To się kuźwa zowie komora deprawacyjna, co ciekawe oprócz odstresowania, relaksu, czy nawet psychoterapii. Można jej używać do tortur, ponieważ długotrwałe przebywanie w niej prowadzi do depresji, natłoku myśli, zachowań socjopatologicznych i oczywiście skrajnego niepokoju. Dołączyć można np. szumy jako jedyny bodziec i można przez jeden, no góra dwa dni zniszczyć całkowicie psychikę człowieka.
@tombeczka: Dokładnie. Zmysły wcale nie są "wyłączane", jak sugeruje autor obrazka, ale likwiduje się bodźce na nie działające. Organizm ludzki nie jest przystosowany do takiego stanu i po około 15-20 minutach zaczynają się halucynacje obejmujące dosłownie wszystkie zmysły.
Jeśli się nie mylę, wynalazek z USA z czasów przekształcania psychologii w prawdziwą naukę, czyli z około lat '60. Nawet filmidło na ten temat było. "Odmienne stany świadomości" czy jakoś tak.
@Aspirhino: To akurat jest dość prosta sprawa.
Nasze organizmy (ciało i umysł) jako przyjemne odbierają tylko bardzo określone bodźce. Dobrym porównaniem jest tu temperatura, która zaczyna się od zera bezwzględnego, a górnej granicy nie ma. Dla nas z kolei optimum odczuwane jako przyjemne to 20-25 stopni oraz temperatury trochę niższe i wyższe, ale przez krótki czas. W sytuacji, kiedy bodźce zaczynają być tworzone chaotycznie, trudno oczekiwać, że będą one przyjemne. Po prostu losowe generowanie bodźców ze znacznie większym prawdopodobieństwem wygeneruje coś negatywnego, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że jeden z naszych najsilniejszych mechanizmów obronnych każe nam się koncentrować na przekazie negatywnym czyli potencjalnych zagrożeniach.
Słabe na tortury. Tortury zwykle służą do zdobycia informacji. A nic się nie dowiesz od człowieka, który będzie wariatem po czymś takim. Aczkolwiek jeśli trzeba byłoby niszczyć kogoś, to jest to bardzo dobry sposób.
To się kuźwa zowie komora deprawacyjna, co ciekawe oprócz odstresowania, relaksu, czy nawet psychoterapii. Można jej używać do tortur, ponieważ długotrwałe przebywanie w niej prowadzi do depresji, natłoku myśli, zachowań socjopatologicznych i oczywiście skrajnego niepokoju. Dołączyć można np. szumy jako jedyny bodziec i można przez jeden, no góra dwa dni zniszczyć całkowicie psychikę człowieka.
Odpowiedz@Radwandreas: deprywacyjna - deprywacja sensoryczna
Odpowiedz@Radwandreas: To też jest ciekawe, że łatwiej jest mózgownicy wygenerować przykre myśli, niż przyjemne.
Odpowiedz@tombeczka: Dokładnie. Zmysły wcale nie są "wyłączane", jak sugeruje autor obrazka, ale likwiduje się bodźce na nie działające. Organizm ludzki nie jest przystosowany do takiego stanu i po około 15-20 minutach zaczynają się halucynacje obejmujące dosłownie wszystkie zmysły. Jeśli się nie mylę, wynalazek z USA z czasów przekształcania psychologii w prawdziwą naukę, czyli z około lat '60. Nawet filmidło na ten temat było. "Odmienne stany świadomości" czy jakoś tak.
Odpowiedz@Aspirhino: To akurat jest dość prosta sprawa. Nasze organizmy (ciało i umysł) jako przyjemne odbierają tylko bardzo określone bodźce. Dobrym porównaniem jest tu temperatura, która zaczyna się od zera bezwzględnego, a górnej granicy nie ma. Dla nas z kolei optimum odczuwane jako przyjemne to 20-25 stopni oraz temperatury trochę niższe i wyższe, ale przez krótki czas. W sytuacji, kiedy bodźce zaczynają być tworzone chaotycznie, trudno oczekiwać, że będą one przyjemne. Po prostu losowe generowanie bodźców ze znacznie większym prawdopodobieństwem wygeneruje coś negatywnego, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że jeden z naszych najsilniejszych mechanizmów obronnych każe nam się koncentrować na przekazie negatywnym czyli potencjalnych zagrożeniach.
OdpowiedzSłabe na tortury. Tortury zwykle służą do zdobycia informacji. A nic się nie dowiesz od człowieka, który będzie wariatem po czymś takim. Aczkolwiek jeśli trzeba byłoby niszczyć kogoś, to jest to bardzo dobry sposób.
Odpowiedzok a czemu to wygląda jak jeden wielki bucior holenderki ?
OdpowiedzKtoś się za dużo Fringe'a naoglądał.
OdpowiedzZ tą różnicą że nie jedziesz w Bieszczady
Odpowiedz@kima123: Rojo właśnie niedawno skończył serię z Bieszczad(kholat). :)
Odpowiedz@go1: Nikogo tu nie obchodzi ten gimbo bezbek.
Odpowiedzwygląda trochę jak głodny wieloryb
OdpowiedzJeśli dobrze pamiętam, to takie coś (lub podobne) było w "Opowieściach o pilocie Pirxie".
Odpowiedzpolecam film "Odmienne Stany Świadomości", chyba z lat 80tych...
Odpowiedz"Poczuj się jak na kwasie" - prościej, szybciej i taniej będzie zarzucić sobie kwasa niż "bilet" na to urządzenie ;D
Odpowiedz