Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Nakrętka

Dodaj nowy komentarz
avatar Glaurung_Uluroki
4 4

Nie przesadzajcie, przecież można z tym żyć. Na przykład można to oderwać zaraz po odkręceniu i problem z głowy.

Odpowiedz
avatar czochracz_bobra
2 6

@Glaurung_Uluroki: Oczywiście że tak. Ale firmy musiały kupować maszyny, albo modyfikować linie by spełnić jakiś idiotyczny wymóg, a są to koszty przerzucane na klienta. Ponad to są poważniejsze problemy niż to czy sławne ni gdyś dopuszczalna w UE krzywizna banana. I nikt nie miał by nic przeciwko temu, nawet to jest śmieszne. Problem w tym że UE jest w 2 lidze światowych gospodarek w strefie spadkowej do 3 ligi, a władze UE zajmują się pierdołami albo wręcz rzucaniem kłód pod nogi gospodarce UE. https://www.youtube.com/watch?v=VXoN8YYkDo4

Odpowiedz
avatar Raditt
-2 2

@Glaurung_Uluroki Tylko po co? Bo moze ktos w butelce po coli bedzie chcial herbaty do roboty sobie zrobic?

Odpowiedz
avatar Glaurung_Uluroki
2 4

@czochracz_bobra: Nie wykryłeś sarkazmu. To głupi, biurokratyczny pomysł, który - jak słusznie zauważyłeś - generuje tylko koszty i nic nie zmienia. Znacznie więcej pożytku dawało "zbieranie nakrętek" na wózki inwalidzkie.

Odpowiedz
avatar ChiKenn
1 1

@Glaurung_Uluroki: akurat to zbieranie nakrętek na wózki inwalidzkie to też raczej nie był najlepszy pomysł... ich wartość w skupie jest bardzo niska, podejrzewam że większe koszty generował sam proces organizacji zbiórki (drukowanie plakatów, spalanie paliwa żeby je przewieźć, czy sam czas ludzi uczestniczących w akcji) niż realny zysk z ciekawości na szybko wygooglowałem: 1 kg to około 400 nakrętek i jest wart około 70 gr - elektryczny wózek inwalidzki to koszt 5-10 tys zł - czyli 7 ton (3 miliony nakrętek)... zakładając, że na "odłożenie do zbiórki" jednej nakrętki potrzebne jest 10 sekund czyjegoś życia - daje to 8333 godziny x 20 zł (nawet nie najniższa krajowa) = robiąc właściwie cokolwiek można by w tym czasie zarobić 166 tys zł i kupić 30 wózków

Odpowiedz
avatar Glaurung_Uluroki
-1 1

@ChiKenn: Byli tacy w Chinach, którzy płacili za to lepsze pieniądze. Płacili, a może i płacą, bo zbiórki wciąż trwają. To nie jest zwykłe gunwiane pcv. Komuś musiało się to opłacać, a lepiej dać chorym choćby jeden wózek, niż żadnego. A to zbieranie było o tyle lepsze, że nakrętki - w większości - nie ginęły po śmietnikach, chodnikach i trawnikach, ale trafiały to pojemników, a i ludziom poprawiało się samopoczucie. PS. na wyrzucenie nakrętki do śmieci, potrzeba dokładnie tyle samo czasu, co na wrzucenie je do woreczka. Jedyny koszt czasowy, to wyniesienie tegoż woreczka z nakrętkami do pojemnika zbiorczego, co daje się jednak spokojnie wykonać przy okazji wyjścia do sklepu, na spacer, z nawet do ZOO. We Wrocku w ZOO stoją takie pojemniki, a jestem tam ostatnio częstym bywalcem.

Odpowiedz
avatar ChiKenn
0 0

@Glaurung_Uluroki: "bo zbiórki wciąż trwają" zbiórki trwają, bo ludzie nie potrafią liczyć, racjonalnie myśleć i po prostu często robią rzeczy, które nie mają sensu :) "płacili za to lepsze pieniądze" proszę o źródło do informacji, że mają większą wartość niż to co ja podałem - innej kwoty w internecie nie znalazłem, a szukałem konkretnie za nakrętki, a nie "zwykłe gówniane PVC" (nie ma czegoś takiego jak "PCV") "lepiej dać chorym choćby jeden wózek, niż żadnego" lepiej dać 5 wózków wykonując po prostu przelew, a ten czas na coś dużo bardziej sensownego "A to zbieranie było o tyle lepsze, że nakrętki - w większości - nie ginęły po śmietnikach, chodnikach i trawnikach" jak z tymi chodnikami czy trawnikami mogę zrozumieć jakiś sens, ale co złego, że "ginęły po śmietnikach"... po to właśnie są śmietniki, żeby je tam wrzucać. "a i ludziom poprawiało się samopoczucie" no właśnie... niepotrzebnie, bo wartość ich działania była skrajnie mała, a patrząc na dodatkowe koszty o których wspominałem to właściwie żadna - można było po prostu kasę wydaną na kwestie związane ze zbiórką wpłacić bezpośrednio na konto fundacji, nie tracąc swojego i innych czasu - efekt byłby podobny, jeśli nie lepszy "na wyrzucenie nakrętki do śmieci, potrzeba dokładnie tyle samo czasu" nie, bo nakrętkę wyrzucasz przy okazji wyrzucania butelki - jest to jedna czynność... te 10 sekund policzyłem na to, że musisz ją włożyć do innego pojemnika, a potem wszystkie zanieść do pojemnika zbiorczego organizatora zbiórki. Nawet jeśli to za dużo i byłyby to jednak 3 sekundy to nadal wniosek z moich wyliczeń ma sens. Ja absolutnie nie neguję działań charytatywnych, pomagania potrzebującym - ale jak wszystko inne, warto to robić z sensem, a nie "robić byle robić" (żeby się samopoczucie poprawiło).

Odpowiedz
avatar Glaurung_Uluroki
0 0

@ChiKenn: WOŚP jest więc robione bez sensu - gdyby czas antenowy WOŚP przeznaczyć na reklamy, pieniędzy byłoby więcej. Gdyby zbiórka nakrętek - organizowana przez prywatne podmioty - była niezyskowna, to by jej nie było. Ktoś na tym jednak zarabia. I nie masz racji - nie po to są śmietniki. Nawet surowce po zbiórce "selektywnej" są później selekcjonowane, bo jedne są cenniejsze od innych. Odpowiedz sobie na jedno pytanie: dlaczego zbierają TYLKO nakrętki?

Odpowiedz
avatar ChiKenn
0 0

@Glaurung_Uluroki: ostatnie kilka lat działali bez wsparcia telewizji publicznej z tego co kojarzę :) ale fakt - bardzo możliwe, że cały ten cyrk dookoła WOŚP kosztuje więcej niż rzeczywiście zbierają - tego nie będzie tak łatwo policzyć jak w przypadku zbierania nakrętek. Ja natomiast co roku robię po prostu przelew na ich konto, bez uczestnictwa w wydarzeniach "towarzyszących". "Gdyby zbiórka nakrętek - organizowana przez prywatne podmioty - była niezyskowna" jest zyskowna, chodzi mi tylko o to, że zasoby i czas można by było dużo lepiej wykorzystać. "I nie masz racji - nie po to są śmietniki. Nawet surowce po zbiórce "selektywnej" są później selekcjonowane, bo jedne są cenniejsze od innych." OK, ale co to ma do naszej dyskusji? "Odpowiedz sobie na jedno pytanie: dlaczego zbierają TYLKO nakrętki?" pewnie dlatego, że są najwięcej warte - nie zmienia to jednak faktu, że nawet te najwięcej warte odpady są warte 70 gr za kilogram. Żeby nie było - nie neguję sortowania śmieci czy ich wtórnego wykorzystania. Tylko to trzeba robić sensownie (hurtowo optymalizując pewne procesy), a nie wybierać pojedyncze nakrętki w gospodarstwach domowych. Dam tu może inny przykład: niektórzy myją opakowania spożywcze, zanim je wyrzucą do kosza - wiem, że chcą dobrze, ale to również jest bez sensu. Takie odpady lepiej (taniej, ekologiczniej) myć hurtowo za pomocą specjalistycznych narzędzi i tak właśnie robi firma zajmująca się ich dalszą segregacją i przetwarzaniem.

Odpowiedz
avatar Glaurung_Uluroki
0 0

@ChiKenn: I co z tego, jeśli są telewizje prywatne? Piszesz dziwne - z ekonomicznego punktu widzenia - rzeczy. Rzekłbym pachnie mi tu "ekonomią polityczną socjalizmu" - wtedy wszystkie zasoby i czas chciano wykorzystać lepiej. Nie wyszło. Po prostu ktoś wykorzystuje niszę, a jeśli parę osób zarabia, to tym lepiej dla gospodarki. Oni zarabiają na tym, za co MY WSZYSCY płacimy zakładom oczyszczania. ;) Jeśli chcemy coś robić hurtowo, to "selektywna zbiórka odpadów" jest - z twojego puntu widzenia - bezzasadną głupotą. I - w zasadzie, na logikę - wygląda to na właściwy wniosek. Tak, zaszokowało mnie to. Pozdrawiam ;)

Odpowiedz
avatar ChiKenn
0 0

@Glaurung_Uluroki: socjalizm byłby gdybym chciał komuś coś narzucać czy zabraniać, a ja tylko wyrażam swoją opinię - chcą ludzie robić rzeczy bezsensowne, byleby tylko poprawić swoje samopoczucie nikomu realnie nie pomagając - niech robią Selektywna zbiórka odpadów jest hurtowa - przecież to co my robimy w domach to jest tylko drobny wstęp do tego co potem na masową skalę dzieje się sortowniach. Czekam ciągle na potwierdzenie Twojej informacji, że nakrętki są dużo droższe w skupie niż kwota, którą ja podałem.

Odpowiedz
avatar Glaurung_Uluroki
0 0

@ChiKenn: Selektywna zbiórka odpadów jest płatna przez wykonującego pracę. Toż to szok. Nie wiem, po ile są nakrętki, ale wciąż je zbieram i wrzucam do pojemników. Wszystko liczy się w masie - kiedy oddaję nakrętki do "zbiórki selektywnej" nic z tego nie mam, a wywóz "odpadów" wciąż drożeje. Kiedy je wrzucam na "zbiórkę na wózek" mam przynajmniej lepsze samopoczucie. Zwróć uwagę, że jako "klient" firm śmieciarskich nie masz nawet możliwości ich wyboru. To już prawie taki "prawdziwy" komunizm. Socjalizm to sposób myślenia o wprowadzeniu gospodarki planowej. Brrrrr...

Odpowiedz
avatar ChiKenn
0 0

@Glaurung_Uluroki: "Selektywna zbiórka odpadów jest płatna przez wykonującego pracę" jasne, ale co to ma do naszej dyskusji? Po za tym Ty też masz korzyść finansową robiąc wstępną selekcję w domu - niższe opłaty za śmieci. Najpierw podważasz moje konkretne wyliczenia, sugerując że są wyższe ceny skupu niż te, które ja podałem, a potem stwierdzasz "Nie wiem, po ile są nakrętki" :/ "Wszystko liczy się w masie" OK, tylko w tym konkretnym przypadku czas i zasoby, które poświęcasz aby to robić są po prostu więcej warte niż realna wartość uzbieranych przez Ciebie nakrętek. Tylko o to mi chodziło :) "kiedy oddaję nakrętki do "zbiórki selektywnej" nic z tego nie mam" "mam przynajmniej lepsze samopoczucie" no to w końcu masz coś z tego czy nie masz? bo sam sobie przeczysz "Zwróć uwagę, że jako "klient" firm śmieciarskich nie masz nawet możliwości ich wyboru. To już prawie taki "prawdziwy" komunizm." z tym się zgadzam i podzielam Twoje zdanie w tej kwestii.

Odpowiedz
avatar Glaurung_Uluroki
0 0

@ChiKenn: Mam lepsze samopoczucie, kiedy "daję na wózek". Twoje wyliczenia nie mają nic do rzeczy, jeśli ktoś - pomimo to - na tym zarabia. Na tym polega wolny rynek.

Odpowiedz
avatar ChiKenn
0 0

@Glaurung_Uluroki: "Mam lepsze samopoczucie, kiedy "daję na wózek"" - jasne i ja to rozumiem tylko napisałeś też, że nic z tego nie masz, a przecież masz - lepsze samopoczucie. "Twoje wyliczenia nie mają nic do rzeczy, jeśli ktoś - pomimo to - na tym zarabia." ale mi nie o to chodziło. Widzę, że teraz będziesz kręcił i krążył dookoła tematu byleby nie dojść do kwestii, że Twoja sugestia o wyższych cenach skupu nakrętek była po prostu nieprawdziwa. "Na tym polega wolny rynek." wolny rynek polega też na tym, że można robić rzeczy bezsensowne i nieracjonalne - a ja zwracam tylko uwagę, że tak właśnie jest w tym konkretnym przypadku :)

Odpowiedz
avatar Glaurung_Uluroki
0 0

@ChiKenn: Jeśli zarabianie pieniędzy nazywasz rzeczą bezsensowną, to jesteś bliżej socjalizmu, niż się ci wydaje. Edit: Usiłujesz za wszelką cenę wykazać, że to, na czym oni zarabiają, jest nieopłacalne. WOW!

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 kwietnia 2024 o 13:26

avatar ChiKenn
0 0

@Glaurung_Uluroki: zarabianie pieniędzy? przecież mówimy o akcji charytatywnej usiłuję wykazać, że efekty poświęconego czasu i zasobów są bardzo niskie i można by było w tym czasie zrobić coś co da dużo lepszy efekt - optymalizacja efektu - czyli właśnie główne założenie kapitalizmu, a nie socjalizmu :) to socjalizm zakładał, że nie ważny efekt pracy, byleby coś robić

Odpowiedz
avatar Glaurung_Uluroki
0 0

@ChiKenn: Ależ przecież ktoś NAJPIERW musi na tym zarobić. Pieniądze nie biorą się z nieba. Dla zarabiającego nie ma znaczenia czas, który poświęca ktoś inny bezkosztowo. NA TYM WŁAŚNIE POLEGA KAPITALIZM, ŻEBY ZNALEŹĆ WŁASNĄ NISZĘ. Przecież nie ma lepszej optymalizacji kosztów własnych, niż wykorzystanie wolontariuszy i ochotników.

Odpowiedz
avatar ChiKenn
0 0

@Glaurung_Uluroki: ale ja przecież ciągle piszę o marnowaniu czasu i zasobów tych woluntariuszy/ochotników, a nie organizatorów.

Odpowiedz
avatar Glaurung_Uluroki
0 0

@ChiKenn: A co to obchodzi organizatora? Dokładnie ten sam efekt występuje w WOŚP. ;)

Odpowiedz
avatar ChiKenn
0 0

@Glaurung_Uluroki: organizatora nie obchodzi. Jeszcze raz - mój przekaz jest skierowany do osób zbierających nakrętki: Wasz czas można lepiej wykorzystać, tak aby realnie komuś pomóc. W przypadku WOŚP ja robię po prostu przelew. Zużywam więc X moich zasobów, aby wspomóc kwotą X instytucję charytatywną. W przypadku zbierania nakrętek Ty zużywasz 10 razy X zasobów, aby wspomóc kwotą X instytucję charytatywną - tracisz po prostu swojego czasu zdecydowanie więcej niż Twoja realna pomoc jest warta.

Odpowiedz
avatar Glaurung_Uluroki
0 0

@ChiKenn: Uwierz, że nie. Nie można, bo nakrętki zbieram "przy okazji" i czasu nie tracę. Twoje wyliczenia są równie mądre, jak Plan Trzydziestoletni w gospodarce planowej - niby wszystko się zgadza, jest optymalizacja, pilnowanie kosztów, wykonywanie wskaźników, a w sklepach niczego nie ma i postęp jakiś taki gunwiany. ;) Czyli też tracisz czas. :) I wydajesz ciężko zarobione pieniądze. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, więc raczej się nie dogadamy. ;) Pozdrawiam.

Odpowiedz
avatar ChiKenn
0 0

@Glaurung_Uluroki: "i czasu nie tracę" no właśnie tracisz - jedna nakrętka jest tak absurdalnie mało warta, że nawet jakbyś na jej "zebranie" stracił tylko 1 sekundę (a z pewnością jest to więcej) to i tak się to nie spina :) "niby wszystko się zgadza" jeśli coś się nie zgadza to mi proszę napisz co. Jedyny argument jaki miałeś to, że użyłem do wyliczeń złej ceny skupu - jak zapytałem jaka jest według Ciebie i skąd ją wziąłeś to już nie dostałem żadnej konkretnej odpowiedzi. "jak Plan Trzydziestoletni w gospodarce planowej" ja tych wyliczeń nie robiłem, więc nie będę za nie odpowiadać :) "Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, więc raczej się nie dogadamy" ale to nie są kwestie subiektywne, tylko konkretne wyliczenia

Odpowiedz
avatar Glaurung_Uluroki
0 0

@ChiKenn: Nie licz cudzych pieniędzy i cudzego czasu. Te wyliczenia są kompletnie bez sensu. Kompletnie, bo liczysz cudzy czas, a nie bierzesz pod uwagę cudzych chęci. Zresztą, jak można liczyć "stratę czasu" na spacerze? A wnuk ma radochę z wrzucania nakrętek, przy okazji ucząc się działań charytatywnych. CO W TYM NIELOGICZNEGO?

Odpowiedz
avatar ChiKenn
0 0

@Glaurung_Uluroki: "Nie licz cudzych pieniędzy i cudzego czasu." dlaczego? "bo liczysz cudzy czas, a nie bierzesz pod uwagę cudzych chęci" i jaki to ma wpływ na błędność moich wyliczeń? "Zresztą, jak można liczyć "stratę czasu" na spacerze?" normalnie - tak samo jak w każdym innym przypadku "A wnuk ma radochę z wrzucania nakrętek" - wnuk może z wielu czynności jakie wykonuje mieć radochę i nie widzę w tym nic złego, problem się zacznie jak temu wnukowi będzie się tłumaczyć, że w ten sposób komuś realnie w znaczący sposób pomaga, bo będzie to po prostu kłamstwo "ucząc się działań charytatywnych" raczej ucząc działań pseudo-charytatywnych nastawionych na poprawienie samopoczucia "wolontariusza", a nie rzeczywistą pomoc

Odpowiedz
avatar Glaurung_Uluroki
0 0

@ChiKenn: Bo to komunistyczny styl bycia. Taki, że w kapitalizmie liczy się pomysł i wykorzystanie luki rynkowej. Według lpgiki twoich wyliczeń produkcja szpilek też byłaby bez sensu. Zresztą sam policz. Nie można, to co Ty uważasz za stratę czasu, ktoś inny wcale nie musi. Jeśli zakup wózka inwalidzkiego nie jest pomocą, to po ch@j płacisz na Owsiaka? Przecież to pośrednik, a koszty własne ma spore. To twoja prawda, a prawda jest jak dupa - każdy ma swoją. Jak pisałem wcześniej, nie porozumiemy się, bo mamy różny światopogląd.

Odpowiedz
avatar ChiKenn
0 0

@Glaurung_Uluroki: "Według lpgiki twoich wyliczeń produkcja szpilek też byłaby bez sensu." ale ja nic takiego nie napisałem i tak nie uważam - skoro uważasz, że według Ciebie produkcja szpilek jest bezsensu sam to uargumentuj, a nie wciskasz mi coś czego nie napisałem. "Nie można, to co Ty uważasz za stratę czasu, ktoś inny wcale nie musi." jasne, że nie musi tak uważać, ale to nadal będzie strata czasu - mimo, że tak nie uważa. "Jeśli zakup wózka inwalidzkiego nie jest pomocą" zakup jednego wózka jest pomocą, ale skoro przy wykorzystaniu tych samych zasobów (ilość poświęconego czasu wolontariuszy) można by było kupić 5, 10 czy może nawet 30 wózków zamiast jednego to chyba jasnym jest, że ta konkretna forma pomocy jest po prostu skrajnie mało wydajna. "To twoja prawda, a prawda jest jak dupa - każdy ma swoją." ale ja podałem konkretne wyliczenia, a nie jakąś moją subiektywną opinię. Jasne - wyliczenia mogą być błędne, ale w takim razie pokaż mi w którym miejscu :) "Jak pisałem wcześniej, nie porozumiemy się, bo mamy różny światopogląd." wybacz, ale to jest argument na poziomie: "2+2=5 i jeśli uważasz inaczej, to się nie dogadamy, bo ja mam inny światopogląd"

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 kwietnia 2024 o 10:45

avatar Glaurung_Uluroki
0 0

@ChiKenn: Piszesz, jak fanatyk - nawet nie dopuszczasz myśli, że możesz nie mieć racji. Produkcja szpilek jest bez sensu, bo wystarczy policzyć sobie koszt wytworzenia jednej - no właśnie policz sobie. A jednak w ilości siła. To dlaczego nie chcesz kupić wózka? Jest organizator, a jeśli ktoś nie ma problemu z poświęceniem paru sekund, to co w tym nie pasuje? Twoje "konkretne wyliczenia" nie wyjaśniają, dlaczego firma chce kupować te nakrętki, a może po prostu wartość jest ZNACZNIE WYŻSZA, a tylko w skupie płacą za mało? Naprawdę sądzisz, że opłacałoby się robić zbiórkę, organizować wywóz, eksport na drugi koniec świata za marne 70 groszy za kilogram? Czegoś nie wiesz, więc cały wywód jest bez sensu. I skończyło się atakiem ad personam, może zawoalowanym, ale jednak. Człowiek ograniczony nie potrafi wyjść poza swoje ograniczenia, czyli: "wykształcony idiota, to wciąż idiota, ale z pretensjami". Nie pozdrawiam.

Odpowiedz
avatar ChiKenn
0 0

@Glaurung_Uluroki: "nawet nie dopuszczasz myśli, że możesz nie mieć racji." ile razy pytałem Ciebie gdzie są błędy w moich obliczeniach? ile razy pytałem jakie są te wyższe według Ciebie stawki w skupie za nakrętki? "To dlaczego nie chcesz kupić wózka?" a skąd wiesz, że nie chcę? gdzie ja coś takiego napisałem? "a jeśli ktoś nie ma problemu z poświęceniem paru sekund, to co w tym nie pasuje" absolutnie nic, po prostu są lepsze sposoby poświęcania swojego czasu czy zasobów na pomaganie innym niż zbieranie nakrętek... "dlaczego firma chce kupować te nakrętki" a dlaczego miałaby nie chcieć i co ta kwestia ma wspólnego z poruszanym przez nas tematem? "Naprawdę sądzisz, że opłacałoby się robić zbiórkę, organizować wywóz, eksport na drugi koniec świata za marne 70 groszy za kilogram" ale to Ty stwierdziłeś, że się to opłaca i ma sens, a nie ja. "Czegoś nie wiesz, więc cały wywód jest bez sensu." OK, więc napisz mi proszę czego :)

Odpowiedz
avatar zerco
-5 9

Naprawdę wam przeszkadza, że teraz nie zgubicie nakrętki??

Odpowiedz
avatar zorann
3 3

@zerco nie, przeszkadza mi że nie da się skutecznie pić nie oderwawszy tego ustdojstwa, a jest też nanjogurtavh pitnych. Oraz przeszkadza to, że to kosztuje i jako klienci za to płacimy. A nakrętki jak żyję tak nie pamiętam, żebym zgubił, także ten...

Odpowiedz
avatar huba13
3 5

"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności nieznane w żadnym innym ustroju!"

Odpowiedz
avatar Alex2422
-5 7

Można też wymyślać sobie problemy, tak jak ludzie narzekający na nowe nakrętki od butelek.

Odpowiedz
Udostępnij