Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Ukraiński ekonomista

Dodaj nowy komentarz
avatar wroblitz
4 8

Tymczasem Sejm 9 lutego br. przegłosował przedłużenie szczególnych uprawnień (m.in. do 800+, otrzymywania pracy, prowadzenia działalności gospodarczej, pomocy ze strony wojewodów oraz JST, wypłacania środków z Funduszu Pomocy) dla tej swołoczy - wynikających z Ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa - do 30 czerwca (docelowo zaś - tj. zgodnie z decyzją Rady UE - ta ukroidylla ma naszym kosztem trwać do 4 marca 2025 r.).

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lutego 2024 o 10:06

avatar ChiKenn
0 8

@wroblitz: póki walczą i trzymają Putina z dala od naszych granic na pomoc zasługują. Lepiej dla nas płacić za wolność pieniędzmi niż krwią.

Odpowiedz
avatar wroblitz
3 9

@ChiKenn: Fajnie, tylko że wśród tych ludzi, na których płacimy jest właśnie mnóstwo osób, które zamiast ciągnąć od nas socjale i dofinansowania, powinny tam walczyć na froncie (mężczyźni w wieku poborowym zdolni do służby wojskowej ze względu na stan zdrowia). Dodatkowo argument "póki walczą" w żaden sposób nie usprawiedliwia przedłużania tej pomocy in antecessum do marca 2025 r.

Odpowiedz
avatar ChiKenn
-1 3

@wroblitz: widać z jakiegoś powodu ukraińskie służby graniczne ich do nas wypuścili - być może już swoje na froncie zrobili i zostali zmienieni przez następnych poborowych? Co do tej konkretnej daty - przecież zawsze można przegłosować skrócenie szczególnych uprawnień tak jak się przegłosowało ich wydłużenie.

Odpowiedz
avatar wroblitz
1 5

@ChiKenn: Tym pierwszym zdaniem zakładasz dwie rzeczy: 1) że przybyli oni po 24 lutego 2022 r., 2) że podlegali jakiejś kontroli (w szczególności zaś kontroli pod kątem stosunku do służby wojskowej, co bynajmniej nie leży w kompetencji Straży Granicznej) i co ogólnie jest dość naiwne w kontekście afery wizowej mającej miejsce w tym czasie. Tylko niewiele mniej naiwnym jest uważanie, że w czasie wojny pobór wygląda tak, że jak ktoś posiedzi tydzień na froncie, to mu dowódca mówi "Dobra Dima, swoje odsłużyłeś, więc możesz teraz sobie pojechać do Polski ciągnąć zasiłki. Sława Ukrajini!". Na Ukrainie już robiono łapanki po siłowniach z dość dobrym skutkiem. Zakładam, że gdyby i u nas zrobiono coś podobnego, to spokojnie znalazłoby się kilkadziesiąt tysięcy (jeśli nie kilkaset) ukrów, którzy powinni teraz siedzieć w okopach, miast na kanapie z Harnasiem w ręku. Co do drugiej kwestii, to rozumiem, że taki termin jak "ochrona praw nabytych" jest Ci totalnie obcy.

Odpowiedz
avatar ChiKenn
-1 3

@wroblitz: tydzień nie, ale pół roku już tak. Trzymanie kogoś dłużej na froncie nie ma sensu, bo jego wartość bojowa i tak będzie po takim czasie bardzo niska. "Na Ukrainie już robiono łapanki po siłowniach z dość dobrym skutkiem" oczywiście, ale to nie wyklucza tego co napisałem. W końcu gdzieś trzeba znaleźć nowych żołnierzy, którzy zastąpią tych, którzy już "swoje zrobili". "Zakładam, że gdyby i u nas zrobiono coś podobnego" czyli co? "Co do drugiej kwestii, to rozumiem, że taki termin jak "ochrona praw nabytych" jest Ci totalnie obcy." ale co to ma wspólnego z tym co ja napisałem odnośnie Twojej wcześniejszej argumentacji? Będzie można przegłosować skrócenie szczególnych uprawnień tak jak teraz przegłosowano ich wydłużenie czy nie?

Odpowiedz
avatar wroblitz
0 4

@ChiKenn: Ekspertem od działań wojennych wprawdzie nie jestem, ale chyba nie trzeba nim być, żeby domyślić się, że nie wyglądają one tak, jak to odpisujesz i na ten przykład podczas dwuletniej i wciąż trwającej wojny z krajem o znacznie bardziej liczebnej armii i populacji, nie jest tak, że jak ktoś brał w niej udział po tej mniej liczebnej stronie przez pół roku i nie odniósł żadnych ran, które by mu uniemożliwiały dalszą walkę, to się go odsyła na pasożytowanie do innego kraju, mówiąc "Swoje już zrobiłeś, Sasha - jedź w świat!" (abstrahując już od tego, że nie mamy absolutnie żadnych danych na temat tego, jaki procent żyjących u nas ukrów płci brzydkiej w wieku 18-60 lat na tej wojnie te pół roku (czy choćby nawet jeden dzień) walczyło). Odnośnie do łapanek to chodziło mi o to, że na terenie Ukrainy pozostało mnóstwo osób uchylających się od służby wojskowej, więc tym bardziej można przypuszczać, że pośród tych nieco mądrzejszych osób, które wyjechały w tym celu do Polski, również jest ich całkiem sporo (najpewniej odsetek ten jest nieporównanie wyższy. Tak przynajmniej podpowiada zdrowy rozsądek). Przez "Coś podobnego" mam naturalnie na myśli zrobienie podobnych łapanek (treść tego zdania chyba nie dawała zbyt licznych możliwości interpretacyjnych?) przez naszą czy też ukraińską żandarmerię wojskową (niekoniecznie na siłowniach, wystarczyłoby się przejść po jakimolwiek osiedlu zdominowanym przez ukrów, wejść do byle tramwaju, czy Biedronki w jakimkolwiek większym mieście). No nie będzie można przegłosować skrócenia uprawnień właśnie z tego względu, że istnieje coś takiego jak ochrona praw nabytych. Na ten przykład, jak wojewoda wydaje Ci paszport ważny do 15 czerwca 2030 r., albo zostaje Ci przyznany jakiś zasiłek na rok, to nikt nie może sobie "przegłosować skrócenia ich ważności".

Odpowiedz
avatar ChiKenn
0 0

@wroblitz: przyznam, że też nie wiem jak to akurat u nich działa, ale wyobrażam sobie że osoby z jakiegoś powodu nie nadające się do dalszej służby w kolejnych turach mogą "wypuszczać w świat". Generalnie wychodzę z założenia, że skoro kogoś wypuczają z kraju i pozwalają przejechać przez granicę to znaczy, że nie jest im potrzebny. Co do łapanek u nas - podejrzewam, że nie sami tego robić, ani tym bardziej oficjalnie wpuszczać i pozwalać działać służbom obcego kraju (zwłaszcza nie należącego do EU czy NATO). Będzie można przegłosować skrócenie tylko będzie ono dotyczyło osób, które przyjadą do Polski już po zmianie prawa, a to też już przecież będzie istotna zmiana.

Odpowiedz
Udostępnij