Uroki polibudy. Z akademika jeździłem na zajęcia autobusem. Parę przystanków wcześniej do tego samego autobusu wsiadał kolega. Zawsze zajmował to samo miejsce, a mianowicie tyłem do jazdy na kole (autobus przegubowy). Miał długie blond włosy, więc kiedy wsiadałem z przodu, to widziałem tylko tę jego czuprynę. Wiedząc jednak, że to on śmiało leciałem przez cały autobus i już zawczasu mówiłem "cześć Michał!". Pewnego dnia wsiadłem do autobusu, spojrzałem w tamto miejsce, siedział gnój. Więc idę na pewniaka, a że było dość mało osób i znaliśmy się dobrze, to poleciałem hardcorem i mówię "cześć, szmato!". Niestety, to nie był Michał, być może Michalina. Nie wiem, bo jak tylko się obejrzała, to nie pamiętam, czy zdążyłem choćby wydukać "przepraszam", bo od razu dałem nogę. Ehh... polibuda :)
Marna podróba
OdpowiedzUroki polibudy. Z akademika jeździłem na zajęcia autobusem. Parę przystanków wcześniej do tego samego autobusu wsiadał kolega. Zawsze zajmował to samo miejsce, a mianowicie tyłem do jazdy na kole (autobus przegubowy). Miał długie blond włosy, więc kiedy wsiadałem z przodu, to widziałem tylko tę jego czuprynę. Wiedząc jednak, że to on śmiało leciałem przez cały autobus i już zawczasu mówiłem "cześć Michał!". Pewnego dnia wsiadłem do autobusu, spojrzałem w tamto miejsce, siedział gnój. Więc idę na pewniaka, a że było dość mało osób i znaliśmy się dobrze, to poleciałem hardcorem i mówię "cześć, szmato!". Niestety, to nie był Michał, być może Michalina. Nie wiem, bo jak tylko się obejrzała, to nie pamiętam, czy zdążyłem choćby wydukać "przepraszam", bo od razu dałem nogę. Ehh... polibuda :)
OdpowiedzSzczerze mówiąc to jakoś nie chce mi się w to wierzyć ale jeśli jakimś cudem to się wydarzyło to niezła porażka chłopie.
Odpowiedzmoze po prostu szalik kolesia wyglada jak damski i ludzie ze szkoly postanowili z niego zazartowac
Odpowiedz