No dobra, udało się, ale ciekawi mnie, jak rozumie dialekt śląski celem oceny znajomości języka polskiego, bo do czegoś trzeba się przyczepić.
Najlepsze rzeczy, jakie widziałem pod kątem znajomości języka to wywalanie Brytoli z serwerów amerykańskich za brak znajomości angielskiego ze względu na niezrozumiałą mowę. I to nie był dialekt szkocki czy irlandzki.
@FrozenMind: Kaszubski to inny język. Śląski to gwara. Dialektami są na przykład warszawski, krakowski (krakoski), kresowiacki, czy góralski. Różnią się wymową i regionalizmami wtrąceniami, ale rządzą się tą samą gramatyką i mają ten sam korpus. W całej Polsce jest uczony poprawny literacki język polski i póki co jest to wymóg.
W Wielkiej Brytanii zrezygnowano z wymogu Received Pronunciation (RP) na rzecz „uszanowania odmienności regionalnych i zakazu dyskryminowania ze względu na język mówiony”, a także z praktycznego powodu, że Anglicy nigdy nie mieli ciała normatywnego, które by mogło opracować spójne zasady językowe dla całego kraju (stąd RP jest też nazywane „BBC English”), a instytucje takie jak BBC nie powinny wchodzić ze swoimi kompetencjami poza swoją misję.
Wskutek tego dzieci nie miały szansy obyć się z poprawną wymową języka, a swoją znajomość języka oparły wyłącznie na tym, co słyszały w domu, w otoczeniu, a także — kolejne pokolenia tak wychowywane — na mowie słyszanej w szkole.
Aby nie dyskryminować, BBC musiało przestać wymagać RP od spikerów i międzynarodowe wydanie wiadomości straciło oglądalność, bo słuchacze przestali rozumieć, co spiker mówi.
Nadzieja w tym, że kiedyś się opamiętają i może uzgodnią spójną wymowę i zasady językowe. Może nawet byłby to „Mid-Atlantic”, który jest chyba najładniejszą i najłatwiejszą do zrozumienia wymową angielskiego.
Akcent irlandzki (w odróżnieniu od języka irlandzkiego) akurat jest dość łatwy do zrozumienia dla Polaka. Pod tym względem nieporównanie większym wyzwaniem jest choćby akcent Scouse'ów.
Można sobie zaszkodzić...
OdpowiedzTo język kierowców Škód?
OdpowiedzPołączenie szkockiego i szwedzkiego - dla Polaka nie do pojęcia.
OdpowiedzNo dobra, udało się, ale ciekawi mnie, jak rozumie dialekt śląski celem oceny znajomości języka polskiego, bo do czegoś trzeba się przyczepić. Najlepsze rzeczy, jakie widziałem pod kątem znajomości języka to wywalanie Brytoli z serwerów amerykańskich za brak znajomości angielskiego ze względu na niezrozumiałą mowę. I to nie był dialekt szkocki czy irlandzki.
Odpowiedz@FrozenMind: Kaszubski to inny język. Śląski to gwara. Dialektami są na przykład warszawski, krakowski (krakoski), kresowiacki, czy góralski. Różnią się wymową i regionalizmami wtrąceniami, ale rządzą się tą samą gramatyką i mają ten sam korpus. W całej Polsce jest uczony poprawny literacki język polski i póki co jest to wymóg. W Wielkiej Brytanii zrezygnowano z wymogu Received Pronunciation (RP) na rzecz „uszanowania odmienności regionalnych i zakazu dyskryminowania ze względu na język mówiony”, a także z praktycznego powodu, że Anglicy nigdy nie mieli ciała normatywnego, które by mogło opracować spójne zasady językowe dla całego kraju (stąd RP jest też nazywane „BBC English”), a instytucje takie jak BBC nie powinny wchodzić ze swoimi kompetencjami poza swoją misję. Wskutek tego dzieci nie miały szansy obyć się z poprawną wymową języka, a swoją znajomość języka oparły wyłącznie na tym, co słyszały w domu, w otoczeniu, a także — kolejne pokolenia tak wychowywane — na mowie słyszanej w szkole. Aby nie dyskryminować, BBC musiało przestać wymagać RP od spikerów i międzynarodowe wydanie wiadomości straciło oglądalność, bo słuchacze przestali rozumieć, co spiker mówi. Nadzieja w tym, że kiedyś się opamiętają i może uzgodnią spójną wymowę i zasady językowe. Może nawet byłby to „Mid-Atlantic”, który jest chyba najładniejszą i najłatwiejszą do zrozumienia wymową angielskiego.
OdpowiedzTusk z językiem „szkodzkim” sobie poradzi, bo przecież jest szkodnikiem ;-)
OdpowiedzAkcent irlandzki (w odróżnieniu od języka irlandzkiego) akurat jest dość łatwy do zrozumienia dla Polaka. Pod tym względem nieporównanie większym wyzwaniem jest choćby akcent Scouse'ów.
Odpowiedz