jednej narzuconej mi kwestii rzeczywiście nie byłem wtedy zadowolony (z perspektywy czasu wyszło że to dobra decyzja)
Odpowiedz@ChiKenn: przepisy się ciągle zmieniają, przykładowo EP (zapotrzebowanie na energię nieodnawialną kWh/m2 w ciągu roku) w 2014 wynosiło 120, dzisiaj już tylko 70 - wymusza to zastosowanie lepszej izolacji, ewentualnie fotowoltaike, rekuperacje itp. Jak chcesz ceglaną stodołę, to nie spełni ona po prostu tych wymagań. Nie, żebym narzekał, tak po prostu jest ;)
Odpowiedz@Rodzio: ja to wszystko i tak mam (mimo, że nie wymagali), a zużycie energetyczne domu spełnia normy budynku pasywnego - mimo, że wcale nie zwracałem uwagi na te parametry jak był budowany :)
Odpowiedz@ChiKenn: dlatego nie narzekam - mniejsze zużycie energii zawsze na plus (długofalowo także dla portfel, ale i komfortu), acz są osoby/inwestorzy, którym to się nie podoba, bo jednak generuje dodatkowe koszta budowy (lepsze materiały, lepsze okna, więcej izolacji). A to, że później "oszczędności" wychodzą w rachunkach i saunie latem to inna rzecz ;)
Odpowiedz@Rodzio: jak jest dobre ocieplenie to sauna też mniejsza - chociaż okna zawsze będą robić jako "grzejniki", nawet jak roletę się od strony słońca zamknie... powoli rozważam klimatyzację, chociaż póki co te 2-3 tygodnie w roku większych upałów da się przeżyć - ale pewnie będzie w tej kwestii coraz to gorzej :(
Odpowiedz@ChiKenn: To idź zobacz ile ludzi mieszka w blokach, kamienicach czy domach budowanych 50 czy 100 lat temu. Oczywiste, że każdy chciałby mieszkać w kilkuletnim domu i jeździć kilkumiesięcznym Mercedesem, ale nie każdy chce na to wydać kilka baniek.
Odpowiedz@Marius: no OK, mieszkają (chociaż te bloki, kamienice czy domy też od tego czasu przeszły modernizację i remont) - ale jak ktoś teraz buduje to jednak rzadko kiedy w standardach sprzed 50 czy 100 lat... mieszkam w kilkuletnim domu, ale akurat auto wolałem kupić 10-letnie, ale porządne (silnik, wyposażenie itd) mimo, że spokojnie za te pieniądze kupiłbym coś kilkumiesięcznego (nawet z gwiazdą na masce - tylko dużo niższy segment i gorsze wyposażenie) - a wiesz dlaczego? bo tym 10-letnim raczej bez większych problemów kolejne 10 lat pojeżdżę (z dużą przyjemnością i komfortem) w przeciwieństwie do tego kilkumiesięcznego :)
Odpowiedz@ChiKenn: Czyli pisząc innymi słowami: Gdybyś miał siano, to kupiłbyś sobie teraz nowe auto z dobrym wyposażeniem i nie martwiłbyś się, że za kilka lat trzeba kupić kolejne, bo to już będzie wyeksploatowane. A tak to jeździsz nastolatkiem w nadziei, że będzie działać 10 kolejnych lat. :)
Odpowiedz@Marius: nie, kupiłbym używane auto z jeszcze lepszym wyposażeniem, a to co zostanie wydał na inne rzeczy :) ja jeżdżę 10 tys km rocznie, więc nie eksploatuje za mocno samochodów :) A dlaczego miałby nie działać?
Odpowiedz