@nologinfound: Zależy o jaki ból chodzi, bo akurat ból brzucha/podbrzusza jest częstą przypadłością, związaną z ruchami macicy, koniecznymi, aby wydalić złuszczający się nabłonek.
@paula2828: ból a "na3,14erdalanie" do "zdychania" - jak wiele kobiet zgłasza - to jednak różnica i generalnie wskazuje, że faktycznie coś jest nie tak z organizmem i można z tym podziałać. Często endokrynologicznie. Wiele kobiet twierdzi, że po ciąży na przykład jest im dużo lżej. Generalnie w wielu przypadkach da się coś z tym zrobić. Oczywiście dostęp do ogarniętych specjalistów też jest problemem - niejednokrotnie możesz od lekarza usłyszeć "taka pani uroda" i elo. Ale fakt pozostaje faktem, że zachodzi podobny mechanizm jak na obrazku wyżej.
@nologinfound: No właśnie problemem jest dostęp do ogarniętych specjalistów, a zanim takiego znajdziesz, to się nacierpisz. A niektóre po kolejnej próbie uwierzą, że taka ich uroda i kobiece przeznaczenie. Fakt - po ciąży niektórym się poprawia, chyba, że wyjdzie endometrioza, to wtedy gorzej.
Ból brzucha: Akurat nie z przejedzenia ani kiepskiej jakości, tylko z powodu wrzodów. Ech, przejdzie, zażyję środki przeciwbólowe.
Miesiąc później: Nie przechodzi. „Ale jak to rak”?
A z tą macicą to totalna bzdura, takie rzeczy trzeba leczyć. Jeśli powodem jest np. endometrioza, to kobieta w końcu może zejść na krwotok.
hue hue, zdaje się, że to też nie jest normalne, ale same wolą w3,14eldalać środki przeciwbólowe i narzekać, zamiast poszukać specjalisty.
Odpowiedz@nologinfound: Zależy o jaki ból chodzi, bo akurat ból brzucha/podbrzusza jest częstą przypadłością, związaną z ruchami macicy, koniecznymi, aby wydalić złuszczający się nabłonek.
Odpowiedz@paula2828: ból a "na3,14erdalanie" do "zdychania" - jak wiele kobiet zgłasza - to jednak różnica i generalnie wskazuje, że faktycznie coś jest nie tak z organizmem i można z tym podziałać. Często endokrynologicznie. Wiele kobiet twierdzi, że po ciąży na przykład jest im dużo lżej. Generalnie w wielu przypadkach da się coś z tym zrobić. Oczywiście dostęp do ogarniętych specjalistów też jest problemem - niejednokrotnie możesz od lekarza usłyszeć "taka pani uroda" i elo. Ale fakt pozostaje faktem, że zachodzi podobny mechanizm jak na obrazku wyżej.
Odpowiedz@nologinfound: No właśnie problemem jest dostęp do ogarniętych specjalistów, a zanim takiego znajdziesz, to się nacierpisz. A niektóre po kolejnej próbie uwierzą, że taka ich uroda i kobiece przeznaczenie. Fakt - po ciąży niektórym się poprawia, chyba, że wyjdzie endometrioza, to wtedy gorzej.
OdpowiedzBól brzucha: Akurat nie z przejedzenia ani kiepskiej jakości, tylko z powodu wrzodów. Ech, przejdzie, zażyję środki przeciwbólowe. Miesiąc później: Nie przechodzi. „Ale jak to rak”? A z tą macicą to totalna bzdura, takie rzeczy trzeba leczyć. Jeśli powodem jest np. endometrioza, to kobieta w końcu może zejść na krwotok.
OdpowiedzZ macicą to bym powiedział: "ej, laska, ja tu jestem od zapewnienia ciągłości gatunku, będę ci o tym przypominała co miesiąc, hehe, elo"
Odpowiedz@Rodzio: Dlatego należy słuchać swojego wewnętrznego głosu. Po to je macie.
Odpowiedz@kontraparka: jakie wy? Co mamy?
Odpowiedz