Gdyby to była dwudziestoparolatka, to OK, ale naprawdę komuś jest weselej na myśl, że czternastolatka "umawiała się" z facetem ponad dwa razy starszym od niej i zaszła z nim w ciążę?
@paula2828: Nie, ale z takim zachowaniem i wychowaniem jest już i tak stracona dla społeczeństwa i mając te 20 czy 25 lat będzie dalej patusiarą. ¯\_(ツ)_/¯
@paula2828: Niestety, ale w przypadku ludzi, a zwłaszcza patusów, w większości przypadków mądrość ludowa o skorupce ma pełne zastosowanie. Ona już nie wyjdzie na prostą. Będzie samotną, bezrobotną matką gromadki bombelków, gdzie każdy będzie z innym. ¯\_(ツ)_/¯
@paula 14 lat to wystarczający wiek, żeby wiedzieć iż umawianie się z 30 letnim chłopem, który ma żonę i dzieci nie jest normalne. Jak ktoś jest patusem to już patusem zostanie. Bronicie takich zachowań i potem właśnie mamy to co dzisiaj mamy. Ludzie się nie zmieniają, mogą tylko stwarzać takie pozory.
@Malikkun: Tylko psychika ludzka nie jest czarno-biała. Jeśli historia jest prawdziwa i zabrakło tu wychowania rodziców, a może tak być, skoro widocznie mieli w nosie to, co robi ich córka, to mogli jej nie nauczyć tego, co jest właściwe, a co nie. Do tej pory znajdziesz nastolatki, które myślą, że przez seks na stojąco nie da się zajść w ciążę, bo takie mamy właśnie wychowanie w tym temacie.
Plus możliwy brak bliskości rodziców i masz przepis na szukanie jej u kogoś innego, co łatwo mógł wykorzystać ten DOROSŁY, w przeciwieństwie do niej, facet. Czy to czyni z niej patuskę, która już tą patuską zostanie do końca życia? Niekoniecznie. Czy taka jest prawda, nie wiem, trochę za mało danych w tej historii.
A oczekiwanie po 14-latce, że będzie postępować tylko mądrze i właściwie, to jak oczekiwać po kurze, że samodzielnie przeleci nad Atlantykiem. Mam w rodzinie siostrzenice i siostrzeńców starszych od tej dziewczyny, którzy z logicznym zachowaniem mają czasami niewiele wspólnego.
Zresztą ja jako nastolatka, będąc na wakacjach u babci, podpijałam jej schowane wino. Czy wiedziałam, że to złe? Tak. Czy mnie to powstrzymało? No nie za bardzo. Czy przez to zostałam żłopiącą wino alkoholiczką? No nie. Czy zrobiłabym to teraz? Oczywiście, że nie, ale teraz mam trochę więcej lat i rozumu niż wtedy:)
@huba13: Trochę zaprzeczasz sam sobie, bo z jednej strony piszesz "w większości przypadków", czyli sam potwierdzasz, że nie każdy musi tym "patusem" pozostać do końca życia, z drugiej zaś tak, jakby to było już w 100% przypadków pewne.
@paula2828: Bo ta większość, jest tak przytłaczająca, że te cuda, które się wyprostowały można uznać za przypadki potwierdzające regułę ¯\_(ツ)_/¯ Nie widzę tu sprzeczności.
Dodatkowo cały Twój wpis skierowany do Malikkuna jest usprawiedliwieniem patologicznego zachowania. Ja po 14-latce spodziewałbym się już jako takiej odpowiedzialności i ukształtowanej moralności, sam kiedyś byłem w tym wieku, moi znajomi byli w tym wieku i jakimś cudem nikt się nie ruchał z ludźmi 2x starszymi będącymi w związkach małżeńskich. Mało tego - nikt się nie ruchał w ogóle w tym wieku mimo tego, że każdy wiedział o co chodzi :P Próbowanie alkoholu czy papierosów oczywiście się zdarzało. Czasem prowadziło to do zgubnych skutków, czasem nie, wszystko zależało od głowy i wychowania danego osobnika.
@huba13: "Ja po 14-latce spodziewałbym się już jako takiej odpowiedzialności i ukształtowanej moralności" tylko pod warunkiem, że miał jej kto tego nauczyć, a tego nie wiemy.
Gdyby to była dwudziestoparolatka, to OK, ale naprawdę komuś jest weselej na myśl, że czternastolatka "umawiała się" z facetem ponad dwa razy starszym od niej i zaszła z nim w ciążę?
Odpowiedz@paula2828: A jaka to różnica? Kto się k*rwą urodził, ten kanarkiem nie zdechnie. ¯\_(ツ)_/¯
Odpowiedz@huba13: Czyli uważasz, że 14-latka jest tak samo rozwinięta umysłowo i świadoma swoich czynów jak osoba np. w wieku 20, czy 25 lat?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 marca 2024 o 10:51
@paula2828: Nie, ale z takim zachowaniem i wychowaniem jest już i tak stracona dla społeczeństwa i mając te 20 czy 25 lat będzie dalej patusiarą. ¯\_(ツ)_/¯
Odpowiedz@huba13: Może tak, może nie, życie nie jest zero-jedynkowe i przeszłość oraz wychowanie nie musi ludzi określać już do końca ich życia.
Odpowiedz@paula2828: Niestety, ale w przypadku ludzi, a zwłaszcza patusów, w większości przypadków mądrość ludowa o skorupce ma pełne zastosowanie. Ona już nie wyjdzie na prostą. Będzie samotną, bezrobotną matką gromadki bombelków, gdzie każdy będzie z innym. ¯\_(ツ)_/¯
Odpowiedz@paula 14 lat to wystarczający wiek, żeby wiedzieć iż umawianie się z 30 letnim chłopem, który ma żonę i dzieci nie jest normalne. Jak ktoś jest patusem to już patusem zostanie. Bronicie takich zachowań i potem właśnie mamy to co dzisiaj mamy. Ludzie się nie zmieniają, mogą tylko stwarzać takie pozory.
Odpowiedz@Malikkun: Danke!
Odpowiedz@Malikkun: Tylko psychika ludzka nie jest czarno-biała. Jeśli historia jest prawdziwa i zabrakło tu wychowania rodziców, a może tak być, skoro widocznie mieli w nosie to, co robi ich córka, to mogli jej nie nauczyć tego, co jest właściwe, a co nie. Do tej pory znajdziesz nastolatki, które myślą, że przez seks na stojąco nie da się zajść w ciążę, bo takie mamy właśnie wychowanie w tym temacie. Plus możliwy brak bliskości rodziców i masz przepis na szukanie jej u kogoś innego, co łatwo mógł wykorzystać ten DOROSŁY, w przeciwieństwie do niej, facet. Czy to czyni z niej patuskę, która już tą patuską zostanie do końca życia? Niekoniecznie. Czy taka jest prawda, nie wiem, trochę za mało danych w tej historii. A oczekiwanie po 14-latce, że będzie postępować tylko mądrze i właściwie, to jak oczekiwać po kurze, że samodzielnie przeleci nad Atlantykiem. Mam w rodzinie siostrzenice i siostrzeńców starszych od tej dziewczyny, którzy z logicznym zachowaniem mają czasami niewiele wspólnego. Zresztą ja jako nastolatka, będąc na wakacjach u babci, podpijałam jej schowane wino. Czy wiedziałam, że to złe? Tak. Czy mnie to powstrzymało? No nie za bardzo. Czy przez to zostałam żłopiącą wino alkoholiczką? No nie. Czy zrobiłabym to teraz? Oczywiście, że nie, ale teraz mam trochę więcej lat i rozumu niż wtedy:)
Odpowiedz@huba13: Trochę zaprzeczasz sam sobie, bo z jednej strony piszesz "w większości przypadków", czyli sam potwierdzasz, że nie każdy musi tym "patusem" pozostać do końca życia, z drugiej zaś tak, jakby to było już w 100% przypadków pewne.
Odpowiedz@paula2828: Bo ta większość, jest tak przytłaczająca, że te cuda, które się wyprostowały można uznać za przypadki potwierdzające regułę ¯\_(ツ)_/¯ Nie widzę tu sprzeczności. Dodatkowo cały Twój wpis skierowany do Malikkuna jest usprawiedliwieniem patologicznego zachowania. Ja po 14-latce spodziewałbym się już jako takiej odpowiedzialności i ukształtowanej moralności, sam kiedyś byłem w tym wieku, moi znajomi byli w tym wieku i jakimś cudem nikt się nie ruchał z ludźmi 2x starszymi będącymi w związkach małżeńskich. Mało tego - nikt się nie ruchał w ogóle w tym wieku mimo tego, że każdy wiedział o co chodzi :P Próbowanie alkoholu czy papierosów oczywiście się zdarzało. Czasem prowadziło to do zgubnych skutków, czasem nie, wszystko zależało od głowy i wychowania danego osobnika.
Odpowiedz@huba13: "Ja po 14-latce spodziewałbym się już jako takiej odpowiedzialności i ukształtowanej moralności" tylko pod warunkiem, że miał jej kto tego nauczyć, a tego nie wiemy.
Odpowiedz@ChiKenn: Prawda to. O to się właśnie wszystko rozbija.
Odpowiedz@huba13: no to dlaczego oczekujesz/spodziewasz się po kimś czegoś, co nawet nie jest zależne od tej osoby?
Odpowiedz@ChiKenn: bo naiwnie mam nadzieję, że patologia jest mniejszością.
Odpowiedz@huba13: nie bardzo rozumiem jaki ma sens Twoja odpowiedź do mojego pytania
Odpowiedz