dzieciak jakiś chyba. ale mogli mu wytłumaczyć, a nie od razu od idiotów wyzywać...
odwróć lapka dnem do góry i spisz co na srebrnej lub czarnej tabliczce jest napisane,
a w szczególności to po: "model" lub "model no."... tylko po co mu matryca, jeśli sobie jej sam nie wymieni?
Wszyscy tacy mądrzy a potem idą do sklepu i
-poproszę kaszę
- a jaką?
-mamooooo...
każdy w czymś jest dobry a wczymś tępy jak but... istnieje pewne prawdopodobieństwo, że nawet ja czegoś nie wiem ;) (oczywiście żart)
a swoją drogą gościa tak wyhejtowali "znawcy" a z tego co pamiętam to nie ma już laptopów "fujitsu-siemens" (firmy się rozdzieliły, czy coś tym w stylu) - więc ze sporą dozą prawdopodobienstwa można odpowiedzieć że taka matryca używana nie będzie kosztowac więcej niż 100zł - ale musi sobie spisać model i sprawdzić... generalnie "imponowanie" wlasnym intelektem poprzez obrażanie jest dużo prostsze i wcale nie wymaga tak dużo tego intelektu niż by się obrażającemu wydawało
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 maja 2015 o 13:35
To jest grupa ludzi Który właśnie na tym się znają. Co ten człowiek tam robi jeżeli nie wie nawet co to matryca? Są fora i grupy dla takich ludzi i tam ludzie są bardzo pomocni :)
@BournPL: no i własnie dlatego gosc przyszedł do tej grupy zapytac sie o to na czym sie znaja a on się nie zna - a oni go wysmiali że się nie zna na tym na czym oni się znają...
@zpiesciamudotwarzy: Ale to nie jest grupa "Pomoc techniczna dla laików", tylko "Typowi Technicy Informatycy", więc ludzie spodziewają się, że będziesz zadawał pytania w miarę na poziomie. Poza tym, oni na początku wcale go nie obrażali, co najwyżej trochę się z niego śmiali. To on zaczął wyzywać od idiotów.
@Kubaxius: zgadzam się, ale patrze na to z punktu widzenia gościa który na czymś się nie zna więc szuka pomocy - gdybym chciał się dowiedziec ile to jest 300gram mąki, to pewnie też bym wszedł na strone typu "typowe kucharki panie domu" i się tam zapytał, zdając sobie sprawę że dla nich to oczywista oczywistosć... z kolei treść pytania od razy zdradza, że ja sam jestem w tym temacie kompletnie zielony - fakt że wyśmiewają gościa który z góry się przynznaje że sie na temacie nie zna, jest po prostu buractwem... rozumiem że jak ktoś ZGRYWA cwaniaka to można go ustawić, ale jak ktoś przyznaje sie do niewiedzy to wysmiewanie go jest zalosne... to troche jakby nauczycielka w zerowce zaczeła sie smiac z dzieci ze czytac nie umieją
@zpiesciamudotwarzy: ale zwróć uwagę, o podstawy to pytasz wujka google a nie ekspertów. Poza tym zadawali mu konkretne pytania, więc zamiast się irytować i wyzywać powinien powiedzieć że zielony + poprosić jak taką informację znaleźć (model itp) myślę że wtedy ktoś podrzuciłby mu linka.
A tak to co też jak potrzebujesz pomocy włazisz na "typowe kucharki panie domu" i po zadaniu pytania ile to 300g mąki dostajesz pytanie uściślające np.a o jaki typ mąki ci chodzi? Mówisz cały czas biała? I jeszcze wyzywasz je od gospodyń domowych/kur itp i się obrażasz za brak pomocy? No to się nie dziw że ktoś będzie miał polewkę :>
Mialem podobna sytuacje jak pracowalem w sklepie z cz. samochodowymi:
Klient - dzien dobry, macie klocki do mercedesa?
Ja - dzien dobry, przod czy tyl, i jeszcze vin poprosze
K - a to nie wiem, o tam stoi taki czerwony
Ja - a to niestety nie mamy, zostaly nam tylko do zielonych.
K - a gdzie moge kupic wie pan?
Odeslalem goscia do hurtowni na drugim koncu miasta, niech tam sie mecza
@franciszek84:
To akurat było burackie. Jesli nawet nie ogarnąłeś modelu, to mogłes typa poprosić o dowód rejestracyjny i byś sobie znalazł. Mam wrażenie, że jeśli się pracuje w sklepie bądź co bądź specjalistycznym, to jakąś wiedzę o (w tym przypadku) motoryzacji trzeba mieć. I może trochę chęci do pomocy. Niestety, coraz więcej jest sprzedawców takich jak ty, poza wstukaniem VIN-a w kompa nie potrafią nic więcej.
@franciszek84:
Dokładnie jak pisze jurekogorek - jeśli naprawdę byś się znał i miał trochę chęci do pomocy to zerknąłbyś czy to na samochód czy nawet w dowód rejestracyjny i już byś wiedział jakie tam są klocki
@franciszek84: Zapraszam do intercarsu, takie bałwany siedzą, że ręce opadają, filtr paliwa do Mondeo mk4, nie ma wała, nie masz vinu to nie kupisz... myślałem że tak tylko w siedlcach, raz zajechałem w Grójcu i kur#a to samo, myślałem że ich zastrzele, głupiej poduszki do naczepy krone'a nie dali mi bo nie mam vinu i mówię im że wezmę bez bo wiem że to taka, a oni że mi tak nie dzadzą...
A mnie "wgl rozpie dala" jak ktoś pisze wgl zamiast w ogóle. Albo bd zamiast będę/będzie/będziesz/będziemy/będziecie itp... I przykro mi się robi jak widzę takie kalectwo jak wyżej - "na sell" zamiast na sprzedaż/do sprzedania. Nie jestem purystą językowym, czasami sam coś napiszę bardzo podwórkowym językiem i bez ą i ę, ale ludzie bez przesady, nie kaleczmy tak tego języka, nawet w internecie, bo czasami to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 maja 2015 o 14:28
dzieciak jakiś chyba. ale mogli mu wytłumaczyć, a nie od razu od idiotów wyzywać... odwróć lapka dnem do góry i spisz co na srebrnej lub czarnej tabliczce jest napisane, a w szczególności to po: "model" lub "model no."... tylko po co mu matryca, jeśli sobie jej sam nie wymieni?
OdpowiedzJest to grupa "Typowi Technicy Informatycy", w której są osoby kumate, a nie osoby z takim poziomem "zaawansowania".
OdpowiedzKupie Opla
OdpowiedzTacy wielcy geniusze piszą, a klawiatury chyba niemieckie kupili, bo coś im polskie "ąę" uciekają =.=
Odpowiedz@Sebereth: Pewnie promocja w Lidlu była ;)
Odpowiedz@bartek82r: jakieś nubsy za mną chodzą od 8 maja i mnie minusują =.=
Odpowiedz@Sebereth: No przykro mi, ale cóż ja mam Ci na to poradzić. Wydaje mi się że po prostu nie jesteś w formie. Zobacz: http://www.spinwar.pl/images/071.jpg Bierz przykład ze mnie: http://www.abcdefghijklmnoprstuwxyz.aaf.pl/filesrv/103/8c2d7d/logo.jpg http://forum.mistrzowie.org/images/smiles/137.gif
OdpowiedzDobrze, że nie podał, że laptop firmy snsv: http://farm8.static.flickr.com/7148/6811081781_7d29edb7d1_m.jpg
OdpowiedzJa wczoraj miałem podobną wpadkę. Wchodząc do domu zauważyłem pudełko po przesyłce z napisem "opuejez"... http://zmniejszacz.pl/zdjecie/256/2433892_1.jpg ...a okazało się, że to karton od "zalando"! http://zmniejszacz.pl/zdjecie/256/2433911_Zalando-kortingscode-270x180.jpg http://forum.mistrzowie.org/images/smiles/bag.gif PS:swoją drogą, to przy okazji zauważyłem, że "zalando" czytane od tyłu daje słowo "odnalaz"
Odpowiedz@bartek82r: ...oczywiście bez "ł" na końcu.
Odpowiedz@bartek82r: Przecież miałeś żółtą strzałeczkę, pokazującą od której strony czytać.
Odpowiedz@bartek82r: Cały czas się zastanawiam, co Ty zamawiałeś przez zalando? :D http://zmniejszacz.pl/zdjecie/256/2440723_zalando.png
OdpowiedzWszyscy tacy mądrzy a potem idą do sklepu i -poproszę kaszę - a jaką? -mamooooo... każdy w czymś jest dobry a wczymś tępy jak but... istnieje pewne prawdopodobieństwo, że nawet ja czegoś nie wiem ;) (oczywiście żart) a swoją drogą gościa tak wyhejtowali "znawcy" a z tego co pamiętam to nie ma już laptopów "fujitsu-siemens" (firmy się rozdzieliły, czy coś tym w stylu) - więc ze sporą dozą prawdopodobienstwa można odpowiedzieć że taka matryca używana nie będzie kosztowac więcej niż 100zł - ale musi sobie spisać model i sprawdzić... generalnie "imponowanie" wlasnym intelektem poprzez obrażanie jest dużo prostsze i wcale nie wymaga tak dużo tego intelektu niż by się obrażającemu wydawało
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 maja 2015 o 13:35
To jest grupa ludzi Który właśnie na tym się znają. Co ten człowiek tam robi jeżeli nie wie nawet co to matryca? Są fora i grupy dla takich ludzi i tam ludzie są bardzo pomocni :)
Odpowiedz@BournPL: no i własnie dlatego gosc przyszedł do tej grupy zapytac sie o to na czym sie znaja a on się nie zna - a oni go wysmiali że się nie zna na tym na czym oni się znają...
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Ale to nie jest grupa "Pomoc techniczna dla laików", tylko "Typowi Technicy Informatycy", więc ludzie spodziewają się, że będziesz zadawał pytania w miarę na poziomie. Poza tym, oni na początku wcale go nie obrażali, co najwyżej trochę się z niego śmiali. To on zaczął wyzywać od idiotów.
Odpowiedz@Kubaxius: zgadzam się, ale patrze na to z punktu widzenia gościa który na czymś się nie zna więc szuka pomocy - gdybym chciał się dowiedziec ile to jest 300gram mąki, to pewnie też bym wszedł na strone typu "typowe kucharki panie domu" i się tam zapytał, zdając sobie sprawę że dla nich to oczywista oczywistosć... z kolei treść pytania od razy zdradza, że ja sam jestem w tym temacie kompletnie zielony - fakt że wyśmiewają gościa który z góry się przynznaje że sie na temacie nie zna, jest po prostu buractwem... rozumiem że jak ktoś ZGRYWA cwaniaka to można go ustawić, ale jak ktoś przyznaje sie do niewiedzy to wysmiewanie go jest zalosne... to troche jakby nauczycielka w zerowce zaczeła sie smiac z dzieci ze czytac nie umieją
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: ale zwróć uwagę, o podstawy to pytasz wujka google a nie ekspertów. Poza tym zadawali mu konkretne pytania, więc zamiast się irytować i wyzywać powinien powiedzieć że zielony + poprosić jak taką informację znaleźć (model itp) myślę że wtedy ktoś podrzuciłby mu linka. A tak to co też jak potrzebujesz pomocy włazisz na "typowe kucharki panie domu" i po zadaniu pytania ile to 300g mąki dostajesz pytanie uściślające np.a o jaki typ mąki ci chodzi? Mówisz cały czas biała? I jeszcze wyzywasz je od gospodyń domowych/kur itp i się obrażasz za brak pomocy? No to się nie dziw że ktoś będzie miał polewkę :>
OdpowiedzMialem podobna sytuacje jak pracowalem w sklepie z cz. samochodowymi: Klient - dzien dobry, macie klocki do mercedesa? Ja - dzien dobry, przod czy tyl, i jeszcze vin poprosze K - a to nie wiem, o tam stoi taki czerwony Ja - a to niestety nie mamy, zostaly nam tylko do zielonych. K - a gdzie moge kupic wie pan? Odeslalem goscia do hurtowni na drugim koncu miasta, niech tam sie mecza
Odpowiedz@franciszek84: To akurat było burackie. Jesli nawet nie ogarnąłeś modelu, to mogłes typa poprosić o dowód rejestracyjny i byś sobie znalazł. Mam wrażenie, że jeśli się pracuje w sklepie bądź co bądź specjalistycznym, to jakąś wiedzę o (w tym przypadku) motoryzacji trzeba mieć. I może trochę chęci do pomocy. Niestety, coraz więcej jest sprzedawców takich jak ty, poza wstukaniem VIN-a w kompa nie potrafią nic więcej.
Odpowiedz@franciszek84: Dokładnie jak pisze jurekogorek - jeśli naprawdę byś się znał i miał trochę chęci do pomocy to zerknąłbyś czy to na samochód czy nawet w dowód rejestracyjny i już byś wiedział jakie tam są klocki
Odpowiedz@franciszek84: Zapraszam do intercarsu, takie bałwany siedzą, że ręce opadają, filtr paliwa do Mondeo mk4, nie ma wała, nie masz vinu to nie kupisz... myślałem że tak tylko w siedlcach, raz zajechałem w Grójcu i kur#a to samo, myślałem że ich zastrzele, głupiej poduszki do naczepy krone'a nie dali mi bo nie mam vinu i mówię im że wezmę bez bo wiem że to taka, a oni że mi tak nie dzadzą...
OdpowiedzA mnie "wgl rozpie dala" jak ktoś pisze wgl zamiast w ogóle. Albo bd zamiast będę/będzie/będziesz/będziemy/będziecie itp... I przykro mi się robi jak widzę takie kalectwo jak wyżej - "na sell" zamiast na sprzedaż/do sprzedania. Nie jestem purystą językowym, czasami sam coś napiszę bardzo podwórkowym językiem i bez ą i ę, ale ludzie bez przesady, nie kaleczmy tak tego języka, nawet w internecie, bo czasami to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 maja 2015 o 14:28
Wiesz co? Ja tu nie bd z Toba wgl o tym dyskutować
Odpowiedz@bartek82r: ja z tb tesh
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 maja 2015 o 16:04
Mnie najbardziej razi błąd "tu pisze"
Odpowiedzhttps://www.google.pl/search?q=fujitsu+siemens+matryca&espv=2&biw=1366&bih=643&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=jihSVea-B6LnyQPqu4GoBQ&ved=0CAYQ_AUoAQ#tbm=isch&q=fujitsu+siemens+&imgrc=F9fs7pJ6a3sDOM%253A%3BLkGotHrCG03meM%3Bhttp%253A%252F%252Fcontent.hwigroup.net%252Fimages%252Fproducts_xl%252F060055%252Ffujitsu-siemens-amilo-xi-3650-041.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fnl.hardware.info%252Fproductinfo%252F60055%252Ffujitsu-siemens-amilo-xi-3650-041%252Ffotos%3B1066%3B1080
OdpowiedzWidać, że informatycy. Język polski kuleje.
Odpowiedz