Poczta Polska to stan umysłu.
Kupiłem przez Allegro coś tam w Chinach. Szczegóły przesyłki niesamowite: a że o 13:27 przewieziono z jednej chińskiej wsi do drugiej. I tak z 10 rekordów, kto pierdnął na przesyłkę. Potem, że o 14:45 włożyli z prawej strony do samolotu. Od kiedy paczka wylądowała we Frankfurcie... cicho sza. Ani słowa jaka firma kurierska mi to dostarczy ani kiedy. Przez 95% czasu ktoś jest u mnie w domu... no ale się zdarzyło i 10 minut od domu dostaję SMS z Poczty - awizo. Listonosz nie ma telefonu służbowego, SMS wysyła centrala. Po paczuszkę mogłem oczywiście pojechać następnego dnia.
Nie ma już chyba w Polsce innej takiej firmy, która głębiej siedzi w PRL-u.
Poczta Polska to stan umysłu. Kupiłem przez Allegro coś tam w Chinach. Szczegóły przesyłki niesamowite: a że o 13:27 przewieziono z jednej chińskiej wsi do drugiej. I tak z 10 rekordów, kto pierdnął na przesyłkę. Potem, że o 14:45 włożyli z prawej strony do samolotu. Od kiedy paczka wylądowała we Frankfurcie... cicho sza. Ani słowa jaka firma kurierska mi to dostarczy ani kiedy. Przez 95% czasu ktoś jest u mnie w domu... no ale się zdarzyło i 10 minut od domu dostaję SMS z Poczty - awizo. Listonosz nie ma telefonu służbowego, SMS wysyła centrala. Po paczuszkę mogłem oczywiście pojechać następnego dnia. Nie ma już chyba w Polsce innej takiej firmy, która głębiej siedzi w PRL-u.
Odpowiedz