Najsmutniejsze jest to ze jest pełno ludzi zaczadzone ekozjebstwem do tego stopnia że nie widzą w tym nic złego i to popierają. To jest jak nowa religia, nowa sekta. Ci ludzie są gotowi zostać niewolnikami i uczynić nimi swoje dzieci, wnuki dla wyimaginowanego "dobra planety".
@Marius: Dla nich to nie ma żadnego znaczenia. Im fakty bardziej przeczą ich ideologii tym gorzej dla faktów. To działa jak sekta, coś jak w "świątyni ludu" w "jonestown" gdzie ludzie zasuwali jak niewolnicy, byli bici, głodzeni i gwałceni, a potem zabili siebie i swoje dzieci pijąc cyjanek bo tak im guru powiedział. Mechanizm psychologiczny jest ten sam. Zaraz zaczną ci bredzić wyświechtane formułki o płonącej planecie, kataklizmach, ostatnim pokoleniu itd.
@czochracz_bobra: to, że elita ma w dupie środowisko nie oznacza, że nie ma problemów z klimatem... po prostu mamy problem zarówno z klimatem jak z elitą, ja uważam że warto rozwiązać oba problemy, a nie ignorować jeden z powodu istnienia drugiego
@Marius: Ja się obawiam że jak rozwiążesz problem elity która finansuje ten ekologiczny cyrk i która lata prywatnymi odrzutowcami aby nam powiedzieć żeby jeść robaki, chodzić na piechotę i być nędzarzem dla dobra klimatu. Ale tak rozwiązać ekstramalnie fizycznie, to się szybko okaże że żadnego problemu z klimatem nie ma.
To się nie nazywa hipokryzja. To jest bezczelność!
OdpowiedzNajsmutniejsze jest to ze jest pełno ludzi zaczadzone ekozjebstwem do tego stopnia że nie widzą w tym nic złego i to popierają. To jest jak nowa religia, nowa sekta. Ci ludzie są gotowi zostać niewolnikami i uczynić nimi swoje dzieci, wnuki dla wyimaginowanego "dobra planety".
Odpowiedz@czochracz_bobra: Zapytaj się ekozj*ba, ile jest CO2 w atmosferze i poniżej jakiego poziomu rośliny przestaną rosnąć.
Odpowiedz@Marius: Dla nich to nie ma żadnego znaczenia. Im fakty bardziej przeczą ich ideologii tym gorzej dla faktów. To działa jak sekta, coś jak w "świątyni ludu" w "jonestown" gdzie ludzie zasuwali jak niewolnicy, byli bici, głodzeni i gwałceni, a potem zabili siebie i swoje dzieci pijąc cyjanek bo tak im guru powiedział. Mechanizm psychologiczny jest ten sam. Zaraz zaczną ci bredzić wyświechtane formułki o płonącej planecie, kataklizmach, ostatnim pokoleniu itd.
Odpowiedz@czochracz_bobra: to, że elita ma w dupie środowisko nie oznacza, że nie ma problemów z klimatem... po prostu mamy problem zarówno z klimatem jak z elitą, ja uważam że warto rozwiązać oba problemy, a nie ignorować jeden z powodu istnienia drugiego
Odpowiedz@ChiKenn: Pomimo wysiłków elit to nie mamy problemów z klimatem. Zmiany klimatu są częścią naturalnego cyklu.
Odpowiedz@Marius: wybacz, ale wolę jednak w tej kwestii posłuchać opinii specjalistów niż przypadkowej osoby z internetowego serwisu rozrywkowego :)
Odpowiedz@Marius: Ja się obawiam że jak rozwiążesz problem elity która finansuje ten ekologiczny cyrk i która lata prywatnymi odrzutowcami aby nam powiedzieć żeby jeść robaki, chodzić na piechotę i być nędzarzem dla dobra klimatu. Ale tak rozwiązać ekstramalnie fizycznie, to się szybko okaże że żadnego problemu z klimatem nie ma.
Odpowiedz