Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Dzik

Dodaj nowy komentarz
avatar FrozenMind
0 0

Ponoć znów winni ci ludzie, którzy wyrzucają śmieci poza śmietnik i budują bloki betonowe w lasach.

Odpowiedz
avatar Rodzio
0 0

@FrozenMind: odkąd koło mnie wstawili kosze półpodziemne bez tych okrutnych klatek, gdzie się wszystko wala mamy z dzikami większy spokój. W sumie dawno ich nie widziałem. Tak, otwarte kosze i wywalanie poza śmietnik wspomaga ich obecność.

Odpowiedz
avatar FrozenMind
0 0

@Rodzio: Tak, wspomaga, ale nie jest jedynym powodem, bo tego jest więcej - świeże przycięte rośliny, drzewa z owocami, których w lesie mało, brak konkurencji innych dzików, brak myśliwych, psy na smyczach, które nie są wilkami, nawet samochody przepuszczają zamiast jechać 90 km/h. Jest wiele gatunków zwierząt, które preferują środowisko ludzkiej zabudowy zamiast naturalnego. M.in. przez lepsze temperatury w zimę (rury z ogrzewaniem, budynki, spaliny pojazdów). Mam nawet wrażenie, e nawet ptaki myśliwskie preferują drzewa wzdłuż dróg, gdzie nie dość, że jest cieplej, to można jeszcze łatwiej wypatrzeć ofiarę, albo znaleźć padlinę. Podobnie z sarnami, też wylatują na pola i wysoką trawę pomiędzy domkami, zamiast siedzieć w krzakach. Trudniej czasem w lesie znaleźć te zwierzęta niż w terenie podmiejskim.

Odpowiedz
avatar Rodzio
0 0

@FrozenMind: rozumiem, że skoro wsiadanie za kierownicę pod wpływem alkoholu nie jest jedynym czynnikiem powodującym śmierć na drogach, to możemy pić i jeździć, bo są inne czynniki?

Odpowiedz
avatar FrozenMind
0 0

@Rodzio: To odwracanie logiki, którą stosowałem i brak jej zrozumienia. To, że ludzie giną w wypadkach, nie oznacza od razu, że któryś kierowca czy uczestnik* musiał być pijany. Mógł być, ale przyczyna często jest inna. Często, bo pijani kierowcy odpowiadają za 7% wypadków. Dlatego skupiając się na pijanych kierowcach jako przyczynach wypadków i oczekiwanie ich istotnego spadku jest złudnie i nielogiczne. W medialnym przekazie dla osób nieświadomych oczywiście taka walka brzmi bardzo spektakularnie i zasadnie. *Pijany uczestnik może mieć nawet więcej szans przeżycia wypadku, jeśli nie mówimy o jego wywoływaniu. Wynika to z tego, że nie napina szybko mięśni w reakcji na bodźce wskazujące zagrożenie. Tutaj przykładowy artykuł na ten temat: https://www.polskieradio.pl/23/266/artykul/729735,alkoholicy-latwiej-wylizuja-sie-z-powaznych-wypadkow Więc znów, niektóre "intuicyjne" i "spodziewane" wyniki sugerowane przez społeczne autorytety mogą różnić się od rzeczywistości.

Odpowiedz
avatar Rodzio
0 0

@FrozenMind: to nie jest odwrócenie logiki, tylko jej uwypuklenie na trudniejszym do przyjęcia przykładzie. To, że pijany ma większe szanse na przeżycie nijak nie ratuje 4osobowej rodziny, w którą czołowo uderzył (przykład, nie reguła), natomiast spadek przypadków o takie, w których kierował pijany jest wciąż spadkiem. Tak samo z dzikami, ograniczenie jednego z czynników ściągającego je do miast będzie wpływało na zmniejszenie takich przypadków, a łatwe pożywienie na istotny wpływ, co z resztą mogłem zauważyć na przykładzie swojego miejsca zamieszkania. Podejście "ten czynnik można zignorować, bo mamy kilkanaście innych" jest o tyle bezsensowne, że trudno mi wskazać cokolwiek, na co nie wpływałoby wiele czynników. Podsumowując, tak, dziki są w miastach przez (między innymi) przez pozostawianie śmieci, zignorowanie tego czynnika nie pomoże w ogarnięciu sytuacji, natomiast zostawianie śmieci daje spore szanse na zwiększenie problemów, więc sarkazm (tak to odebrałem) z pierwszego komentarza nie wydaje się być trafionym.

Odpowiedz
avatar FrozenMind
0 0

@Rodzio: Nadal nie rozumiesz, co mam na myśli. Zwracałem uwagę na to podejście, że jak ktoś miał wypadek, to "pewnie był pijany". Potem temat cichnie a okazuje się, że po prostu zasnął i zjechał na drugą stronę jezdni, albo wybiegł dzik z krzaków. Artykuł już nie wyjaśni, co było przyczyną, zwłaszcza, jak nie ma dowodów, żywych świadków, czy kamer. I tak jak pisałem, domyślnie kierowca powodujący śmiertelny wypadek według opinii społecznej był pijany, pod wpływem narkotyków, albo był z Ukrainy i to są główne powody śmiertelnych wypadków. Tymczasem policja stwierdzi, że jechał niebezpiecznie, więc powinien jechać bezpieczniej, np. wolniej i wypadku by nie było. Case closed. Ewentualnie wykaże, że miał zawał serca albo spadek cukru - bo te rzeczy jeszcze da się stwierdzić bez nagrań z leśnych kamer czy żywych świadków. Nie tak dawno temu zwiększono kary dla kierowców za wypadki, w tym szczególnie z udziałem pieszych. Nadano też więcej praw pieszym. Jakie mamy efekty w statystykach? Kierowano się tym samym, prawie zawsze winny kierowca. Nie zaprzeczam, że faktyczny brak dokarmiania dzików, czy też wyrzucania śmieci poza zamkniętym na klucz śmietnikiem będzie rozwiązaniem redukującym problem. W przypadku przebudowy śmietników to rozwiązanie redukujące koszty. I to jest konsekwencja długiego braku działania wobec rosnącego problemu, bagatelizowania go, a nawet bambinizmu. Potem jest praktycznie "za późno" i urząd powołuje się na kartę "niedasizm". I dochodzi do sytuacji jak w Gdyni, czyli na groźnym ataku dzika na kobietę z zakupami oraz kradzieży plecaka dzieci bawiących się w biały dzień na placu zabaw. "Bezradny" urząd miejski czeka więc na kolejne ofiary, a winę zrzuci na mieszkańców i spółdzielnie (śmietniki), więc ręce będą czyste w przypadku czyjejś śmierci.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 marca 2024 o 11:05

avatar 305Pawlikoutlaw
0 0

Ostaszewskiej szuka, żeby podziękować

Odpowiedz
avatar madro
0 0

Ja ją znam, Kwasiborska spod ósemki.

Odpowiedz
Udostępnij