Słusznie. Nawet lepiej, żeby najpierw nowe prawo obowiązywało przez pierwsze 5 lat tylko polityków. Jeśli się sprawdzi można rozszerzyć na resztę obywateli.
BTW. Ciekawe którzy posłowie są pomysłodawcami takiego prawa. Domyślam się, że lewi... tujący.
Fajnie. Jedziesz 80 km/h po trasie średniocowej przez miasto w środku nocy, a tu nagle ograniczenie do 40 km/h, bo robolom, którzy robią chodnik, nie chce się ściągnąć, ani nawet odwrócić, znaku po dniówce, więc tracisz prawo jazdy.
@yahoo111: Wystarczy, że jakiś znak będzie przekręcony, zasłonięty przez drzewa - wina będzie kierowcy, o ile nie udowodni niewinności. Tak jak w sumie za wszystko - z domysłu winny kierowca. Potem zastanawianie się, czemu ludzie nie chcą pracować jako zawodowi kierowcy, bo od wszystkich dostają po łbie, a żeby nabrać dobrej praktyki własnym autem, to będą musieli wydawać tysiące PLN rocznie na samo utrzymanie stojącego pojazdu.
Doskonały pomysł, z tym że u nas po zatrzymaniu prawa jazy delikwent nadal będzie jeździł, dostawał kolejne wyroki w zawiasach, a jak kogoś zabije to cała tutejsza sekcja komentarzy będzie pytała gdzie była policja.
@dirk_gently: Trochę się to kłóci z art. 69 kk, który pozwala warunkowo zawiesić karę pozbawienia wolności jedynie wobec sprawcy uprzednio niekaranego, no ale zakładam, że tego typu drobnostki nie przeszkadzają takim ekspertom prawa w wygłaszaniu swoich tez.
Genialne. Jedziesz 90 poza terenem zabudowanym, nagle mijasz znak terenu zabudowanego z ograniczeniem do 40, który był schowany za zaniedbanymi od daawna krzakami, i cyk - prawo jazdy zabrane.
Idziesz do sądu, czekasz na rozprawę 3 czy 4 miesiące, więc już i tak bez to bez znaczenia.
@daroc: Nawet w zabudowanym nie musi być ograniczenia do 40, może być 50 km/h i mogłeś jechać rozsądne 85 km/h. Albo wieś z ograniczeniem do 30 km/h, do której wjeżdża się z górki z prędkością 70-80 km/h (np. Leszczyny, gm. Sierockie, koło Białego Dunajca). Tam nawet przy obecnych przepisach można stracić prawo jazdy, a może być jeszcze gorzej.
Słusznie. Nawet lepiej, żeby najpierw nowe prawo obowiązywało przez pierwsze 5 lat tylko polityków. Jeśli się sprawdzi można rozszerzyć na resztę obywateli. BTW. Ciekawe którzy posłowie są pomysłodawcami takiego prawa. Domyślam się, że lewi... tujący.
OdpowiedzNie po to politycy tworzą przepisy, aby ich potem przestrzegać.
OdpowiedzFajnie. Jedziesz 80 km/h po trasie średniocowej przez miasto w środku nocy, a tu nagle ograniczenie do 40 km/h, bo robolom, którzy robią chodnik, nie chce się ściągnąć, ani nawet odwrócić, znaku po dniówce, więc tracisz prawo jazdy.
Odpowiedz@yahoo111: Wystarczy, że jakiś znak będzie przekręcony, zasłonięty przez drzewa - wina będzie kierowcy, o ile nie udowodni niewinności. Tak jak w sumie za wszystko - z domysłu winny kierowca. Potem zastanawianie się, czemu ludzie nie chcą pracować jako zawodowi kierowcy, bo od wszystkich dostają po łbie, a żeby nabrać dobrej praktyki własnym autem, to będą musieli wydawać tysiące PLN rocznie na samo utrzymanie stojącego pojazdu.
OdpowiedzDoskonały pomysł, z tym że u nas po zatrzymaniu prawa jazy delikwent nadal będzie jeździł, dostawał kolejne wyroki w zawiasach, a jak kogoś zabije to cała tutejsza sekcja komentarzy będzie pytała gdzie była policja.
Odpowiedz@dirk_gently: Trochę się to kłóci z art. 69 kk, który pozwala warunkowo zawiesić karę pozbawienia wolności jedynie wobec sprawcy uprzednio niekaranego, no ale zakładam, że tego typu drobnostki nie przeszkadzają takim ekspertom prawa w wygłaszaniu swoich tez.
OdpowiedzGenialne. Jedziesz 90 poza terenem zabudowanym, nagle mijasz znak terenu zabudowanego z ograniczeniem do 40, który był schowany za zaniedbanymi od daawna krzakami, i cyk - prawo jazdy zabrane. Idziesz do sądu, czekasz na rozprawę 3 czy 4 miesiące, więc już i tak bez to bez znaczenia.
Odpowiedz@daroc: Nawet w zabudowanym nie musi być ograniczenia do 40, może być 50 km/h i mogłeś jechać rozsądne 85 km/h. Albo wieś z ograniczeniem do 30 km/h, do której wjeżdża się z górki z prędkością 70-80 km/h (np. Leszczyny, gm. Sierockie, koło Białego Dunajca). Tam nawet przy obecnych przepisach można stracić prawo jazdy, a może być jeszcze gorzej.
OdpowiedzPolityków i ich rodzin to nie dotyczmy, będą zapewne prace nad rozszerzeniem immunitetu na rodziny i kolegów jak w Białorusi.
Odpowiedz