Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Poznajcie historię Saturna

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar mcmint
0 8

Ty, a wyobraź sobie, że przełożysz fermę świń na ludzi. A nie, czekaj...

Odpowiedz
avatar huba13
-1 3

Bogaci mogą więcej.

Odpowiedz
avatar kajus44
2 6

Tymczasem Chińczycy...

Odpowiedz
avatar KONDZiO102
-2 2

Nie zajebiste myślenie tylko genialny plan.

Odpowiedz
avatar yahoo111
-3 5

Tak to funkcjonuje. Jak najszybciej orzec śmierć mózgu, żeby pobrać narządy do przeszczepu.

Odpowiedz
avatar ZONTAR
0 2

@yahoo111: I jeszcze zwrócić do schroniska póki ciepły, nie?

Odpowiedz
avatar kyllan
2 2

No to teraz z kundelską nerką już nie jest taki rasowy. Ciekawe czy wbiją mu to do rodowodu.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2024 o 22:31

avatar huba13
1 1

@kyllan: Napiszą, że jest rodowodowy w 95%, ale przeszczepiona nerka nie wpływa na geny.

Odpowiedz
avatar ~Dr House
-1 5

Założenie: życie istoty to największa wartość Teraz: żyjące istoty: 2. martwe istoty: 0. Alternatywnie: żyjące istoty: 1. martwe istoty: 1. Czyli uratowano jedną istotę nie zabijając żadnej innej (tak zakładam) Ponadto: - uzyskanie zgody od istoty z gatunku pies jest zawsze niemożliwe - pies może mieć właściciela człowieka który jest uprawniony do decydowania o niej - właścicielem psa można wg prawa stać się uzyskując psa ze schroniska Gdzie w powyższym tkwi błąd?

Odpowiedz
avatar kyllan
2 2

@„Dr House”: Błąd nie jest logiczny, tylko etyczny. Moim zdaniem, jeżeli już okaleczyło się dawcę, to w zamian wypadałoby zapewnić mu dom i opiekę. Zwrot tego psa do schroniska śmierdzi "sekretami Kuźniara" w wyjątkowo paskudnym wydaniu.

Odpowiedz
avatar huba13
-2 4

@kyllan: oddałem szpik (serio). Nie zapewnili mi domu, ani opieki... Wiadomo, nie to samo, ale...

Odpowiedz
avatar ~Dr House
0 0

@kyllan: Czyli nie chodzi o sam fakt zabiegu transplantacji tylko o to co się zdarzyło po nim (o ponowne oddanie psa-dawcy do schroniska po zabiegu). Więc gdyby po zabiegu lepiej zaopiekowano się psem-dawcą to byłoby wszystko ok?

Odpowiedz
avatar kyllan
1 1

@huba13: OK, ale jak rozumiem: - to Cię nie okaleczyło - rozumiałeś na co się godzisz i sam podejmowałeś decyzję

Odpowiedz
avatar kyllan
2 2

@„Dr House”: Nie czuję się na siłach wyrokować, czy to by było OK. Natomiast pozbycie się psa było już dla mnie kur... daleko od OK.

Odpowiedz
avatar Zlociutki
0 0

@huba13: a co ma piernik do wiatraka?

Odpowiedz
Udostępnij