Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Dziwactwa

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar czochracz_bobra
1 1

Jak poimprezuje to też się boje kelnera, a mileniansem nie jestem. Może nie tyle samego kelnera co rachunku.

Odpowiedz
avatar allahuwonsz
4 4

Też się boję kelnera, omijam restauracje z kelnerami. Przygoda z pizza hut. Wchodzę 1 raz i nie ma lady czy wyznaczonego miejsca do zamawiania, widzę jakieś maszynki do zamawiania ogólnego dostępu, ch^j wie czy to dla kelnerów do obsługi czy dla klientów. Siadam więc i czekam, ale nikt nie podchodzi do mnie, więc za jakiś czas wychodzę i robię research. Się okazuje że te maszynki są dla kelnerów. JPRDL. Następnym razem pobieram aplikacje. Podaję wszystkie niezbędne informacje potrzebne do zamawiania pizzy takie jak imię, nazwisko, nr telefonu adres e-mail adres zamieszkania pesel numer buta nazwisko panieńskie matki numer dowodu osobistego, chcę zamówić pizze ale... trzeba podać numer stolika. Oczywiście geniuszom nie przyszło tych stolików ponumerować i są nieponumerowane. Nie mogę tego zamówić sam, więc czekam na tego y3banego kelnera ch^j wie ile czasu. Po długim czasie podchodzi, i oczywiście nie potrafi mi załatwić tej promocji która jest do bezproblemowego zamówienia poprzez aplikacje i kłamie że to promocja tylko na wynos. Zamawiam więc co innego, droższego. Dostaję, dziwię się jaka to jest cholernie mała porcja, nie tego się spodziewałem że za 20zł najem się tym mniej niż jednym kawałkiem pizzy za 9,99zł, ale zjadam i k^rwa znowu jak na wyrok trzeba czekać ch^j wie ile by móc to opłacić, więc ponownie czekam na tego y3banego kelnera by zapłacić ch^j wie ile czasu. Płacę. Wychodzę. Kelner oczywiście niezadowolony bo jakiś amerykański wynalazek jak napiwek trzeba płacić. Już nigdy nie wracam do pizza hut.

Odpowiedz
Udostępnij