Co złego jest w zawodówce? Uczysz się konkretnego fachu, po szkole idziesz do pracy i zarabiasz, możesz otworzyć własną firmę i zarabiać lepiej niż niejeden typ po liceum i studiach.
@dziadek8724: Treść rozmowy sugeruje, że wspomniany ojciec raczej nie otworzył biznesu, z którego cała rodzina ma kokosy. I jakkolwiek snute przez Ciebie scenariusze pewnie epizodycznie się zdarzają, tak jednak nie mogę oprzeć się wrażeniu, że gdyby wyciągnąć medianę z zarobków osób z wykształceniem zawodowym, to byłaby ona nieporównanie niższa od mediany osób z wykształceniem wyższym, oraz średnim (i fakt, że napiszesz, że jakiś Twój znajomy spawacz zarabia 15 000 zł bynajmniej tego faktu nie zmienia).
Generalnie jednak tutaj nie o to chodzi, tylko raczej o to, że osoba, która słabo się uczy, częściej ląduje w zawodówce, aniżeli na doktoracie.
@dziadek8724: Postaram się, choć przyznam się, że widząc tak nieudolną argumentację, łzy same cisną się do oczu.
Zalinkowany przez ciebie artykuł przede wszystkim w żaden sposób nie zestawia ze sobą median, czy choćby średnich zarobków, osób z wykształceniem zawodowym oraz wyższym. Ba, nie podaje ich choćby wyłącznie w odniesieniu do osób z wykształceniem zawodowym, więc w żaden sposób nie może stanowić argumentu w dyskusji na temat tego, czy mediana zarobków osób z wykształceniem zawodowym jest wyższa niż mediana osób z wykształceniem wyższym. Całą zaś tę "twoją" argumentację można uznać za równie rzeczową i skuteczną, co próby podważenia tezy: "Dorośli średnio ważą więcej niż dzieci" argumentem "Niektórzy 17-latkowie ważą ponad 100 kg". Zamiast tego mamy tu mnóstwo nic nieznaczących ogólników:
"Można zarobić więcej niż z dyplomem magistra" - no pewnie, że można, bo z tytułem magistra można - na ten przykład - nie zarabiać nic (nie pracując), czy też zarabiać grosze, decydując się na pracę w McDonald's, czy w urzędzie skarbowym. Czy to jednak dowodzi tego, że osoby z wyższym wykształceniem średnio zarabiają mniej niż osoby z wykształceniem zawodowym? Nie. Zresztą nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale w tego typu konstrukcji równie prawdziwym jest zdanie "Pracując na pół etatu można zarobić więcej niż pracując na pełen etat". Czy w związku z tym osoby pracujące na pół etatu zarabiają co do zasady więcej niż pracujące na pełen etat? Bynajmniej.
@dziadek8724: Kolejny przykład z artykułu: "Niektórzy otrzymują miesięczne pensje znacznie przekraczające krajową średnią". Niezbity dowód na to, że osoby z wykształceniem zawodowym zarabiają więcej niż osoby z wykształceniem wyższym, no bo przecież żadna osoba z wykształceniem wyższym nie zarabia znacznej powyżej średniej krajowej. Do tego jeszcze to jakże wymierne, naukowe i precyzyjne określenie "niektórzy".
"Technikum lub szkoła zawodowa mogą dawać dziś lepsze perspektywy niż na przykład ukończenie liceum ogólnokształcącego bez kontynuacji nauki" - ponownie "mogą", a do tego jeszcze odnośnik do "liceum ogólnokształcącego bez kontynuacji nauki", czyli w żadnym razie do osób posiadających wykształcenie wyższe.
"Pracownicy po zawodówkach mogą w wielu przypadkach liczyć na pensje rzędu nawet 7 tys. zł". Rozumiem, że osoby z wyższym wykształceniem nie mogą liczyć na taką pensję w wielu przypadkach? Poza tym ile to to "wiele" 100 000 na cały kraj? 90 na 100, 50 na 100? Bo generalnie to nawet 1 na 100 można uznać za wielu, jeżeli będzie to skutkowało jakąś wielką ilością osób, typu 100 000.
Mało tego, w tym artykule w kontekście jakiegokolwiek porównania, najbardziej wybrzmiewa to, że jednak zarabiają oni mniej (vide: "Są to płace na ogół niższe niż specjalistów z wyższym wykształceniem").
Obawiam się więc, że jeżeli chcesz, żebym zapłakał z jakiegoś innego powodu niż ulitowanie, to będziesz musiał przedstawić jakieś dane odnoszące się do średnich zarobków osób z wykształceniem zawodowym i średnich zarobków osób z wyższym. Po fakcie, że wrzuciłeś taki link, jaki wrzuciłeś, wnoszę, że nie będziesz w stanie, tak więc - wychodząc na przeciw twojej prośbie - idę obierać cebulę.
Co złego jest w zawodówce? Uczysz się konkretnego fachu, po szkole idziesz do pracy i zarabiasz, możesz otworzyć własną firmę i zarabiać lepiej niż niejeden typ po liceum i studiach.
Odpowiedz@dziadek8724: Treść rozmowy sugeruje, że wspomniany ojciec raczej nie otworzył biznesu, z którego cała rodzina ma kokosy. I jakkolwiek snute przez Ciebie scenariusze pewnie epizodycznie się zdarzają, tak jednak nie mogę oprzeć się wrażeniu, że gdyby wyciągnąć medianę z zarobków osób z wykształceniem zawodowym, to byłaby ona nieporównanie niższa od mediany osób z wykształceniem wyższym, oraz średnim (i fakt, że napiszesz, że jakiś Twój znajomy spawacz zarabia 15 000 zł bynajmniej tego faktu nie zmienia). Generalnie jednak tutaj nie o to chodzi, tylko raczej o to, że osoba, która słabo się uczy, częściej ląduje w zawodówce, aniżeli na doktoracie.
Odpowiedz@wroblitz: https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/zarobki-po-technikum-i-szkole-zawodowej-sprawdzamy/cenp86p I nie płacz.
Odpowiedz@dziadek8724: Postaram się, choć przyznam się, że widząc tak nieudolną argumentację, łzy same cisną się do oczu. Zalinkowany przez ciebie artykuł przede wszystkim w żaden sposób nie zestawia ze sobą median, czy choćby średnich zarobków, osób z wykształceniem zawodowym oraz wyższym. Ba, nie podaje ich choćby wyłącznie w odniesieniu do osób z wykształceniem zawodowym, więc w żaden sposób nie może stanowić argumentu w dyskusji na temat tego, czy mediana zarobków osób z wykształceniem zawodowym jest wyższa niż mediana osób z wykształceniem wyższym. Całą zaś tę "twoją" argumentację można uznać za równie rzeczową i skuteczną, co próby podważenia tezy: "Dorośli średnio ważą więcej niż dzieci" argumentem "Niektórzy 17-latkowie ważą ponad 100 kg". Zamiast tego mamy tu mnóstwo nic nieznaczących ogólników: "Można zarobić więcej niż z dyplomem magistra" - no pewnie, że można, bo z tytułem magistra można - na ten przykład - nie zarabiać nic (nie pracując), czy też zarabiać grosze, decydując się na pracę w McDonald's, czy w urzędzie skarbowym. Czy to jednak dowodzi tego, że osoby z wyższym wykształceniem średnio zarabiają mniej niż osoby z wykształceniem zawodowym? Nie. Zresztą nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale w tego typu konstrukcji równie prawdziwym jest zdanie "Pracując na pół etatu można zarobić więcej niż pracując na pełen etat". Czy w związku z tym osoby pracujące na pół etatu zarabiają co do zasady więcej niż pracujące na pełen etat? Bynajmniej.
Odpowiedz@dziadek8724: Kolejny przykład z artykułu: "Niektórzy otrzymują miesięczne pensje znacznie przekraczające krajową średnią". Niezbity dowód na to, że osoby z wykształceniem zawodowym zarabiają więcej niż osoby z wykształceniem wyższym, no bo przecież żadna osoba z wykształceniem wyższym nie zarabia znacznej powyżej średniej krajowej. Do tego jeszcze to jakże wymierne, naukowe i precyzyjne określenie "niektórzy". "Technikum lub szkoła zawodowa mogą dawać dziś lepsze perspektywy niż na przykład ukończenie liceum ogólnokształcącego bez kontynuacji nauki" - ponownie "mogą", a do tego jeszcze odnośnik do "liceum ogólnokształcącego bez kontynuacji nauki", czyli w żadnym razie do osób posiadających wykształcenie wyższe. "Pracownicy po zawodówkach mogą w wielu przypadkach liczyć na pensje rzędu nawet 7 tys. zł". Rozumiem, że osoby z wyższym wykształceniem nie mogą liczyć na taką pensję w wielu przypadkach? Poza tym ile to to "wiele" 100 000 na cały kraj? 90 na 100, 50 na 100? Bo generalnie to nawet 1 na 100 można uznać za wielu, jeżeli będzie to skutkowało jakąś wielką ilością osób, typu 100 000. Mało tego, w tym artykule w kontekście jakiegokolwiek porównania, najbardziej wybrzmiewa to, że jednak zarabiają oni mniej (vide: "Są to płace na ogół niższe niż specjalistów z wyższym wykształceniem"). Obawiam się więc, że jeżeli chcesz, żebym zapłakał z jakiegoś innego powodu niż ulitowanie, to będziesz musiał przedstawić jakieś dane odnoszące się do średnich zarobków osób z wykształceniem zawodowym i średnich zarobków osób z wyższym. Po fakcie, że wrzuciłeś taki link, jaki wrzuciłeś, wnoszę, że nie będziesz w stanie, tak więc - wychodząc na przeciw twojej prośbie - idę obierać cebulę.
Odpowiedz@dziadek8724: zgadzam się, że zawodówka nie jest niczym złym, ale w kwestii mediany to wychodzi na to, że wroblitz ma rację, w dodatku różnica jest całkiem spora: https://wynagrodzenia.pl/artykul/wynagrodzenia-osob-z-roznym-wyksztalceniem-w-2022-roku Grupa badawcza jak na statystykę dość spora, bo ponad 100 tysięcy.
Odpowiedz@wroblitz: A mówiłem - nie płacz.
Odpowiedz