@nologinfound: Strona ze śmiesznymi obrazkami to pewnie nie ma sensu tłumaczyć.
1. NIe trzeba się urodzić w bogatej rodzinie, żeby samemu być bogatym - wtedy jest łatwiej ale to nie jest czynnik determinujący. Wiele osób które urodziło się w bogatych rodzinach (zwłaszcza u biznesmenów lat 90tych) dziś klepie biedę. I często są w beznadziejnej sytuacji bo "hehe synek po co ci studia, zostawię ci polszmatex czy tam januszbruk i będziesz żył jak król"
2. Ludzie z bogatych rodzin dzielą się na tych którzy pomnażają rodzinny majątek i na tych którzy go właściwie trwonią.
3. Jeżeli ktoś wierzy że wystarczy mieć kasę i już zakłada się super dochodowy biznes, to pewnie wierzy też w płaską ziemię. Masa ludzi mając kasę wrzuca na obligacje, fundusze itp. Bo wbrew pozorom nawet z dużą gotówką założenie kolejnego który nie będzie generował strat to nie jest prosta rzecz.
4. Jakieś 5 lat temu kupiłem express i podwoiłem majątek, więc jak widać da się :P
5. Szkoda że bierzecie wszystko tak dosłownie. Porada z kawą oczywiśćie nie jest dla każdego a na pewno nie kolesia na minimalnej w januszexie na ścianie wschodniej. Ale mnóstwo ludzi dobrze zarabiających przewala spory hajs na takie rzeczy.
Z pracy w korpo: Start o 9, o 9:30 wycieczka do starbucksa albo nero po kawę i coś na śniadanie. O 11 powtórka na kawę. o 13 wycieczka na lunczyk, I czasem jeszcze o 15 kolejna kawa.
To masz ~ 60 na kawę i śniadanie i 30-50 na lunch (ceny sprzed kilku lat w wawie) jeżeli akurat się poszło do taniej knajpy. I ~100/dzień pęka. Miesięcznie 2k przy 20 dniach roboczych.
I w ten sposób nawet ludzie zarabiający 5-6k/mc robili. Nie mieści się to pewnie w głowach ludziom którzy zarabiają minimalną no ale można.
Inna kwestia że ci na minimalnej też często przewalają hajs tylko na używki, alko i fajki. Ale hehe na kawę nie przewalają to nie mają jak oszczędzić.
przede wszystkim popełniliście podstawowy błąd początkującego poprzez zwyczajnie nieurodzenie się w rodzinie mającej już majątek
Odpowiedz@nologinfound: Strona ze śmiesznymi obrazkami to pewnie nie ma sensu tłumaczyć. 1. NIe trzeba się urodzić w bogatej rodzinie, żeby samemu być bogatym - wtedy jest łatwiej ale to nie jest czynnik determinujący. Wiele osób które urodziło się w bogatych rodzinach (zwłaszcza u biznesmenów lat 90tych) dziś klepie biedę. I często są w beznadziejnej sytuacji bo "hehe synek po co ci studia, zostawię ci polszmatex czy tam januszbruk i będziesz żył jak król" 2. Ludzie z bogatych rodzin dzielą się na tych którzy pomnażają rodzinny majątek i na tych którzy go właściwie trwonią. 3. Jeżeli ktoś wierzy że wystarczy mieć kasę i już zakłada się super dochodowy biznes, to pewnie wierzy też w płaską ziemię. Masa ludzi mając kasę wrzuca na obligacje, fundusze itp. Bo wbrew pozorom nawet z dużą gotówką założenie kolejnego który nie będzie generował strat to nie jest prosta rzecz. 4. Jakieś 5 lat temu kupiłem express i podwoiłem majątek, więc jak widać da się :P 5. Szkoda że bierzecie wszystko tak dosłownie. Porada z kawą oczywiśćie nie jest dla każdego a na pewno nie kolesia na minimalnej w januszexie na ścianie wschodniej. Ale mnóstwo ludzi dobrze zarabiających przewala spory hajs na takie rzeczy. Z pracy w korpo: Start o 9, o 9:30 wycieczka do starbucksa albo nero po kawę i coś na śniadanie. O 11 powtórka na kawę. o 13 wycieczka na lunczyk, I czasem jeszcze o 15 kolejna kawa. To masz ~ 60 na kawę i śniadanie i 30-50 na lunch (ceny sprzed kilku lat w wawie) jeżeli akurat się poszło do taniej knajpy. I ~100/dzień pęka. Miesięcznie 2k przy 20 dniach roboczych. I w ten sposób nawet ludzie zarabiający 5-6k/mc robili. Nie mieści się to pewnie w głowach ludziom którzy zarabiają minimalną no ale można. Inna kwestia że ci na minimalnej też często przewalają hajs tylko na używki, alko i fajki. Ale hehe na kawę nie przewalają to nie mają jak oszczędzić.
Odpowiedz@xmnc: Strona ze śmiesznymi obrazkami, więc nie ma sensu tłumaczyć. Jak nie zrozumiałeś, to trudno.
Odpowiedz