Jako były grubas powiem tylko jedno: życie w złudzie, że "plus size" nie jest bycie grubasem, jest chore. A każdy nazywający się "plus size" powinien być traktowany jak chory umysłowo, i zamykany w odpowiedniej instytucji.
@Magnic: czyli osoby z problemami psychicznymi chcesz zamykać i głodzić na śmierć, dobrze zrozumiałem? jeśli tak to szybko możesz też do tego grona (zamkniętych w odpowiedniej instytucji) trafić
@Magnic: widzę, że albo nie zrozumiałeś, albo udajesz że nie zrozumiałeś... wytłumaczę dokładniej: człowiek taki jak Ty, który chce przymusowo zamykać i głodzić innych tylko dlatego, że mają błędne pojęcie o jakimś (niezbyt szkodliwym dla reszty społeczeństwa) aspekcie swojego życia nie jest zdrowy psychicznie. Skoro masz takie zapędy sam powinieneś zostać zamknięty.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 lutego 2024 o 21:58
@ChiKenn: widzę, że albo nie myślisz, albo nie myślisz. Ludzie, którzy żyją w ułudzie i nakazują innym, aby dostosowywali swoje życie(lub nawet aspekt tego życia) do tej ułudy, nie zasługują na nic innego niż pogardę i traktowanie jak traktowało się wariatów w XIX wieku.
Woke jest tworem ludzi, którzy dokładnie jak "plus size" uważali, że ich ułuda powinna być akceptowalna i respektowana. Ten, kto nie uczy się z historii, popełni te same błędy co poprzednicy. Ale dla ciasnoty prewencja jest oznaką choroby psychicznej. Był taki jeden podobny do ciebie w '39. Nazywał się Chamberlain. Też myślał, że prewencja jest zła.
@ChiKenn: Ok, widzę, że nie umiesz czytać. Nie, nie zamierzam tłumaczyć, już to zrobiłem we wcześniejszych komentarzach. Nie jestem nauczycielem, aby korygować twoje braki rozumienia czytanego tekstu.
@Magnic: Pokazałeś się jako chcący znęcać się nad innymi zj*b, ja zamiast przyklasnąć (czego pewnie oczekiwałeś) to Ci to wytknąłem i teraz próbujesz wybrnąć, że niby Cię nie zrozumiałem.
"A każdy nazywający się "plus size" powinien być traktowany jak chory umysłowo, i zamykany w odpowiedniej instytucji." "zdechną z głodu albo schudną". Czego tu można nie rozumieć?
@ChiKenn: Jak widać, można nie zrozumieć wszystkiego. I nie, nie obchodzi mnie abyś mi przyklasnął, tak długo jak rzeczywiście zrozumiesz to co napisałem i potrafisz się do tego odnieść, krytykuj mnie ile wlezie. Póki co udowadniasz, że nie jesteś zdolny to rozumienia czytanego tekstu.
@Magnic: no to mi wyjaśnij dlaczego nie miałem racji, póki tego nie zrobisz to wychodzi na to że po prostu skończyły Ci się argumenty w dyskusji i próbujesz jakoś z niej wybrnąć.
@ChiKenn: Nie, nie wytłumaczę. Poprzednim cwaniackim komentarzem zapewniłeś sobie moją upartość. W szkole uczy się umiejętności interpretacji, skorzystaj z niej. Prawdopodobnie po raz pierwszy w życiu (i ostatni), ale skorzystaj.
@ChiKenn: Dobra idioto. Gruby schudnie zanim zdechnie podczas przymusowej głodówki. Jeśli zdechnie zanim schudnie to był kompletnym idiotą. Bo trzeba nadzwyczajnej głupoty, lub nadzwyczajnych starań aby będąc grubym umrzeć z głodu zanim się schudnie.
@Magnic: wykazałeś się teraz taką ignorancją z dziedziny dietetyki i medycyny, że tylko potwierdziłeś to co wyżej o Tobie napisałem.
"Gruby schudnie zanim zdechnie podczas przymusowej głodówki" to nie jest takie proste - organizm i metabolizm człowieka jest bardziej skomplikowany.
@Magnic: zresztą to nie jest sedno problemu z Twoją propozycją. Problemem jest to, że chcesz przymusowo leczyć ludzi z choroby, która szkodzi tylko im (nie stanowią przez to zagrożenia dla reszty społeczeństwa jak np. w przypadku niektórych chorób psychicznych czy czasami też alkoholizmu) i to metodą, która może jeszcze poważniej zaszkodzić ich zdrowiu a nawet życiu.
@ChiKenn: lol "wykazałeś się teraz taką ignorancją z dziedziny dietetyki i medycyny", szkoda, że nie. Wykazałem się znajomością wiedzy praktycznej, która zawsze weryfikuje wiedzę teoretyczną. Życie weryfikuje, i póki co, zweryfikowało, że większość dietetyków żyje fantazjami.
Lol2, "która szkodzi tylko im (nie stanowią przez to zagrożenia dla reszty społeczeństwa jak np. w przypadku niektórych chorób psychicznych czy czasami też alkoholizmu)", powiedz to w krajach, w których ich przedstawiciele w rządzie chcą przepchnąć prawo zakazujące używania takich słów jak: gruby, otyły, tłusty, spasiony, przy kości. Oraz często są uniewinniany za pobicia, bo zostali sprowokowani na tle "mowy nienawiści". Oni są tak samo szkodliwi jak reszta chorych umysłowo lub naiwnych(np. ty).
@Magnic: aha, czyli dlatego że w jakimś kraju ktoś zakazuje używania słów otyły Ty proponujesz otyłych głodzić - brawo, świetna wytłumaczenie Twoich po*ebanych pomysłów :/
co do wiedzy w danej dziecinie - rozumiem, że to dotyczy każdej dzidziny, nie tylko dietetyki czy medycyny? czyli Twoja "wiedza teoretyczna", którą sobie sam wydedukowałeś przez 5 minut na poczekaniu jest ponad oficjalnie przyjętymi zasadami wypracowanymi przez specjalistów badających dane zjawiska wiele lat? jeśli tak podchodzisz do otaczającego Cię świata to dyskusja na jakikolwiek poważniejszy temat z Tobą nie ma żadnego sensu, bo wystarczy że użyjesz argumentu "tak sobie wymyśliłem, więc na pewno mam rację" i koniec
@ChiKenn: Tak, głodzić. Najszybszy i najlepszy sposób na schudnięcie. Ale, twoim zapewne "genialnym" pomysłem jest ich pogłaskać po główce i dać cukierka na pocieszenie, lub cały worek, nie? Niech zażrą się na śmierć, a w międzyczasie wymuszają na wszystkich co można o nich powiedzieć, a co nie.
Tylko taki idiota jak ty mógłby stwierdzić, że "wiedza teoretyczna" a wiedza teoretyczna jest tym samym, i zdobycie jej zajmuje mniej czasu niż parę lat. I nie, nie "wymyśliłem sobie", tylko potwierdziłem praktyką.
@Magnic: głodzenie może i jest najszybszym, ale nie jest najlepszym sposobem na schudnięcie, bo wyniszcza organizm, po za tym Ty stwierdziłeś, że głodzenie może trwać tak długo, aż doprowadzi do śmierci. Głaskanie po główce osób otyłych to druga skrajność od tej, którą Ty prezentujesz, a między tymi skrajnościami jest ogromne spektrum różnych mniej lub bardziej sensownych działań, które można zastosować.
W jaki sposób potwierdziłeś praktyką, że głodzenie jest świetnym sposobem odchudzania? Serio pytam.
@ChiKenn: Nie, stwierdziłem, że albo schudną, albo zdechną. A zdechnąć mogą tylko jeśli będą się starać zdechnąć, bo inaczej jedyne co mogą zrobić to schudnąć. I żaden z tych sposobów nie zadziała, jeśli oni sami nie chcą schudnąć, a większość z nich nie chce. Głodówka pomaga skurczyć rozciągnięty żołądek, odzwyczaja od przejadania się, i zmusza organizm do spalenia tłuszczu, który obciąża narządy wewnętrzne.
Schudnięciem 60kg w ok 7 miesięcy, przy zerowym zwiększeniu aktywności fizycznej (brak czasu). Po pierwszych 2 miesiącach (i 30 kilogramach) mogłem zacząć cokolwiek jeść. I tak było to tylko tyle, aby organizm dalej był zmuszony trawić tłuszcz, więc głodowe porcje. Nawet teraz, (3 lata później) nie jem nawet połowy tego co jadłem mimo obecnie intensywnego treningu siłowego.
@Magnic: "Nie, stwierdziłem, że albo schudną, albo zdechną." no tak, czyli że będą głodzeni do śmierci.
"A zdechnąć mogą tylko jeśli będą się starać zdechnąć, bo inaczej jedyne co mogą zrobić to schudnąć."
W jaki sposób ktoś może się w przymusowym zamknięciu i bez jedzenia starać (lub nie) zdechnąć?
Głodowe porcje to nie jest głodówka, Ty jednak coś jadłeś - byłeś po prostu na diecie, a to coś zupełnie innego niż to co zasugerowałeś w pierwszych komentarzach.
@ChiKenn: Dobra, potwierdziłeś, że nie potrafisz czytać albo po prostu jesteś idiotą. Wybrałeś tylko to co ci pasowało z mojej wypowiedzi i stwierdziłeś, że olejesz resztę.
Więc jeśli ja jestem poje*any, to ty jesteś zagrożeniem dla istnienia ludzkości.
@Magnic:
moje pytanie: rozumiem, że za utrzymanie tych wszystkich ludzi w zamkniętych zakładach zapłacisz Ty?
twoja CAŁA odpowiedź: Nie, zdechną z głodu albo schudną. Same plusy.
Gdzie niby wybieram sobie to co mi pasuje czy źle rozumiem?
@ChiKenn: Wiesz co? Pier*ol się. Wytłumaczyłem to wystarczająco ilość razy, ale ty odmawiasz zrozumienia, obsesyjnie czepiając się 1 części i kompletnie ignorując resztę. Jeśli nie jesteś w stanie dalej zrozumieć, to czytaj ten cały b*rdel (bo to rozmową nie można nazwać) tyle razy, aż nie zauważysz tego co cały czas ignorujesz, bo ja już nie mam cierpliwości, aby ci to tłumaczyć.
@Magnic: nie wytłumaczyłeś tylko próbowałeś nieudolnie wybrnąć z babola jaki odje*ałeś w zacytowanym przeze mnie powyżej komentarzu (na samym początku naszej dyskusji). Pier*ol się również :)
@ChiKenn: Nie, pozwalanie ludziom takim jak ty na życie jest, a że zabijanie głupich jest nielegalne, mogę tylko tłuc werbalnie w ten pusty łeb aż stanie się cud i zawita tam jakieś życie. Ale sądząc po tym jak nie rozumiesz niczego co się do ciebie mówi, sądzę, że jest to walka dożywotnia. Cóż, postęp wymaga poświęceń.
@Magnic: potwierdziłeś powyższym wpisem to co już stwierdziłem wcześniej i przed czym próbowałeś się tak ciężko wykręcić - jesteś po prostu zj*bem... chciałbyś móc zabijać innych tylko dlatego, że są (według Ciebie) gorsi, a jedyne co Cię przed tym powstrzymuje to odpowiedzialność karna
@ChiKenn: Przed niczym nie próbowałem się wykręcić, temat rozmowy jest inny, tylko dlatego, że nie potrafisz się na nim skupić, nie sprawia, że się zmienił. Co za tym idzie, jesteś po prostu głupi i nie mając nic do dodania, próbowałeś zmienić temat.
Nie, nie chciałbym, tylko trzeba. 50% ludzi na świecie są jak owce, podążające za charyzmatycznym przywódcą nigdy niczego nie kwestionujące, przez co sprawiają, że rządzą chciwi debile. I nie, nikt nie jest "gorszy", są szkodliwi, dla siebie i innych. A tacy jak ty tylko im pozwalają na dalsze szkodzenia ogółowi, bo "olaboga, nie można krzywdzić innych" zapominając, że inni krzywdzą swoją głupotą. Oraz oczywiście wydaje ci się pewnie, że jesteś inteligentny. Każdy może na takiego wychodzić jeśli zmieni temat dyskusji na taki, w którym czuje się mocny.
Tak więc, wracając do tematu. Ludzie, którzy używają zwrotów "plus-size" lub "grubo-kościsty" zasługują na przymusowe głodzenie, bo to narcyzi, którzy nigdy sami nie schudną, bo "to świat jest zły, nie oni". A jeśli ktoś się im nie podporządkuje, to będą walczyć o zdelegalizowanie innych zwrotów (co widać na przykładzie USA). Zresztą każda grupa, która (tak jak narcystyczne grubasy) czuła się urażona wolała, aby inny się zmienili, zamiast radzić sobie ze swoimi problemami i kruchą psychiką.
@Magnic: przecież ja od samego początku zmieniłem temat - kierując go na Twoją osobę i oceniając Twoje działania
"Nie, nie chciałbym, tylko trzeba" "a że zabijanie głupich jest nielegalne, mogę tylko tłuc werbalnie" <- przecież tutaj jasno piszesz, że robisz to werbalnie tylko dlatego, że zabijanie jest nielegalne
"olaboga, nie można krzywdzić innych" <- oczywiście, że można... robi to np. straż więzienna na wyrok sądu, robią to żołnierze w obronie swojego kraju. Ja nie chcę, aby taki samozwańczy zj*b jak Ty krzywdził innych, bo sobie ubzdurał że ludzi otyłych należy głodzić.
"że inni krzywdzą swoją głupotą" jeśli dajesz się krzywdzić głupimi wyborami innych oznacza to tylko, że jesteś miernotą, która nie potrafi tego uniknąć, bez chwytania się ostatecznych form jakimi są przemoc czy zabójstwo.
"którzy nigdy sami nie schudną" to niech nie chudną, nie Twoja sprawa
"będą walczyć o zdelegalizowanie innych zwrotów" więc walcz z nimi przeciwko tej delegalizacji, przekonuj innych do Tego, że taka delegalizacja jest zła - tak, aby tracili poparcie dla swojej sprawy
"aby inny się zmienili, zamiast radzić sobie ze swoimi problemami i kruchą psychiką" OK, tylko skoro oni chcą narzucać swoją wolę i poglądy zmieniając normy społeczne i przepisy, a Ty chcesz walczyć o swoje zasady głodząc i mordując innych to jak to o Tobie świadczy w porównaniu do nich?
@ChiKenn: lol, możesz co najwyżej zmienić majtki, a nie temat. Ja będę wszystko sprowadzał do oryginalnego tematu, nawet jeśli nie będzie to miało sensu. Tak jak już z resztą pokazałem.
Moralność jest zbyt subiektywna, aby używać jej jako argumentu an jakikolwiek temat, co z resztą pokazałeś ty.
Oraz, jest to moja sprawa jeśli nie chcą schudnąć, bo jak już wspomniałem (a ty postanowiłeś olać) będą walczyć o prawa bycia nad wszystkimi innymi tylko dlatego, że są leniwymi spaślakami. A nie mam zamiary bawić się w "walcz z nimi przeciwko tej delegalizacji" gdy zapobiegnięcie jest tańsze, prostsze, i łatwiejsze. Każdy kraj ma ważniejsze problemy, które nie potrzebują odwracania uwagi przez grupy, które mają za dużo czasu i za mało poczucia własnej wartości.
@Magnic: "Moralność jest zbyt subiektywna, aby używać jej jako argumentu an jakikolwiek temat, co z resztą pokazałeś ty." nie bardzo wiem w jaki sposób ta wypowiedź odnosi się do mojej wcześniejszej - wyjaśnij
"będą walczyć o prawa bycia nad wszystkimi innymi tylko dlatego, że są leniwymi spaślakami" OK, więc walcz o to, żeby tego prawa nigdy nie przecież napisałem Ci wyżej: "więc walcz z nimi przeciwko tej delegalizacji, przekonuj innych do Tego, że taka delegalizacja jest zła - tak, aby tracili poparcie dla swojej sprawy"
"gdy zapobiegnięcie jest tańsze, prostsze, i łatwiejsze" - czyli znów pokazujesz, że jesteś miernotą! tym razem wybierając drogę na skróty - poprzez przemoc, bo jest łatwiejsza
"Każdy kraj ma ważniejsze problemy, które nie potrzebują odwracania uwagi przez grupy, które mają za dużo czasu i za mało poczucia własnej wartości." serio? dziwne, bo nie zauważyłem żeby taki Duda czy Tusk się ostatnio mocno przejmowali osobami otyłymi - raczej skupiają się na kwestii budowy CPK, wojnie na Ukrainie czy chociażby aborcji. Ty natomiast w tym czasie prowadzisz rozmowę o otyłych ludziach z przypadkową osobą na mistrzach od 3 tygodni :D Jeśli już ktoś ma za dużo czasu to Ty i ja ;)
@ChiKenn: Tak jak już wspomniałem, nie rozumiesz, bo jesteś idiotą. Tłumaczyłem ci już parę razy, ale za ciebie nie zrozumiem.
"Ty natomiast w tym czasie prowadzisz rozmowę o otyłych ludziach z przypadkową osobą na mistrzach od 3 tygodni :D Jeśli już ktoś ma za dużo czasu to Ty i ja"... tak, bo prowadzenie "rozmowy" polegającej na 1 komentarzu na dzień jest oznaką nadmiaru czasu.
@Magnic: ja doskonale rozumiem - tylko się z Tobą TOTALNIE NIE ZGADZAM i mam o Tobie taką, a nie inną opinię. Rozumiem, że może Ci być trudno to przyjąć do wiadomości, więc prościej było ułożyć w głowie wersję, że nie rozumiem i jestem idiotą - OK, niech tak będzie
@ChiKenn: Na tym polega problem, bo gdybyś rzeczywiście rozumiał to byś się zgadzał. Nie jesteś z resztą pierwszą osobą, której się wydaje, że jest mi "prościej" (cokolwiek to kiedykolwiek miałoby znaczyć) przyjąć, że jesteś głupi, a nie że masz inne poglądy. Po prostu wiem z autopsji, że są one głupie, bo nieraz doświadczyłem ich rezultatów.
@Magnic: "bo gdybyś rzeczywiście rozumiał to byś się zgadzał" Ty nawet nie dopuszczasz opcji, że ktoś w czymś może się z Tobą nie zgadzać...
"Nie jesteś z resztą pierwszą osobą" no widzisz, może warto w takim razie zastanowić się czy to z Tobą jest wszystko OK
@ChiKenn: Nie "nie dopuszczam" tylko wiem, że mam rację. Potwierdziło to ostatnie 30 lat. Za każdym razem tacy jak ty mówili mi, że nie mam racji, jestem głupi, lub nie wiem o czym mówię, ale po paru latach stało się dokładnie to co mówiłem, że się stanie jeśli nie zrobi się tego co mówię.
Oczywiście, też byłem taki naiwny jak ty i myślałem, że może rzeczywiście mogę nie mieć racji, ale po 5 razie z rzędu stwierdziłem, że ludzie to idioci i nie mają żadnych umiejętności analitycznych ani refleksji.
@Magnic: na podstawie swoich prywatnych doświadczeń, które wynikają z subiektywnego spojrzenia na świat wyciągasz wnioski i uznajesz je za 100% pewne do tego stopnia, że gotów jesteś innych krzywdzić, aby je realizować. Jeśli nadal się zastanawiasz dlaczego uważam, że jesteś zj*bem to właśnie dlatego.
Skoro jesteś taki mądry i masz świetne umiejętności analityczne to powinieneś sobie spokojnie w życiu radzić bez uciekania się do przemocy.
@ChiKenn: Tak, bo moje prywatne doświadczenie jest obszerniejsze niż potrafisz sobie wyobrazić, że potrafisz sobie wyobrazić. To po pierwsze. Po drugie: tylko naiwny idiota będzie próbował trzymać problemy, bo "jest mądrzejszy sposób" gdzie "mądrzejszy" jest tu skrzywionym synonimem słowa "pacyfistyczny" lub "naiwniejszy". Burdel w USA jest pierwszorzędnym przykładem, dokąd takie naiwne poglądy zmierzają.
@Magnic: Tak jak już wyżej napisałem "Głaskanie po główce osób otyłych to druga skrajność od tej, którą Ty prezentujesz, a między tymi skrajnościami jest ogromne spektrum różnych mniej lub bardziej sensownych działań, które można zastosować."
"Tak, bo moje prywatne doświadczenie jest obszerniejsze niż potrafisz sobie wyobrazić" a Ty potrafisz sobie wyobrazić, że nadal jest ono SUBIEKTYWNE oraz nie uwzględniające prywatnych i obszernych doświadczeń innych ludzi? Osoby, których otyłość wynika z choroby czy prawdziwej, niezawinionej traumy (tak, wiem - jest ich mniejszość) też chciałbyś głodzić czy zabijać?
@ChiKenn: Tobie do pięt nie dorastam. Trzymać problem tylko po to, aby z nim walczyć zamiast go zlikwidować. Nie ma to jak marnować czas i zasoby na coś, co ma bardzo łatwe, szybie i tanie rozwiązanie.
A "gruba"?
Odpowiedz@Peppone: Pije
OdpowiedzWypasiona. :)
OdpowiedzJako były grubas powiem tylko jedno: życie w złudzie, że "plus size" nie jest bycie grubasem, jest chore. A każdy nazywający się "plus size" powinien być traktowany jak chory umysłowo, i zamykany w odpowiedniej instytucji.
Odpowiedz@Magnic: rozumiem, że za utrzymanie tych wszystkich ludzi w zamkniętych zakładach zapłacisz Ty?
OdpowiedzBłagam, chodzi o przekaz
Odpowiedz@ChiKenn: Nie, zdechną z głodu albo schudną. Same plusy.
Odpowiedz@Magnic: czyli osoby z problemami psychicznymi chcesz zamykać i głodzić na śmierć, dobrze zrozumiałem? jeśli tak to szybko możesz też do tego grona (zamkniętych w odpowiedniej instytucji) trafić
Odpowiedz@ChiKenn: Wyraźnie powiedziałem o kogo chodzi, to, że albo nie umiesz czytać, albo nie rozumiesz, nie jest już moim problemem.
Odpowiedz@Magnic: widzę, że albo nie zrozumiałeś, albo udajesz że nie zrozumiałeś... wytłumaczę dokładniej: człowiek taki jak Ty, który chce przymusowo zamykać i głodzić innych tylko dlatego, że mają błędne pojęcie o jakimś (niezbyt szkodliwym dla reszty społeczeństwa) aspekcie swojego życia nie jest zdrowy psychicznie. Skoro masz takie zapędy sam powinieneś zostać zamknięty.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lutego 2024 o 21:58
@ChiKenn: widzę, że albo nie myślisz, albo nie myślisz. Ludzie, którzy żyją w ułudzie i nakazują innym, aby dostosowywali swoje życie(lub nawet aspekt tego życia) do tej ułudy, nie zasługują na nic innego niż pogardę i traktowanie jak traktowało się wariatów w XIX wieku. Woke jest tworem ludzi, którzy dokładnie jak "plus size" uważali, że ich ułuda powinna być akceptowalna i respektowana. Ten, kto nie uczy się z historii, popełni te same błędy co poprzednicy. Ale dla ciasnoty prewencja jest oznaką choroby psychicznej. Był taki jeden podobny do ciebie w '39. Nazywał się Chamberlain. Też myślał, że prewencja jest zła.
Odpowiedz@Magnic: pogarda, a zamykanie i doprowadzanie do śmierci poprzez głodzenie to jednak coś innego
Odpowiedz@ChiKenn: Ok, widzę, że nie umiesz czytać. Nie, nie zamierzam tłumaczyć, już to zrobiłem we wcześniejszych komentarzach. Nie jestem nauczycielem, aby korygować twoje braki rozumienia czytanego tekstu.
Odpowiedz@Magnic: Pokazałeś się jako chcący znęcać się nad innymi zj*b, ja zamiast przyklasnąć (czego pewnie oczekiwałeś) to Ci to wytknąłem i teraz próbujesz wybrnąć, że niby Cię nie zrozumiałem. "A każdy nazywający się "plus size" powinien być traktowany jak chory umysłowo, i zamykany w odpowiedniej instytucji." "zdechną z głodu albo schudną". Czego tu można nie rozumieć?
Odpowiedz@ChiKenn: Jak widać, można nie zrozumieć wszystkiego. I nie, nie obchodzi mnie abyś mi przyklasnął, tak długo jak rzeczywiście zrozumiesz to co napisałem i potrafisz się do tego odnieść, krytykuj mnie ile wlezie. Póki co udowadniasz, że nie jesteś zdolny to rozumienia czytanego tekstu.
Odpowiedz@Magnic: czego więc nie rozumiem i co chciałeś w takim razie swoimi komentarzami przekazać?
Odpowiedz@ChiKenn: Pinokio umie czytać, to przeczyta 100 razy, albo nawet i 1000, i się dowie.
Odpowiedz@Magnic: Dobra, czyli miałem rację.
Odpowiedz@ChiKenn: Nigdy jej nie miałeś, i w tym problem. Nie wiesz, jak to jest ją mieć, więc wszystko ci się wydaje, że jest to mianie racji.
Odpowiedz@Magnic: no to mi wyjaśnij dlaczego nie miałem racji, póki tego nie zrobisz to wychodzi na to że po prostu skończyły Ci się argumenty w dyskusji i próbujesz jakoś z niej wybrnąć.
Odpowiedz@ChiKenn: Nie, nie wytłumaczę. Poprzednim cwaniackim komentarzem zapewniłeś sobie moją upartość. W szkole uczy się umiejętności interpretacji, skorzystaj z niej. Prawdopodobnie po raz pierwszy w życiu (i ostatni), ale skorzystaj.
Odpowiedz@ChiKenn: Dobra idioto. Gruby schudnie zanim zdechnie podczas przymusowej głodówki. Jeśli zdechnie zanim schudnie to był kompletnym idiotą. Bo trzeba nadzwyczajnej głupoty, lub nadzwyczajnych starań aby będąc grubym umrzeć z głodu zanim się schudnie.
Odpowiedz@Magnic: wykazałeś się teraz taką ignorancją z dziedziny dietetyki i medycyny, że tylko potwierdziłeś to co wyżej o Tobie napisałem. "Gruby schudnie zanim zdechnie podczas przymusowej głodówki" to nie jest takie proste - organizm i metabolizm człowieka jest bardziej skomplikowany.
Odpowiedz@Magnic: zresztą to nie jest sedno problemu z Twoją propozycją. Problemem jest to, że chcesz przymusowo leczyć ludzi z choroby, która szkodzi tylko im (nie stanowią przez to zagrożenia dla reszty społeczeństwa jak np. w przypadku niektórych chorób psychicznych czy czasami też alkoholizmu) i to metodą, która może jeszcze poważniej zaszkodzić ich zdrowiu a nawet życiu.
Odpowiedz@ChiKenn: lol "wykazałeś się teraz taką ignorancją z dziedziny dietetyki i medycyny", szkoda, że nie. Wykazałem się znajomością wiedzy praktycznej, która zawsze weryfikuje wiedzę teoretyczną. Życie weryfikuje, i póki co, zweryfikowało, że większość dietetyków żyje fantazjami. Lol2, "która szkodzi tylko im (nie stanowią przez to zagrożenia dla reszty społeczeństwa jak np. w przypadku niektórych chorób psychicznych czy czasami też alkoholizmu)", powiedz to w krajach, w których ich przedstawiciele w rządzie chcą przepchnąć prawo zakazujące używania takich słów jak: gruby, otyły, tłusty, spasiony, przy kości. Oraz często są uniewinniany za pobicia, bo zostali sprowokowani na tle "mowy nienawiści". Oni są tak samo szkodliwi jak reszta chorych umysłowo lub naiwnych(np. ty).
Odpowiedz@Magnic: aha, czyli dlatego że w jakimś kraju ktoś zakazuje używania słów otyły Ty proponujesz otyłych głodzić - brawo, świetna wytłumaczenie Twoich po*ebanych pomysłów :/ co do wiedzy w danej dziecinie - rozumiem, że to dotyczy każdej dzidziny, nie tylko dietetyki czy medycyny? czyli Twoja "wiedza teoretyczna", którą sobie sam wydedukowałeś przez 5 minut na poczekaniu jest ponad oficjalnie przyjętymi zasadami wypracowanymi przez specjalistów badających dane zjawiska wiele lat? jeśli tak podchodzisz do otaczającego Cię świata to dyskusja na jakikolwiek poważniejszy temat z Tobą nie ma żadnego sensu, bo wystarczy że użyjesz argumentu "tak sobie wymyśliłem, więc na pewno mam rację" i koniec
Odpowiedz@ChiKenn: Tak, głodzić. Najszybszy i najlepszy sposób na schudnięcie. Ale, twoim zapewne "genialnym" pomysłem jest ich pogłaskać po główce i dać cukierka na pocieszenie, lub cały worek, nie? Niech zażrą się na śmierć, a w międzyczasie wymuszają na wszystkich co można o nich powiedzieć, a co nie. Tylko taki idiota jak ty mógłby stwierdzić, że "wiedza teoretyczna" a wiedza teoretyczna jest tym samym, i zdobycie jej zajmuje mniej czasu niż parę lat. I nie, nie "wymyśliłem sobie", tylko potwierdziłem praktyką.
Odpowiedz@Magnic: głodzenie może i jest najszybszym, ale nie jest najlepszym sposobem na schudnięcie, bo wyniszcza organizm, po za tym Ty stwierdziłeś, że głodzenie może trwać tak długo, aż doprowadzi do śmierci. Głaskanie po główce osób otyłych to druga skrajność od tej, którą Ty prezentujesz, a między tymi skrajnościami jest ogromne spektrum różnych mniej lub bardziej sensownych działań, które można zastosować. W jaki sposób potwierdziłeś praktyką, że głodzenie jest świetnym sposobem odchudzania? Serio pytam.
Odpowiedz@ChiKenn: Nie, stwierdziłem, że albo schudną, albo zdechną. A zdechnąć mogą tylko jeśli będą się starać zdechnąć, bo inaczej jedyne co mogą zrobić to schudnąć. I żaden z tych sposobów nie zadziała, jeśli oni sami nie chcą schudnąć, a większość z nich nie chce. Głodówka pomaga skurczyć rozciągnięty żołądek, odzwyczaja od przejadania się, i zmusza organizm do spalenia tłuszczu, który obciąża narządy wewnętrzne. Schudnięciem 60kg w ok 7 miesięcy, przy zerowym zwiększeniu aktywności fizycznej (brak czasu). Po pierwszych 2 miesiącach (i 30 kilogramach) mogłem zacząć cokolwiek jeść. I tak było to tylko tyle, aby organizm dalej był zmuszony trawić tłuszcz, więc głodowe porcje. Nawet teraz, (3 lata później) nie jem nawet połowy tego co jadłem mimo obecnie intensywnego treningu siłowego.
Odpowiedz@Magnic: "Nie, stwierdziłem, że albo schudną, albo zdechną." no tak, czyli że będą głodzeni do śmierci. "A zdechnąć mogą tylko jeśli będą się starać zdechnąć, bo inaczej jedyne co mogą zrobić to schudnąć." W jaki sposób ktoś może się w przymusowym zamknięciu i bez jedzenia starać (lub nie) zdechnąć? Głodowe porcje to nie jest głodówka, Ty jednak coś jadłeś - byłeś po prostu na diecie, a to coś zupełnie innego niż to co zasugerowałeś w pierwszych komentarzach.
Odpowiedz@ChiKenn: Dobra, potwierdziłeś, że nie potrafisz czytać albo po prostu jesteś idiotą. Wybrałeś tylko to co ci pasowało z mojej wypowiedzi i stwierdziłeś, że olejesz resztę. Więc jeśli ja jestem poje*any, to ty jesteś zagrożeniem dla istnienia ludzkości.
Odpowiedz@Magnic: moje pytanie: rozumiem, że za utrzymanie tych wszystkich ludzi w zamkniętych zakładach zapłacisz Ty? twoja CAŁA odpowiedź: Nie, zdechną z głodu albo schudną. Same plusy. Gdzie niby wybieram sobie to co mi pasuje czy źle rozumiem?
Odpowiedz@ChiKenn: Wiesz co? Pier*ol się. Wytłumaczyłem to wystarczająco ilość razy, ale ty odmawiasz zrozumienia, obsesyjnie czepiając się 1 części i kompletnie ignorując resztę. Jeśli nie jesteś w stanie dalej zrozumieć, to czytaj ten cały b*rdel (bo to rozmową nie można nazwać) tyle razy, aż nie zauważysz tego co cały czas ignorujesz, bo ja już nie mam cierpliwości, aby ci to tłumaczyć.
Odpowiedz@Magnic: nie wytłumaczyłeś tylko próbowałeś nieudolnie wybrnąć z babola jaki odje*ałeś w zacytowanym przeze mnie powyżej komentarzu (na samym początku naszej dyskusji). Pier*ol się również :)
Odpowiedz@ChiKenn: Wytłumaczyłem, to że jesteś za głupi, aby to zrozumieć, nie jest już moim problemem.
Odpowiedz@Magnic: chyba jednak jest, skoro ciągle mi odpisujesz :D
Odpowiedz@ChiKenn: Nie, nie jest. Za to twoje uważanie, że masz rację mimo tego, że nie rozumiesz co się do ciebie mówi, już jest.
Odpowiedz@Magnic: moje uważanie czegokolwiek jest Twoim problemem? :O
Odpowiedz@ChiKenn: Nie, pozwalanie ludziom takim jak ty na życie jest, a że zabijanie głupich jest nielegalne, mogę tylko tłuc werbalnie w ten pusty łeb aż stanie się cud i zawita tam jakieś życie. Ale sądząc po tym jak nie rozumiesz niczego co się do ciebie mówi, sądzę, że jest to walka dożywotnia. Cóż, postęp wymaga poświęceń.
Odpowiedz@Magnic: potwierdziłeś powyższym wpisem to co już stwierdziłem wcześniej i przed czym próbowałeś się tak ciężko wykręcić - jesteś po prostu zj*bem... chciałbyś móc zabijać innych tylko dlatego, że są (według Ciebie) gorsi, a jedyne co Cię przed tym powstrzymuje to odpowiedzialność karna
Odpowiedz@ChiKenn: Przed niczym nie próbowałem się wykręcić, temat rozmowy jest inny, tylko dlatego, że nie potrafisz się na nim skupić, nie sprawia, że się zmienił. Co za tym idzie, jesteś po prostu głupi i nie mając nic do dodania, próbowałeś zmienić temat. Nie, nie chciałbym, tylko trzeba. 50% ludzi na świecie są jak owce, podążające za charyzmatycznym przywódcą nigdy niczego nie kwestionujące, przez co sprawiają, że rządzą chciwi debile. I nie, nikt nie jest "gorszy", są szkodliwi, dla siebie i innych. A tacy jak ty tylko im pozwalają na dalsze szkodzenia ogółowi, bo "olaboga, nie można krzywdzić innych" zapominając, że inni krzywdzą swoją głupotą. Oraz oczywiście wydaje ci się pewnie, że jesteś inteligentny. Każdy może na takiego wychodzić jeśli zmieni temat dyskusji na taki, w którym czuje się mocny. Tak więc, wracając do tematu. Ludzie, którzy używają zwrotów "plus-size" lub "grubo-kościsty" zasługują na przymusowe głodzenie, bo to narcyzi, którzy nigdy sami nie schudną, bo "to świat jest zły, nie oni". A jeśli ktoś się im nie podporządkuje, to będą walczyć o zdelegalizowanie innych zwrotów (co widać na przykładzie USA). Zresztą każda grupa, która (tak jak narcystyczne grubasy) czuła się urażona wolała, aby inny się zmienili, zamiast radzić sobie ze swoimi problemami i kruchą psychiką.
Odpowiedz@Magnic: przecież ja od samego początku zmieniłem temat - kierując go na Twoją osobę i oceniając Twoje działania "Nie, nie chciałbym, tylko trzeba" "a że zabijanie głupich jest nielegalne, mogę tylko tłuc werbalnie" <- przecież tutaj jasno piszesz, że robisz to werbalnie tylko dlatego, że zabijanie jest nielegalne "olaboga, nie można krzywdzić innych" <- oczywiście, że można... robi to np. straż więzienna na wyrok sądu, robią to żołnierze w obronie swojego kraju. Ja nie chcę, aby taki samozwańczy zj*b jak Ty krzywdził innych, bo sobie ubzdurał że ludzi otyłych należy głodzić. "że inni krzywdzą swoją głupotą" jeśli dajesz się krzywdzić głupimi wyborami innych oznacza to tylko, że jesteś miernotą, która nie potrafi tego uniknąć, bez chwytania się ostatecznych form jakimi są przemoc czy zabójstwo. "którzy nigdy sami nie schudną" to niech nie chudną, nie Twoja sprawa "będą walczyć o zdelegalizowanie innych zwrotów" więc walcz z nimi przeciwko tej delegalizacji, przekonuj innych do Tego, że taka delegalizacja jest zła - tak, aby tracili poparcie dla swojej sprawy "aby inny się zmienili, zamiast radzić sobie ze swoimi problemami i kruchą psychiką" OK, tylko skoro oni chcą narzucać swoją wolę i poglądy zmieniając normy społeczne i przepisy, a Ty chcesz walczyć o swoje zasady głodząc i mordując innych to jak to o Tobie świadczy w porównaniu do nich?
Odpowiedz@ChiKenn: lol, możesz co najwyżej zmienić majtki, a nie temat. Ja będę wszystko sprowadzał do oryginalnego tematu, nawet jeśli nie będzie to miało sensu. Tak jak już z resztą pokazałem. Moralność jest zbyt subiektywna, aby używać jej jako argumentu an jakikolwiek temat, co z resztą pokazałeś ty. Oraz, jest to moja sprawa jeśli nie chcą schudnąć, bo jak już wspomniałem (a ty postanowiłeś olać) będą walczyć o prawa bycia nad wszystkimi innymi tylko dlatego, że są leniwymi spaślakami. A nie mam zamiary bawić się w "walcz z nimi przeciwko tej delegalizacji" gdy zapobiegnięcie jest tańsze, prostsze, i łatwiejsze. Każdy kraj ma ważniejsze problemy, które nie potrzebują odwracania uwagi przez grupy, które mają za dużo czasu i za mało poczucia własnej wartości.
Odpowiedz@Magnic: "Moralność jest zbyt subiektywna, aby używać jej jako argumentu an jakikolwiek temat, co z resztą pokazałeś ty." nie bardzo wiem w jaki sposób ta wypowiedź odnosi się do mojej wcześniejszej - wyjaśnij "będą walczyć o prawa bycia nad wszystkimi innymi tylko dlatego, że są leniwymi spaślakami" OK, więc walcz o to, żeby tego prawa nigdy nie przecież napisałem Ci wyżej: "więc walcz z nimi przeciwko tej delegalizacji, przekonuj innych do Tego, że taka delegalizacja jest zła - tak, aby tracili poparcie dla swojej sprawy" "gdy zapobiegnięcie jest tańsze, prostsze, i łatwiejsze" - czyli znów pokazujesz, że jesteś miernotą! tym razem wybierając drogę na skróty - poprzez przemoc, bo jest łatwiejsza "Każdy kraj ma ważniejsze problemy, które nie potrzebują odwracania uwagi przez grupy, które mają za dużo czasu i za mało poczucia własnej wartości." serio? dziwne, bo nie zauważyłem żeby taki Duda czy Tusk się ostatnio mocno przejmowali osobami otyłymi - raczej skupiają się na kwestii budowy CPK, wojnie na Ukrainie czy chociażby aborcji. Ty natomiast w tym czasie prowadzisz rozmowę o otyłych ludziach z przypadkową osobą na mistrzach od 3 tygodni :D Jeśli już ktoś ma za dużo czasu to Ty i ja ;)
Odpowiedz@ChiKenn: Tak jak już wspomniałem, nie rozumiesz, bo jesteś idiotą. Tłumaczyłem ci już parę razy, ale za ciebie nie zrozumiem. "Ty natomiast w tym czasie prowadzisz rozmowę o otyłych ludziach z przypadkową osobą na mistrzach od 3 tygodni :D Jeśli już ktoś ma za dużo czasu to Ty i ja"... tak, bo prowadzenie "rozmowy" polegającej na 1 komentarzu na dzień jest oznaką nadmiaru czasu.
Odpowiedz@Magnic: ja doskonale rozumiem - tylko się z Tobą TOTALNIE NIE ZGADZAM i mam o Tobie taką, a nie inną opinię. Rozumiem, że może Ci być trudno to przyjąć do wiadomości, więc prościej było ułożyć w głowie wersję, że nie rozumiem i jestem idiotą - OK, niech tak będzie
Odpowiedz@ChiKenn: Na tym polega problem, bo gdybyś rzeczywiście rozumiał to byś się zgadzał. Nie jesteś z resztą pierwszą osobą, której się wydaje, że jest mi "prościej" (cokolwiek to kiedykolwiek miałoby znaczyć) przyjąć, że jesteś głupi, a nie że masz inne poglądy. Po prostu wiem z autopsji, że są one głupie, bo nieraz doświadczyłem ich rezultatów.
Odpowiedz@Magnic: "bo gdybyś rzeczywiście rozumiał to byś się zgadzał" Ty nawet nie dopuszczasz opcji, że ktoś w czymś może się z Tobą nie zgadzać... "Nie jesteś z resztą pierwszą osobą" no widzisz, może warto w takim razie zastanowić się czy to z Tobą jest wszystko OK
Odpowiedz@ChiKenn: Nie "nie dopuszczam" tylko wiem, że mam rację. Potwierdziło to ostatnie 30 lat. Za każdym razem tacy jak ty mówili mi, że nie mam racji, jestem głupi, lub nie wiem o czym mówię, ale po paru latach stało się dokładnie to co mówiłem, że się stanie jeśli nie zrobi się tego co mówię. Oczywiście, też byłem taki naiwny jak ty i myślałem, że może rzeczywiście mogę nie mieć racji, ale po 5 razie z rzędu stwierdziłem, że ludzie to idioci i nie mają żadnych umiejętności analitycznych ani refleksji.
Odpowiedz@Magnic: na podstawie swoich prywatnych doświadczeń, które wynikają z subiektywnego spojrzenia na świat wyciągasz wnioski i uznajesz je za 100% pewne do tego stopnia, że gotów jesteś innych krzywdzić, aby je realizować. Jeśli nadal się zastanawiasz dlaczego uważam, że jesteś zj*bem to właśnie dlatego. Skoro jesteś taki mądry i masz świetne umiejętności analityczne to powinieneś sobie spokojnie w życiu radzić bez uciekania się do przemocy.
Odpowiedz@ChiKenn: Tak, bo moje prywatne doświadczenie jest obszerniejsze niż potrafisz sobie wyobrazić, że potrafisz sobie wyobrazić. To po pierwsze. Po drugie: tylko naiwny idiota będzie próbował trzymać problemy, bo "jest mądrzejszy sposób" gdzie "mądrzejszy" jest tu skrzywionym synonimem słowa "pacyfistyczny" lub "naiwniejszy". Burdel w USA jest pierwszorzędnym przykładem, dokąd takie naiwne poglądy zmierzają.
Odpowiedz@Magnic: Tak jak już wyżej napisałem "Głaskanie po główce osób otyłych to druga skrajność od tej, którą Ty prezentujesz, a między tymi skrajnościami jest ogromne spektrum różnych mniej lub bardziej sensownych działań, które można zastosować." "Tak, bo moje prywatne doświadczenie jest obszerniejsze niż potrafisz sobie wyobrazić" a Ty potrafisz sobie wyobrazić, że nadal jest ono SUBIEKTYWNE oraz nie uwzględniające prywatnych i obszernych doświadczeń innych ludzi? Osoby, których otyłość wynika z choroby czy prawdziwej, niezawinionej traumy (tak, wiem - jest ich mniejszość) też chciałbyś głodzić czy zabijać?
Odpowiedz@ChiKenn: Tak, bez wahania.
Odpowiedz@Magnic: czyli jak już wielokrotnie pisałem, jesteś zj*bem.
Odpowiedz@ChiKenn: Tobie do pięt nie dorastam. Trzymać problem tylko po to, aby z nim walczyć zamiast go zlikwidować. Nie ma to jak marnować czas i zasoby na coś, co ma bardzo łatwe, szybie i tanie rozwiązanie.
Odpowiedz@Magnic: czyli jeśli ktoś Ciebie potraktuje jako problem i zlikwiduje to nie będziesz miał mu tego za złe, położysz grzecznie głowę pod gilotynę?
OdpowiedzTego słowa też pewnie nie lubi
OdpowiedzPrzy kości.
OdpowiedzGruba, pijesz?
Odpowiedz