Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Zielony Ład

Dodaj nowy komentarz
avatar koszmarek66
-3 3

Nie rozumiem problemu. Jaki piec kupiony dziś będzie jeszcze działał za 15 lat? :)

Odpowiedz
avatar huba13
1 5

@koszmarek66: Każdy. I wszędzie piszą z tymi samymi błędami, chodzi o kotły, a nie piece. Różnica jest ogromna.

Odpowiedz
avatar Rodzio
5 7

@koszmarek66: poza samym urządzeniem jest też kwestia infrastruktury. Część odbiorców nie korzysta z rury, która i tak już w domu była i się z niej gotowało, tylko trzeba było zakupić niemały zbiornik stojący na zewnątrz i co jakiś czas go uzupełniać. Jakiego rozwiązania by nie zaproponowali, to idiotyzm zaraz go zakazywać (kilkanaście lat w kontekście długości życia budynku to krótko).

Odpowiedz
avatar koszmarek66
0 0

@huba13 @Rodzio Formalnie macie rację. Ale nie o tym pisałem. Swój pie... kocioł retortowy xD wyrzuciłem po 10 latach eksploatacji oraz w międzyczasie kilku naprawach (3 podajniki ślimakowe, kondensator, silnik podajnika). Blaszana wyściółka wokół paleniska sperforowana. Katastrofa groziła w każdym momencie. Od 3 lat mam na gaz. Instalator mi powiedział, że i tak mimo, że model markowy nie pochodzi dłużej niż 10 lat.

Odpowiedz
avatar huba13
1 1

@koszmarek66: z moich doświadczeń wynika inaczej. No i siedzę w tej branży :P Kotły gazowe są trwalsze od źle eksploatowanych retortowych. Marka kotła, to też nie wszystko, rozstrzał cenowy w jednej marce i mocy potrafi sięgać kilku tysięcy, nie bez powodu. Mój kociołek gazowy śmiga już 6 lat bez nawet jednej awarii. Poprzedni miał chyba 20 jak poszedł na złom. U rodziców śmiga już chyba z 15 lat i nadal jest w bardzo dobrym stanie, awarie były dwie, trzecia to nie była awaria kotła, tylko sterownika bezprzewodowego.

Odpowiedz
avatar Rodzio
0 0

@koszmarek66: nawet jeśli, choć moja doświadczenia są bliższe tym huby jeśli chodzi o kotły gazowe, to jest jednak taniej i łatwiej naprawić czy nawet wymienić osprzęt w ramach tego samego systemu. Jeśli nie gaz, to zapewne pompa ciepła (na którą swoją drogą też już padają niepochlebne głosy z UE z powodu używanych czynników chłodniczych, które bardzo eko nie są), a jak pompa ciepła to albo dużo energii pobranej, albo wymiana grzejników i ogólnie CO na niskotemperaturowe, albo dodatkowo panele i aktualnie magazyn energii, bo bez niego się nie opłaca (jeśli nie miałeś wcześniej paneli). A już wyjściowo PC to 3x więcej niż kocioł gazowy. Twój argument po prostu ma braki ;)

Odpowiedz
avatar huba13
0 0

@Rodzio: Weź mi nawet nic nie mów o UE i pompach ciepła... W ogóle o ich pomysłach na paliwa i wszelką energię oraz środowisko. Ci idioci zniszczą wszystko. Podcinają gałąź, na której siedzą i tego nie widzą ¯\_(ツ)_/¯

Odpowiedz
avatar koszmarek66
1 1

@huba13 Moi rodzice wprowadzili się do budynku gdzie w każdym mieszkaniu był Junkers. Nie słyszałem, żeby nie tylko u nich ale i w innych mieszkaniach trzeba go było wymieniać. Drobne awarie i naprawy, czyszczenie były. Od 1962 roku działały do końca lat 90-tych, kiedy podłączono blok do miejskiej sieci. @Rodzio Panele 6kWp mam od pół roku. Z aku. W systemie rozliczeń net-billing (od 2 lat) pompa ciepła wpasowuje się słabiutko. Kupujesz prąd w zimie znacznie drożej niż zbiera ci się w depozycie o słonecznej porze roku. Magazyn energii pomaga zoptymalizować zwykłe zużycie prądu ale tylko dobowo. To co mi się naładuje za dnia zużywa się w nocy. Aku o poj. 5kWh to wydatek ponad 20 tys. zł. Wcześniej niż 2 lata temu, w systemie net-mettering, było to opłacalne (z 10 tys. kWh wprowadzonych do sieci w ciągu roku można sobie było bezkosztowo wziąć 8 tys.). Choć zdaje się i tak sobie zakład energetyczny kazał płacić osobno koszty dystrybucyjne.

Odpowiedz
avatar Rodzio
0 0

@huba13: ogólnie w kwestii energetyki, przynajmniej u nas w kraju to jest jakiś dramat. Ogólnie rzecz biorąc wyłożenie kasy na pompe ciepła + fotowoltaike byłoby całkiem spoko pomysłem długoterminowym (grzanie i chłodzenie niemal bezkosztowo w eksploatacji, pomijając oczywiście awarie), ale nie, pieniądze na poprawę infrastruktury wywalono na górników i inne pińsetplusy, a teraz sieć nie ogarnia zielonej energii... Skutek? Fotowoltaika (nowa) się nie opłaca xD Ostatnio nawet zastanawiałem się czemu nie wykorzystać "farm" fotowoltaicznych (tych na domach, z de facto prywatnych pieniędzy, przynajmniej w większości) latem, kiedy energii jest za dużo, do magazynowania jej w inny sposób - lokalne fabryki wodoru. Oczywiście mogę gadać głupoty, jednak nawet jeśli nie taki sposób, to mądrzejsi ode mnie znają na pewno kilka innych, ale walka o węgiel i tradycyjnych dostawców energii trwa w najlepsze ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 marca 2024 o 21:29

avatar Rodzio
2 2

@koszmarek66: dokładnie o tym mówię - a system ma być jeszcze gorszy dla prosumenta. Dzisiaj bym się na fotowoltaike nie zdecydował, chyba, że miałbym duże zużycie w miesiącach słonecznych, wręcz bardzo duże, które by wynagrodziło miesiące zimowe. Z aku zgoda w 100%, tej energii nie ma zimą, kiedy jest najbardziej potrzebna. Wetnę się co do Junkersów - to też na gaz, ale i technologia i bezawaryjność jest trochę inna. Chyba też nikt tego nie używa do CO, jedynie CWO. Ich obciążenie jest znacznie mniejsze, nie można tego porównywać do dzisiejszych kotłów gazowych.

Odpowiedz
avatar huba13
1 1

@koszmarek66: Kocioł musi mieć przegląd przynajmniej raz w roku, i wentylacja itp. itd. @Rodzio: @koszmarek66: Dlatego mówię, nawet nie rozmawiajmy o tym, bo nie chcę się, i Was, denerwować :P Junkers jest potocznym określeniem dla term/podgrzewaczy gazowych dla ciepłej wody - jak zwał tak zwał. Ale jeśli rozmawiamy o "junkersach", to nie rozmawiamy o kotłach gazowych wszelkiej maści.

Odpowiedz
avatar koszmarek66
0 0

@huba13: Już i tak zdenerwowałeś ;) Powiedz coś na temat Viessmann, na co zwracać uwagę. Na 3-letni nie narzekam ale wydaje mi się, że elektrozawór chodzi głośniej niż na początku.

Odpowiedz
avatar huba13
1 1

@koszmarek66: Viessmann porządna firma, ale tak naprawdę, to jak to zwykł mawiać gość, który mnie szkolił, najlepszy kocioł to taki, który ma w okolicy wielu dostępnych serwisantów. Bo co z tego, że kupisz super maszynę, ale jak się zesra w święta, to nie będzie nikogo, kto przyjedzie, bo serwisantów nie ma i siedzisz bez ciepłej wody i ogrzewania aż ktoś łaskawie przyjedzie z sąsiedniego województwa :)

Odpowiedz
Udostępnij