Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Licealista wie więcej niż Newton

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
6 12

O, podoba mi się ten skrin. Nie jest śmieszny, jednak jest rzeczowy. To równie istotne.

Odpowiedz
avatar Zakuro
22 24

Jak kiedyś ludzie wiedzieli mniej to więcej czasu się poświęcało takiej matematyce. A jak teraz nawalają trylion różnych informacji, bo historia , bo polski, bo fizyki, bo chemie, bo wdż-ety, bo wosy, bo jakieś inne przedmioty i wszystko od prehistorii no to ogarnij sobie wszystko .__. Bo więcej naukowców przez te niecałe 300 lat się porobiło i coraz więcej odkrywają.

Odpowiedz
avatar Bravo512
11 11

@Zakuro: No dokładnie. Materiał z historii czy wosu można obciąć dla matematyków, bo na cholerę im historia starożytnej Mezopotami skoro to wykują i zapomną za trzy dni. Ja miałem w szkole zawsze paski, ale z przedmiotów, których nie uczyłem się na serio, nie pamiętam NIC!

Odpowiedz
avatar WojtekVanHelsing
-4 8

W zasadzie to z matematyki przydaje sie tylko liczenie, dodawanie, odejmowanie, mnozenie, dzielenie ew. obliczanie procentw itd. nie wiem po co 3/4 studentów ta wiedza...

Odpowiedz
avatar SzatanPlatan2000
10 10

@WojtekVanHelsing: są jeszcze całki i różniczkowanie, które mogą się przydać chociażby dla wyliczania różnych trajektorii, długości, powierzchni itp.

Odpowiedz
avatar Smoleniak
5 9

@WojtekVanHelsing: Tak, matma "nie jest potrzebna". A potem wyrasta tępy humanistyczny naród który się dziwi że pracy nie może znaleźć w świecie, gdzie elektronika pnie się w górę a co za tym idzie matematyka. Gdyby nie matma - różniczki, pochodne, szeregi, granice, ekstrema, liczby zespolone, całki pojedyncze czy podwójne to taki human jak ty by dzisiaj nawet na mistrzowie.org nie wchodził bo by nie istniały, chyba że na papierze a zamiast jeździć "na koniach mechanicznych" używalibyście koni stajennych. Tak jak każdy Polak musi znać te wypociny polskich pisarzy romantyzmu, średniowiecza, młodej Polski itp. tak powinien potrafić liczyć w stopniu trochę większym od prostego 2+2=4 i 2*3=6, a człowiek uczy się przez całe życie i nigdy nie wiadomo co się w życiu przyda.

Odpowiedz
avatar Bravo512
7 7

@SzatanPlatan2000: Tak, ale to jednak bardziej dla inżynierów etc. To się raczej nie przyda powiedzmy prawnikowi, albo dyplomacie.

Odpowiedz
avatar WojtekVanHelsing
0 2

@Smoleniak: Matematyka jako przedmiot jest, ale nie w obecnej formie. Rozumiem, ze komus moze sie to przydac... wiele rzeczy ktorych sie nie uczymy moze sie przydac itd. ale na co to mi? Cala nauka powinna byc dobrowolna a program ustalany przez szkole.

Odpowiedz
avatar Smoleniak
-1 3

@WojtekVanHelsing: Wiesz mi, dobrowolna nauka to zło. Wyobraź sobie dziecko, np. 7 lat. I teraz ma wybór - bawić się w piaskownicy (no dobra, nie te czasy), poprawka - grać na komputerze cały dzień czy iść wzbogacać swoją wiedzę? Odpowiedź masz oczywistą. Szkoda powinna być i dobrze, że jest obowiązkowa ale tak jak powiedziałeś - nie w obecnej formie. Zobacz na Norwegię czy Japonię - tam jest nauka obowiązkowa i dodatkowo "stawiane jest na szkolnictwo". Poziom kultury i inteligencji obu narodów widać. Program nauczania nie powinien być szkolny (szkoła co najwyżej może robić ponadprogramowo jak obecnie) ale ustalony z góry, ponieważ w jednej szkole nauczą tego, w innej tamtego. Wtedy byłby problem z nauką nowych rzeczy np. na studiach bo np. jedna szkoła przerobiła ciągi i trygonometrię a inna nie. I co - uczyć wszystkiego studentów, czy każdy student sam ma tracić czas na naukę tego i owego? Osobiście wolałbym stracić czas na naukę czegoś w liceum, co może się okazać niepotrzebne, niż aby okazało się że brakuje mi wiedzy z czegoś co na studiach się przyda. Tak uczelnie mają gotową "rozpiskę programu nauczania" i same mogą przygotować się na studentów bo będą wiedzieli, co już potrafią po szkole średniej a co nie.

Odpowiedz
avatar Bravo512
1 1

@Smoleniak: Nie zgadzam się. Owszem ścisłowcy są potrzebni, ale nie jest tak, że humaniści nie są. Prawdy są dwie: pierwsza, w tym kraju niedługo już dla nikogo pracy nie będzie o ile nic szczególnego się nie zmieni. I druga prawda: jeśli będziesz wystarczająco ciężko zapieprzać to nawet po najbardziej nieprzyszłościowych studiach będziesz mieć pracę w zawodzie. Ludzie patrzą na humanistów tak, a nie inaczej, bo mnóstwo ludzie, którzy są do dupy z matmy zamiast uczyć się zawodu idzie do liceum, a potem na studia, bo to takie "humany" TO nie humaniści tylko debile. Poza tym: każdy tłumacz, prawnik, notariusz, sędzia, część nauczycieli i wykładowców, dyplomaci, dziennikarze, edytorzy - to wszystko humaniści. Nie wmówisz mi zatem, że humanizm i nauka o języku nie są potrzebne, bo są. Osoby, które na serio się uczą pracę mają, a Ci co zlewają nie mają i tyle w temacie.

Odpowiedz
avatar Rybi_Cyc
2 2

@Smoleniak: "Wyobraź sobie dziecko, np. 7 lat. I teraz ma wybór - bawić się w piaskownicy (no dobra, nie te czasy), poprawka - grać na komputerze cały dzień" Się wepcham w dyskusję niczym polityk do koryta. Znam żywe dowody na to, że, współcześnie, nie wszystkie dzieci od małego siedzą tylko przed komputerami. Są dzieci, które wolą pobiegać po dworze, poganiać się z kotem, poskakać na trampolinie, pojeździć rowerem i robić setki innych rzeczy niż grać w gierki. Gierki przyciągają głównie te dzieciaki, które nie mają przyjaciół, nie mają gdzie się bawić lub mają beznadziejnych rodziców, którzy wolą posadzić je przed monitorem niż spędzić z nimi trochę czasu na dworze.

Odpowiedz
avatar Bravo512
2 2

@Smoleniak: "Wyobraź sobie dziecko, np. 7 lat. I teraz ma wybór - bawić się w piaskownicy (no dobra, nie te czasy), poprawka - grać na komputerze cały dzień" Rodzice odpowiadają za dziecko prawnie dopóki nie ukończy 18 lat i do tego czasu to nie od dziecka powinno zależeć czy pójdzie do szkoły czy nie tylko od jego opiekunów.

Odpowiedz
avatar WojtekVanHelsing
2 4

@Smoleniak: Dziecko jest wlasnoscia rodzica, jesli mowie o zniesieniu obowiazkowej szkoly to logiczne, ze rodzice beda decydowac. Norwegia to panstwo faszystowskie a Japonia to panstwo pelne swirow. Program ustalany przez panstwo = Propaganda. Powinno sie natychmiast wycofac program panstwowy i zlikwidowac ministerstwo edukacji. Wylacznie szkoly powinny ustalac program.

Odpowiedz
avatar Smoleniak
-1 3

@WojtekVanHelsing: "Dziecko własnością rodzica" - dokładnie, ale dziecko się uprze "NIE IDĘ DO SZKOŁY BO NIE MUSZĘ" to co rodzić zrobi? Odda do domu dziecka? Nie, bo to jego dziecko. Da klapsa i karę? Nie, bo w tym chorym systemie wychowuje się bezstresowo. Póki szkoła jest obowiązkowa, to dziecko jeszcze można zmusić jeśli wagaruje. Norwegia faszystowska? To tak jakby powiedzieć, żę Niemcy sa nadal Hitlerowskie a Polacy to w większości idioci (oh... wait). Japonia świry? Są przypadki świrów, jak i u nas, tylko u nas przejawia się to w szaleńcach z toporkami a u nich np. na jedzeniu posiłków ułożonych na nagim ciele czy dziwacznych czasem przebierankach zwanych cosplay. Z dwojga złego chyba wolę Japonię. Podam ostatni przykład: zarówno Japońscy piłkarze na Mundialu kłaniali się w ramach przeprosin za przegrany mecz jak i kibice sprzątali sektory. Dowód: http://m.sport.pl/mundial2014/1,128786,16162620,Mistrzostwa_swiata_w_pilce_noznej_2014__Japonscy_kibice.html A racja, dziwne.... Kraj świrów. Powinni jak normalni kibice powyrywać krzesełka i zostawić chlew po sobie. "Program ustalany przez panstwo = Propaganda" Argumenty? Ja swoje podałem które CAŁKOWICIE niszczą twój pogląd (różnice w zdobytej wiedzy i trudności w nauce na studiach). To tak jakbym powiedział, że: Fiat 126p jest lepszym autem od Audi A8. Kto uwierzy? Nikt, póki dowodów nie podam. A może akurat jest lepszym. Ministerstwo edukacji zlikwidować? Jasne, wszystkie ministerstwa wywalić... Po co nam one. Budynek sejmu można sprywatyzować i zrobić z niego kino dla prywaciarzy. A na serio - ma być, ale w innej formie. Tak jak program nauczania.

Odpowiedz
avatar Zakuro
0 0

@Bravo512: Politycy to też humaniści

Odpowiedz
avatar WojtekVanHelsing
-1 3

@Smoleniak: I tak wyśle, teraz tez moze sie uprzec i co zrobia? Sila zaciagna i tyle. Zlikwiduje sie zakaz bicia dzieci i tyle. Faszyzm to przekonanie, że panstwu na wszystko wolno i ze panstwo samo w sobie jest wszystkich. Szwecja, Norwegia i Niemcy to sa pansta faszystowskie, jak Polska miedzy 1925 a 1939 r. Przeciez Pilsudski prowadzil rządy czysto faszystowskie. W Japonii lubia sobie torturowac lubie itd.. zresztą caly swiat byl oburzony jak wypuscili kanibala-nekrofila po 18 miesiacach i poźniej stal sie gwiazda. Jesli program ustala rząd, to ustali taki aby dzieci poźniej glosowaly na dany rząd. To banalne.. wraz ze zmiana rezimu zmieniaja sie poglady ludzi. Jedyne ministerstwa jakie by istnialy to: 1. Ministerstwo wojny 2. Ministerstwo Policji 3. Ministerstwo sądownictwa 4. Ministerstwo spraw wewnetrznych 5. Ministerstwo spraw zagranicznych 6. Ministerstwo ochrony środowiska ew. Finansow panstwa, ale to by raczej lezalo w gestii monarchy. Ja bym sejm wysadzil podczas oficjalnej likwidacji III RP... ale co ko lubi. Ministerstwo zdrowia, ministerstwo rolnictwa, ministerstwo edukacji, ministerstwo sportu.. one sa nam zbedne jak cholera.

Odpowiedz
avatar Bravo512
0 0

@Zakuro: Niekoniecznie zależy od wykształcenia, ale w większości tak.

Odpowiedz
avatar love178
1 1

@Smoleniak: Ja ze swojej strony jedynie nie przychylę się do pochwał kierowanych w japoński system edukacji- jest tragiczny. Owszem ludzie są inteligentni, ale ich szkolnictwo stawia wyłącznie na pamięciówę, która jest najgorszym co może być.

Odpowiedz
avatar WojtekVanHelsing
0 0

@love178: Bo Japonczyki to gromada dziczy, swirow ktore zyly w papierowych domkach, zarly surowe ryby z ryzem jakimis palkami i ludzie ich lubia za ten prymitywizm. Sa 2 zaraz za Zydami najinteligentniejszym narodem świata, a realnie za zezwierzecenymi pracoholikami. Wole Chinczykow, Koreanczykow itd.

Odpowiedz
avatar Zakuro
0 0

@Bravo512: Masz racje, niektórzy to z wykształcenia synowie polityków :P

Odpowiedz
avatar love178
0 0

@WojtekVanHelsing: Radzę więcej poznawania świata, mniej stereotypów. Btw, gorszych obyczajowo ludzi od Koreańczyków nie ma, więc po raz milionowy oficjalnie strzelasz gafę.

Odpowiedz
avatar WojtekVanHelsing
0 0

@love178: Czemu nie ma gorszych obyczajowo ludzi od Koreanczyków? Ich kultura jest fajna itd...

Odpowiedz
avatar love178
0 0

@WojtekVanHelsing: W Korei społecznie akceptowalna jest przemoc w rodzinie. Tam rodzina jest uważana za własność męża, więc jeżeli dochodzi do patologii to wszyscy wokół uznają, że tak ma być. Niedawno był przypadek gdzie porwana przez mordercę kobieta zadzwoniła na policję, a ci ją zignorowali, bo pomyśleli "a tam, po prostu mąż ją bije", kobieta mając nadzieję, że jednak zareagują nie rozłączyła się i słychać było jak jest mordowana. Po sześciu godzinach znaleziono jej poćwiartowane zwłoki na śmietniku, a sierżant policji następnego dnia podał się do dymisji, lecz sami policjanci żadnej kary za niewypełnienie obowiązku nie odbyli i ich podejście do sprawy zostało uznane tylko za lekko szokujące. Jeszcze w latach 90. w Korei gwałciciel był uniewinniany jeżeli był pod wpływem alkoholu. Teraz jest karany na równi z trzeźwym, ale dalej zyskuje uniewinnienie w oczach społeczeństwa. W Korei rozwód zawsze jest z winy kobiety. Nawet jeżeli naprawdę jest z winy męża, to mąż jest tam uznawany za ideał człowieka i nie dopuszcza się do wiadomości, że mógł doprowadzić do rozwodu. Rozwiedziona kobieta jest uważana za nienadającą się do małżeństwa, dlatego trudno jest jej wejść w drugi związek. Dzieci są automatycznie uznawane za własność rodziny męża (poznałam w tym roku przypadek Polki, która ma ten problem z Koreańczykiem, boi się, że straci dziecko, bo nikt nie będzie po jej stronie przy staraniach o prawa rodzicielskie). Panuje straszna presja na małżeństwo przed 30, więc Koreańczycy rzadko szukają w partnerkach innych walorów niż wygląd. Kobieta ma ładnie wyglądać... i w sumie nic poza tym. Dlatego tak kwitnie rynek operacji plastycznych, a sami Koreańczycy posiadają podwójną naturę- mężczyźni to straszni podrywacze kiedy są kawalerami, a po ślubie traktują kobietę jak, zacytuję, "parę kapci", z kolei kobiety w obecności faceta obsesyjnie się wdzięczą i łaszą, a wystarczy, że on zniknie z pola widzenia, a zachowują się jak głośne zdziry (Europejki często narzekają, że boją się wejść do publicznej damskiej toalety, bo Koreanka może nawet uderzyć), wszystko dlatego, że panuje presja szybkiego ustatkowania się. Jeżeli kobieta nie ma szybko dzieci z mężem, to potrafi być bezpośrednio z tego powodu obrażana przez mężczyzn z otoczenia, np. współpracowników w firmie. Jest też coś takiego w Korei, że im bliższa Ci osoba, tym bardziej stara się Ciebie "poprawiać", dlatego na początku wydają nam się być mili, a jak bardziej się zaprzyjaźniamy zaskakują nas uwagami w stylu, że powinno nam się schudnąć, brzydko się ubieramy, mamy krzywy nos itd. W Korei jest święto Malbok, którego elementem jest jedzenie psiego mięsa. Nie wzrusza mnie to bardzo, aczkolwiek jest to uważane za kontrowersyjne i o ile rozumiem, że np. w Chinach czy Wietnamie jadło się psy w okresie wielkiego głodu, to skąd u Koreańczyków od tego święto?? Obecnie obie Koree to taki lunapark. Nie widzę dużej różnicy w propagandzie rządu między Koreą Północną a Południową. W obydwu chodzi o to, żeby mydlić ludziom oczy, że w ich kraju żyje się dobrze. Z tym, że w Północnej robi się to mówiąc ludziom, że ich kraj jest światową potęgą, a w Południowej produkując masowo opery mydlane i kolorowe popowe teledyski, które mają zajmować ludziom czas i pokazywać im, że ich społeczeństwo jest idealne, wszyscy są piękni i utalentowani, mężczyźni romantyczni i zewsząd się wylewa bogactwo. Zaskakującym efektem ubocznym dla samego rządu koreańskiego jest to jak Zachód za pomocą internetu to podchwycił i teraz wszyscy uważają, że Korea jest taka wspaniała jak z tych seriali, tego nikt tam się nie spodziewał. Lunapark praktycznie na skalę światową, a mało kto jest świadom, że Koreańczycy to są praktycznie sami kłamcy. Nie będę nigdy lubić takich ludzi, co tylko udają, że są cywilizowani. Tradycyjna kultura z zakresu religii, wytwórstwa, muzyki itp, w ogóle mnie nie urzekła, ale to sprawa indywidualna. Uważam książki o Korei za najnudniejsze jakie czytałam, podczas gdy inne osoby uważają, że są ciekaw

Odpowiedz
avatar WojtekVanHelsing
0 0

@love178: Społecznie to nie znaczy prawnie, trudno uwierzyc, ze tak rozwiniety kraj może dopuszczac cos takiego... Zresztą zalezy jak sie definiuje przemoc, za pobicie zony czy meza powinn osie karac jak za kazdego czlowieka, co nie znaczy, że powinno sie zamykać za byle co... W Szwecji zamkneli faceta za danie klapsa, wiec odwrtonosc jest rownie smieszna. Zresztą akurat przemoc w rodzinie byla akceptowana przez pewien okres w kazdej innej kulturze, wiec to jeszcze stosunkowo niewiele świadczy. Koreanczycy są zdziczali po prostu, ale ja nie mozna powiedziec, że tak jest w kazdej koreanskiej rodzinie, ludzie lubia wyolbrzymiac, nie każdy Austriak gwalci corke w piwnicy itd. W Chinach i Wietnamie psy zarlo sie (i zre sie) jeszcze w XIX w. w koncu przepisy na potrawy z psow sa stare... W czsach Mao w chinach dosc powszechnym zjawiskiem byl kanibalizm, pies to byl wtedy dosc drogi towar. Zresztą wiedzialem(bo mam doswiadczenie w tych dyskusjach), że musisz sie odniesc do zjadania psów... Ale przeciez zwierze to zwierze, swinia jest inteligentniejsza niz pies a sie ja zjada itd. nie rozumiem czemu ktos mialby nie zjesc psa jak chce, dla mnie to akurat normalne. Korea północna jest od 1948 r. lewicową dyktatura zas Korea południowa od 1948 do 1988 r. byla prawicową dyktaturą, dlatego Północ byla taka bieda i zad*piem a południe rozwijalo sie w tepie 25% i stalo sie potega ekonomiczna. Oni sie nienawidzą, obie uwazaja za swoj teren caly polwysep koreanski itd... To jest jak dla mnie zrozumiale, ze rzad poludnia rozpowszechnia propagande. Korea północna jest idealna kopią Polski z lat 1945-1956, południe to taka Hiszpania z lat 1980-1984, dali im demokracje (nieslusznie nawiasem mówiaac) a reszta pozostala. Koreanczycy cywilizowani bć mogą bo jeszcze w latach 70 byla to dzicz (która rozwinela sie w kapitalizmie...), nie mozna tak szybko zmienic spoleczenstwa. Ja ogladalem tylko kilka filmow o wojnie koreanskiej (nawiasem mówiac Braterstwo Broni to jeden z najlepszych filmow wojennych) i oldboya, masowa produkcja seriali to mi sie kojarzy raczej z brazylią. Korea południowa jest cywilizowana na pewno pod wzgledem ekonomicznym i technologicznym, ale ci ludzie sa normalni jak dla mnie dlatego bo niespecjalnie cenia demokracje, dlatego ich prezydentem jest corka bylego dyktatora. Zresztą co by nie powiedzie o dziczy która panuje w Korei to Japonczycy dokonywali niekiedy dosc brutalnych morderstw, gwaltow, lubili tortruowac ofiary itd... To też sa tylko pojedyncze przypadki, mnei tam wkurza jaranie sie japonią przez jakies 12latki, ale japonczycy zachowywali sie jak komplena dzicz podczas okupacji Chin i Korei... Japonczycy brutalnie mordowali tam ludnosc, w zasadzie gdyby nie agresja ze strony Japonskie to Mao Zedong nie doszedlby nawet do wladzy.

Odpowiedz
avatar Flora888
0 2

Jak to ktoś kiedyś powiedział "nauka zaczyna się wszędzie tam, gdzie współczesny głupiec 100 lat temu byłby geniuesz". No jakoś tak szło. Tę całą naukę trzeba traktować z przymrużeniem oka. Bo czy wiadomo komu zależy, żebyśmy myśleli tak, a nie inaczej? Geniuszem*

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lipca 2014 o 17:31

avatar reset123
5 7

przeciętny licealista nie wiem kim był Izaak Newton.

Odpowiedz
avatar Qyyz
4 4

Newton wku***ony przez Hooke'a, na podstawie obserwacji opisał całą teorię grawitacji, przeciętny licealista z całą swoją wiedzą dałby ci co najwyżej w mordę.

Odpowiedz
Udostępnij