Ciekawe, że są ludzie, którzy nie wierzą w istnienie życia pozaziemskiego. Przecież nasza droga mleczna to jak mały pyłek wśród niezliczonej ilości galaktyk, z których każda posiada miliony/miliardy gwiazd, a każda z tych gwiazd może mieć swój układ planetarny, więc naprawdę trudno o to, żebyśmy byli sami w tym ogromnym wszechświecie.
Za kilkaset lat nasi potomkowie będą śmiać się ze współczesnych poglądów tak jak my śmiejemy się z poglądów naszych przodków typu Ziemia jest płaska i znajduje się w centrum wszechświata. Człowiek ma tak mały rozumek, że niczego nie powinien brać za pewnik, a już na pewno nie uważać się za kogoś wyjątkowego.
Właśnie. Natomiast co do życia pozaziemskiego: może być tak różne od nas, że nawet go nie zauważymy, gdy zatańczy nam przed nosem. Mogą to być samoreplikujące się kamienie. Dużo więcej wniosłoby spotkanie z pozaziemską cywilizacją, gdyż jako istoty rozumne, lepiej wpływają na środowisko (kanały, piramidy, etc...) i posługują się matmą (a to już jakiś wspólny język).
Podoba mi się jednak koncepcja plazmatycznych bytów na powierzchniach gwiazd, których świadomość opiera się na wyładowaniach elektromagnetycznych na słońcu.
życie może i istnieje, chociaż nie ma na to żadnych przekonywujących dowodów. Natomiast wyższa inteligencja jest jak dla mnie całkiem niemożliwa. Zresztą prawie każdy ewolucjonista się z tym zgodzi. Polecam Bliżej Prawdy - Gdzie się podziali ci wszyscy kosmici (dostępne na YT), szczególnie drugą część, gdzie wypowiada się właśnie ewolucjonista.
Chodźcie wyślemy w kosmos w systemie binarnym jakiś mocny hejcik a potem do końca życia bedziemy ciąc pompe ze za pare set/tysiecy/milionow lat ktoś tu może wpaśc i zrobic totalny rozpie®dol :D
Kiedyś miałem rozkmine, czy jakbyśmy poznali jakąś obcą cywilizacje, to czy nie traktowalibyśmy (my w sensie ludzkość) ich jak kiedyś traktowaliśmy np. Indian czy Aborygenów, czy Murzynów? Albo czy oni by nas tak nie traktowali? Jak zwierzęta? Skoro my sami nie potrafimy się uszanować wzajemnie to czemu oni mieli by nas szanować?
Ja się zastanawiałem, co by było gdyby gesty uważane przez nas za przyjazne były przez nich uważane za obraźliwe, np. uśmiech oznaczałby "spale ci dom i ukradne ci samochód"
Dlaczego ludzie mają tendencje do wyobrażania kosmity jako osobę inteligentną lub bardziej od nas? Przecież to mogą być proste i głupie istoty jak np. w filmie żołnierze kosmosu ;)
Osobiście uważam, że obce cywilizacje nie tylko istnieją, ale także dobrze wiedzą o naszym istnieniu. Nie kontaktują się z nami bo i po co? My ludzie jesteśmy bandą głupków, którzy nawet nie potrafią stworzyć sprawnie funkcjonującej planety bez wojen, podziałów politycznych i granicznych. Tłuczemy się między sobą jak za przeproszeniem poje*ani. Nie mamy nawet jakiejś super technologii, bo nawet nad własną planetą w 100 % nie panujemy. Podziękujmy za to ograniczonym politykom, ludziom dla których liczy się tylko forsa oraz bandom oszołomów w al - kaidy i innych tego typu organizacji.
Istnieć na pewno istnieja, ale jakby wiedzieli o naszym istnieniu to były by jakieś dowody. Bo znaki w zbożu to nie żaden dowód, jaka zaawansowana cywilizacja przemierzała by miliardy kilometrów tylko po to żeby zrobić kółka na polu? Co innego taki sygnał Wow
Guzik prawda, Moris. Gdyby pieniądze zamiast na zbrojenia i wojnę, szły na inwestycje cywilne (prywatne), to prywatni przedsiębiorcy wdrażaliby nowe technologie, z tą tylko różnicą, że weszłyby do użytku cywilnego wcześniej i lepiej przystosowane do potrzeb cywilnych. Zauważ, że w XIX wieku (oraz końcu XVIII i początku XX), wieku najbardziej owocnym w przełomowe wynalazki, większość z nich była wynajdowana przez prywatnych wynalazców, w celach komercyjnych: kolej, telefon, silnik parowy, spalinowy, samolot, stopy stali, urządzenia mechaniczne w fabrykach, traktory, radio, żarówka.
Catombe: jest tego dużo: malowidła w Nazca, prawdopodobnie piramidy, wzmianki o nich pojawiają się w wielu mitach: Mahabharata opowiada o wojnie bogów z użyciem latających miast, broni atomowej. Prawdopodobnie Sodoma i Gomora zostały zniszczone w wyniku ataku nuklearnego, a zamiana w słup soli to efekt napromieniowania. W starożytnych ruinach w bodajże Kolumbii znaleziono figurki samolotów odrzutowych. I tego jest więcej.
Legendy legendami, opowieści ludzi którzy zaćmienie brali za gniew bogów sa obecnie za słabymi dowodami. Nie przeczę ze obcy nie istnieja, może nawet w czasach kiedy na Ziemi pływała lawa a Mars pokryty był oceanami istniało inteligente życie, ale wątpie ze jakakolwiek cywilizacja ingerowała w nasze życie. Bo po co miały by obserwować dzikusów w jaskiniach bez jakiejś korzyści
Sądzę, że to dobre dowody, musisz otworzyć swój umysł. Mogliby ingerować w celach badawczych, jako eksperyment naukowy, być może jako formę badań antropologicznych, socjologicznych... Albo byli artystami i chcieli stworzyć coś rozumnego. Może traktowali nas, jak takie chomiki i koty. Trudno odgadnąć sposób myślenia kosmitów.
@Moris299 Mówisz a sam nie wiesz o czym. W jaki sposób twoje życie zmieniło się po opracowaniu najnowszego myśliwca f 22? Żaden prawda? A czy twoje życie zmieniłoby się gdyby władze zamiast wywalać forsę na takie rzeczy NAJPIERW wywaliłby pieniądze np. w alternatywne źródła energii, tak, żeby wreszcie mogły się faktycznie opłacać? Zmieniłoby się. W jaki sposób twoje życie zmieniło wynalezienie żarówki? Czy została wynaleziona podczas wojny? Odpowiedź na te banalne pytania pozostawiam Tobie.
@Catacombe Jest sporo rzekomych dowodów na istnienie kosmitów, jakieś tam kręgi, jakieś tam historie PNE, jakieś tam hieroglify. Ale pomyśl na tzw. "chłopski rozum" czy jakbyś był kosmitą, przyleciałabyś na obcą planetę i zobaczył zgraję dziwaków, którzy jedyne o czym myślą to jak sobie nawzajem dopier***** to co? Zostawiłbyś im coś po sobie? Bo ja nie.
Na to, że istnieją inteligentne istoty we wszechświecie wskazuje sama statystyka. A czemu w takim razie nie mamy z nimi kontaktu? Polecam sobie wpisać na Wikipedii: "Paradoks Fermiego", jest tam kilka ciekawych hipotez na ten temat.
mnie najbardziej przekonuje teoria o krótkim istnieniu takowych cywilizacji
no bo ile my istniejemy? 10000 lat z czego może ze 100 na jakimś poziomie technologicznym
jedna burza magnetyczna podobna do tej sprzed 150 lat i cofamy się o jakieś 200 lat, ale powrót do stanu technologicznego może zająć nawet więcej (konflikty, surowce, etc.) nikt się z nami nie kontaktuje, bo w tej chwili żadna cywilizacja nie jest na tyle rozwinięta i pewnie żadna nigdy nie będzie.
A to jest typowy argument debila: skojarzył jakąś teorię z etykietką i od razu odrzuca, nie mając żadnych argumentów.
Kosmici - teoria spiskowa - dziękuję.
Obniżka podatków - korwinizm - dziękuję.
Metal - sataniści - dziękuję.
Książka - lektury ze szkoły - dziękuję.
@xkenq panu już dziękujemy.
@13czylija to troszkę podbiega pod myślenie życzeniowe. Nie wiemy jak jest naprawdę, to że my istniejemy no jakieś 10 000 lat, nie znaczy, że inne cywilizacje też, i to, że my mamy jakąś taką technologię, nie znaczy, że inni też. Patrzysz tu trochę za bardzo przez pryzmat człowieka.
Btw. Czy tylko mnie wkurzało jak musiałem słuchać bzdur typu: tlen i woda są potrzebne do życia itp. Do wuja! DLA NAS są potrzebne do życia, wcale nie wiemy, czy dla innych cywilizacji nie jest to zabójcze, poza tym nawet na Ziemii z tego co pamiętam występują typy bakterii, żyjące w środowisku beztlenowym i jakoś sobie bez tego radzą.
Ciekawe, że są ludzie, którzy nie wierzą w istnienie życia pozaziemskiego. Przecież nasza droga mleczna to jak mały pyłek wśród niezliczonej ilości galaktyk, z których każda posiada miliony/miliardy gwiazd, a każda z tych gwiazd może mieć swój układ planetarny, więc naprawdę trudno o to, żebyśmy byli sami w tym ogromnym wszechświecie.
OdpowiedzWydaje mi się że większości po prostu nic to obchodzi bo i tak najpewniej nie dowiemy się tego za naszego życia.
OdpowiedzZa kilkaset lat nasi potomkowie będą śmiać się ze współczesnych poglądów tak jak my śmiejemy się z poglądów naszych przodków typu Ziemia jest płaska i znajduje się w centrum wszechświata. Człowiek ma tak mały rozumek, że niczego nie powinien brać za pewnik, a już na pewno nie uważać się za kogoś wyjątkowego.
OdpowiedzWłaśnie. Natomiast co do życia pozaziemskiego: może być tak różne od nas, że nawet go nie zauważymy, gdy zatańczy nam przed nosem. Mogą to być samoreplikujące się kamienie. Dużo więcej wniosłoby spotkanie z pozaziemską cywilizacją, gdyż jako istoty rozumne, lepiej wpływają na środowisko (kanały, piramidy, etc...) i posługują się matmą (a to już jakiś wspólny język). Podoba mi się jednak koncepcja plazmatycznych bytów na powierzchniach gwiazd, których świadomość opiera się na wyładowaniach elektromagnetycznych na słońcu.
Odpowiedzno nie taki pyłek, Droga Mleczna to duża galaktyka
Odpowiedzżycie może i istnieje, chociaż nie ma na to żadnych przekonywujących dowodów. Natomiast wyższa inteligencja jest jak dla mnie całkiem niemożliwa. Zresztą prawie każdy ewolucjonista się z tym zgodzi. Polecam Bliżej Prawdy - Gdzie się podziali ci wszyscy kosmici (dostępne na YT), szczególnie drugą część, gdzie wypowiada się właśnie ewolucjonista.
OdpowiedzChodźcie wyślemy w kosmos w systemie binarnym jakiś mocny hejcik a potem do końca życia bedziemy ciąc pompe ze za pare set/tysiecy/milionow lat ktoś tu może wpaśc i zrobic totalny rozpie®dol :D
Odpowiedz@Grajcz:Pozwolę sobei zacytować pewien film "Jeśli tam nikoga nie ma marnuje się dużo miejsca"
OdpowiedzKiedyś miałem rozkmine, czy jakbyśmy poznali jakąś obcą cywilizacje, to czy nie traktowalibyśmy (my w sensie ludzkość) ich jak kiedyś traktowaliśmy np. Indian czy Aborygenów, czy Murzynów? Albo czy oni by nas tak nie traktowali? Jak zwierzęta? Skoro my sami nie potrafimy się uszanować wzajemnie to czemu oni mieli by nas szanować?
OdpowiedzJa się zastanawiałem, co by było gdyby gesty uważane przez nas za przyjazne były przez nich uważane za obraźliwe, np. uśmiech oznaczałby "spale ci dom i ukradne ci samochód"
OdpowiedzJak w "Planecie Małp"...
OdpowiedzDlaczego ludzie mają tendencje do wyobrażania kosmity jako osobę inteligentną lub bardziej od nas? Przecież to mogą być proste i głupie istoty jak np. w filmie żołnierze kosmosu ;)
OdpowiedzOsobiście uważam, że obce cywilizacje nie tylko istnieją, ale także dobrze wiedzą o naszym istnieniu. Nie kontaktują się z nami bo i po co? My ludzie jesteśmy bandą głupków, którzy nawet nie potrafią stworzyć sprawnie funkcjonującej planety bez wojen, podziałów politycznych i granicznych. Tłuczemy się między sobą jak za przeproszeniem poje*ani. Nie mamy nawet jakiejś super technologii, bo nawet nad własną planetą w 100 % nie panujemy. Podziękujmy za to ograniczonym politykom, ludziom dla których liczy się tylko forsa oraz bandom oszołomów w al - kaidy i innych tego typu organizacji.
OdpowiedzTak się składa, że gdyby nie wojny to wiele technologii nie zostało by opracowanych.
OdpowiedzIstnieć na pewno istnieja, ale jakby wiedzieli o naszym istnieniu to były by jakieś dowody. Bo znaki w zbożu to nie żaden dowód, jaka zaawansowana cywilizacja przemierzała by miliardy kilometrów tylko po to żeby zrobić kółka na polu? Co innego taki sygnał Wow
OdpowiedzGuzik prawda, Moris. Gdyby pieniądze zamiast na zbrojenia i wojnę, szły na inwestycje cywilne (prywatne), to prywatni przedsiębiorcy wdrażaliby nowe technologie, z tą tylko różnicą, że weszłyby do użytku cywilnego wcześniej i lepiej przystosowane do potrzeb cywilnych. Zauważ, że w XIX wieku (oraz końcu XVIII i początku XX), wieku najbardziej owocnym w przełomowe wynalazki, większość z nich była wynajdowana przez prywatnych wynalazców, w celach komercyjnych: kolej, telefon, silnik parowy, spalinowy, samolot, stopy stali, urządzenia mechaniczne w fabrykach, traktory, radio, żarówka.
OdpowiedzCatombe: jest tego dużo: malowidła w Nazca, prawdopodobnie piramidy, wzmianki o nich pojawiają się w wielu mitach: Mahabharata opowiada o wojnie bogów z użyciem latających miast, broni atomowej. Prawdopodobnie Sodoma i Gomora zostały zniszczone w wyniku ataku nuklearnego, a zamiana w słup soli to efekt napromieniowania. W starożytnych ruinach w bodajże Kolumbii znaleziono figurki samolotów odrzutowych. I tego jest więcej.
OdpowiedzLegendy legendami, opowieści ludzi którzy zaćmienie brali za gniew bogów sa obecnie za słabymi dowodami. Nie przeczę ze obcy nie istnieja, może nawet w czasach kiedy na Ziemi pływała lawa a Mars pokryty był oceanami istniało inteligente życie, ale wątpie ze jakakolwiek cywilizacja ingerowała w nasze życie. Bo po co miały by obserwować dzikusów w jaskiniach bez jakiejś korzyści
OdpowiedzSądzę, że to dobre dowody, musisz otworzyć swój umysł. Mogliby ingerować w celach badawczych, jako eksperyment naukowy, być może jako formę badań antropologicznych, socjologicznych... Albo byli artystami i chcieli stworzyć coś rozumnego. Może traktowali nas, jak takie chomiki i koty. Trudno odgadnąć sposób myślenia kosmitów.
Odpowiedz@Moris299 Mówisz a sam nie wiesz o czym. W jaki sposób twoje życie zmieniło się po opracowaniu najnowszego myśliwca f 22? Żaden prawda? A czy twoje życie zmieniłoby się gdyby władze zamiast wywalać forsę na takie rzeczy NAJPIERW wywaliłby pieniądze np. w alternatywne źródła energii, tak, żeby wreszcie mogły się faktycznie opłacać? Zmieniłoby się. W jaki sposób twoje życie zmieniło wynalezienie żarówki? Czy została wynaleziona podczas wojny? Odpowiedź na te banalne pytania pozostawiam Tobie. @Catacombe Jest sporo rzekomych dowodów na istnienie kosmitów, jakieś tam kręgi, jakieś tam historie PNE, jakieś tam hieroglify. Ale pomyśl na tzw. "chłopski rozum" czy jakbyś był kosmitą, przyleciałabyś na obcą planetę i zobaczył zgraję dziwaków, którzy jedyne o czym myślą to jak sobie nawzajem dopier***** to co? Zostawiłbyś im coś po sobie? Bo ja nie.
OdpowiedzNa osoby które nie wierza w istnienie innych cywilizacji mówie sie potocznie "debile"
OdpowiedzNa to, że istnieją inteligentne istoty we wszechświecie wskazuje sama statystyka. A czemu w takim razie nie mamy z nimi kontaktu? Polecam sobie wpisać na Wikipedii: "Paradoks Fermiego", jest tam kilka ciekawych hipotez na ten temat.
Odpowiedzteorie spiskowe- nie, dziękuję.
Odpowiedzmnie najbardziej przekonuje teoria o krótkim istnieniu takowych cywilizacji no bo ile my istniejemy? 10000 lat z czego może ze 100 na jakimś poziomie technologicznym jedna burza magnetyczna podobna do tej sprzed 150 lat i cofamy się o jakieś 200 lat, ale powrót do stanu technologicznego może zająć nawet więcej (konflikty, surowce, etc.) nikt się z nami nie kontaktuje, bo w tej chwili żadna cywilizacja nie jest na tyle rozwinięta i pewnie żadna nigdy nie będzie.
OdpowiedzA to jest typowy argument debila: skojarzył jakąś teorię z etykietką i od razu odrzuca, nie mając żadnych argumentów. Kosmici - teoria spiskowa - dziękuję. Obniżka podatków - korwinizm - dziękuję. Metal - sataniści - dziękuję. Książka - lektury ze szkoły - dziękuję.
Odpowiedz@xkenq panu już dziękujemy. @13czylija to troszkę podbiega pod myślenie życzeniowe. Nie wiemy jak jest naprawdę, to że my istniejemy no jakieś 10 000 lat, nie znaczy, że inne cywilizacje też, i to, że my mamy jakąś taką technologię, nie znaczy, że inni też. Patrzysz tu trochę za bardzo przez pryzmat człowieka. Btw. Czy tylko mnie wkurzało jak musiałem słuchać bzdur typu: tlen i woda są potrzebne do życia itp. Do wuja! DLA NAS są potrzebne do życia, wcale nie wiemy, czy dla innych cywilizacji nie jest to zabójcze, poza tym nawet na Ziemii z tego co pamiętam występują typy bakterii, żyjące w środowisku beztlenowym i jakoś sobie bez tego radzą.
OdpowiedzA co jeśli te cywilizacje istniały przed naszym powstaniem, tylko zostały wybite przez Nekronów?
OdpowiedzTylko kiedy nawiążemy ze sobą kontakt? I czy będziemy w stanie się zrozumieć...? Mam nadzieję, że dożyje tej chwili!
Odpowiedz