Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Kawa na stacji

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Alex_J_Murphy
15 15

A to w końcu ten Strabucks otwarli w Łodzi czy nie? Bo chyba 6 tys osób biadoliło, że nie ma gdzie w Łodzi samoj#bki z kawą robić. W sumie dobrze, że jakoś wysupłują te drobniaki, tak to by zamówili, zrobili zdjęcie i wyszli.

Odpowiedz
avatar smuga50
1 11

temu panu proszę już tej kawy nie nalewać...

Odpowiedz
avatar a65076507
9 11

No niestety, takie czasy. Sam się wkurzałem jak ktoś przede mną brał fakturę na takowe ciastko czy 10zł paliwa, puki nie zacząłem prowadzić firmy. Przez cały rok się takich pierdół nazbiera i zawsze to coś w porównaniu z tym ile i tak Państwu trzeba oddawać :(

Odpowiedz
avatar JasniePanQrdupel
3 7

@a65076507: Paliwo - rozumiem, ale ciastko - też na firmę???

Odpowiedz
avatar cczeslaww
10 12

@JasniePanQrdupel: A pewnie, w razie kontroli możesz powiedzieć, że miałeś spotkanie biznesowe i stawiałeś. Sam nie biorę faktur na 5 złotych, ale na 10 już tak. Każde 10 zł wliczone w koszty to podatki mniejsze w sumie o 4 zł w moim przypadku.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 7

@JasniePanQrdupel: pracuję na stacji benzynowej. Jakiś czas temu była babka, wzięła 4 bułki i też sobie zażyczyła fakturę. Byłam pewna, że się przesłyszałam, ale ona płaci i nip chce podawać. Także wiesz, różne kwiatki się zdarzają.

Odpowiedz
avatar Logon
0 0

@cczeslaww: Niestety nie możesz tak powiedzieć. Wydatki na reprezentację nie są zaliczane w koszty działalności, w US wyśmieją cię i dowalą karę za zaniżenie należnego podatku dochodowego. Tak więc zupełnie nie wiem po co ta faktura na ciastko.

Odpowiedz
avatar cczeslaww
0 0

@Logon: No ja nie biorę faktur za ciastka, ale mój kumpel bierze nawet w biedronce za zakupy typu banany, pomarańcze i woda (dla pracowników, których zatrudnia - więc dla niego to faktycznie jest koszt prowadzenia działalności) i nigdy nie miał problemów na kontrolach.

Odpowiedz
avatar ZrobmySobieKupe
21 23

Porobili ze stacji kawiarnie i restauracje, a potem normalni ludzie muszą się wkur*ać.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
22 22

@ZrobmySobieKupe: wierz mi, że obsługa ma nie lepiej. Jak po raz tysięczny słyszę pytania "sprzedajecie jogurty, a nie macie do nich łyżeczek?!", "jak to?! to ja tą kawę SAM mam sobie zrobić?!" albo "jakim prawem nie macie ciepłych rogalików do kawy o 3 w nocy?!", to aż sama mam ochotę odpowiedzieć, że to jest pie*dolona stacja benzynowa nie kawiarnia i że w Tesco też sprzedają jogurty, a łyżeczek tam nigdy nie widziałam. Niestety jednak muszę się głupio uśmiechać i przepraszać za wszystko, bo ja jestem śmieciem a "klient nasz pan". Ehh, rzucam robotę...

Odpowiedz
avatar ZrobmySobieKupe
7 7

@ZrobmySobieKupe: Wierzę i współczuję. Szanuję cudzą pracę i doceniam, że potraficie ogarnąć to wszystko na raz.

Odpowiedz
avatar Maflex
3 3

@wittexx: Ogólnie zawsze gdy jestem na większej stacji (na codzień tankuję na stacji ,,przy markecie" to zawsze przy płaceniu słyszę coś w stylu ,,Polecamy dzisiaj hot-doga w promocji". Chce mi się śmiać widząc ten pseudo entuzjazm pracownika gdy robi za żywą reklamę, bo widać że on nie ma nadziei że ja to wezmę, ale jego szef sobie zażyczył i musi tą formułkę każdemu odśpiewać..

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

@ZrobmySobieKupe: "szanuję cudzą pracę i doceniam" - dzięki! Naprawdę miło się coś takiego czyta :) Życzę sobie i wszystkim innym pracującym w handlu, gastronomii i usługach, aby każdy klient miał takie podejście w tym nowym roku. Od razu milej by się pracowało. @Maflex: wiesz co mnie najbardziej śmieszy? Uczulają nas, że klient na stacji benzynowej zazwyczaj się spieszy, ale z drugiej strony KAŻDEMU każą zaproponować 1 produkt z promocji, produkt promocyjny do paliwa (typu jakieś tam rabaty, kubki za zatankowane ileś litrów, itp), do tego zapytać o kartę na punkty, a jak nie ma karty, to najlepiej wyrobić od razu na miejscu, co zajmuje tak średnio 2-3 min. Przez 2-3 min może Ci się w kolejce ustawić 5 osób, ale mimo wszystko masz proponować i albo się spieszyć albo się nie spieszyć (w zależności od tego, co ci powie dziś kierownik). Generalnie, ja mam wy*ebane na to całe proponowanie i polecam coś tylko jak mi się chce, albo jak kierownik gdzieś się kręci po sklepie i słucha. Jednak największy problem polega na tym, że u nas, jak przyjdzie szef szefów (mało kto wie jak on w ogóle wygląda, ja go widziałam tylko raz) i jemu nic nie zaproponuję, to z miejsca może mnie z pracy wyrzucić. O ile mnie to tak średnio rusza, o tyle innym może zależeć.

Odpowiedz
avatar Qrvishon1
4 4

Mnie takie coś na stacji spotyka jak chce spobie spokojnie zatankować i zapłacić. To zaraz hod dog z sosem który się kuwa 5 minut wybiera bo jest aż 6 smaków (chyba że 1000 wysp liczymy każdy osobno to 1005 smaków)a to przecież decyzja mająca wpływ na całe nasze życie. Albo ludzie kupujący kawę to dramat. Kiedyś nie było kawy, albo jak była to jednak i hu... Teraz jest tyle smaków że ludziom odpier... i tak im się w dupie poprzewracało że wymyślają kawy z owocami których nazw nigdy w życiu nie słyszałem, często obsługa stacji też. Tęsknie za czasami Tankujesz-Płacisz-Wychodzisz.

Odpowiedz
avatar million
5 5

Jakie oburzenie w komentarzach...

Odpowiedz
avatar agus234
3 5

Na Islandii jest tak że na stacji przy dystrybutorze wkładasz kartę, wybierasz za ile chcesz za tankować i tankujesz. i nie przekroczysz o 1 grosz bo zatrzymuje sie przy tej kwocie ile wpisałeś. tylko jak chcesz gotówka zapłacić to musisz iść do środka. szybko i wygodnie. i tak powinno być wszędzie. ale w polsce raczej tak nie zrobią bo właśnie chcą zwabić klienta żeby wszedł do środka i coś jeszcze kupił(kawę czy ciastko albo nie wiadomo co). a szkoda :/

Odpowiedz
avatar Skinnywalker
2 2

Bywają tutaj stacje typu raz dwa trzy ale jest ich bardzo mało. W Łodzi znam dwie.

Odpowiedz
Udostępnij