... od rozgrzanych telefonów?? A od czego miałby się rozgrzać telefon w stanie czuwania?? Nawet w trakcie rozmowy nie nagrzewa się aż tak, żeby cokolwiek mogło się od niego zapalić, a w stanie czuwania nie grzeje się praktycznie wcale.
Jeśli telefon leży pod poduszką, to powietrza zaczyna się podgrzewać, jednak przepływ powietrza pod poduszką jest utrudniony. W końcu telefon nie ma gdzie oddawać ciepła i się przegrzwa.
@jakuber: Tyle, to ja wiem, że przepływ powietrza jest utrudniony, że poduszka izoluje ciepło i ciepło gromadzi się w jednym miejscu... Jednak telefon (zwłaszcza w stanie czuwania) nie wydziela aż takich ilości ciepła, które powodowałyby podnoszenie temperatury do takiego stopnia, aby spowodować zapalenie czegokolwiek.
Problem zaczyna się wtedy, gdy telefon jest ładowany, co jak wiadomo, wydziela całkiem sporo ciepła. Mi samemu zdarzyło się zostawić telefon pod kocem i robić coś innego przez kilka godzin. Po tym czasie nie dało się komórki wziąć do ręki, bo była tak nagrzana jak plastiki pod szybą w aucie pozostawionym dłuższy czas na słońcu w lecie.
Po pierwsze niewierny małżonek nie będzie na tym łóżku spać jeśli jest niewierny. A po drugie to wtedy nie jest nieszczęśliwy wypadek tylko załatwianie problemów.
Angelika, po dużo krótszym czasie, niż 10 lat szkody są dużo większe, niż jakaś tam poduszka. I niestety poszkodowany nic nie zauważa, bo nie ma czym. Albowiem stopniowemu wypaleniu ulegają takie szare komórki, które wcześniej były w głowie i służyły do zauważania. Chłopaki noszą telefony przy jajkach i odkąd komórki są powszechne, w szpitalach zwielokrotniła się liczba chorych na raka jąder.
Cytując klasyka "jak może się śmieć jak może śmieć". Nic śmiesznego, jak się ma telefon z Windowsem i wpadnie w jakąś pętlę to w nocy ctrl+alt+del nie wciśniesz. Jeszcze jak ma ładowarkę podpiętą to łooo panie.
@tomeklukow0:Ej Tomek. Musisz być z krainy niezłych twardzieli. Może kowboj, co śpi z głową na siodle? W zwyczajnym świecie mięczaków poduszki są robione z puchatych materiałów, składających się w większości z powietrza. I powłoczki też nieźle przepuszczają.
... od rozgrzanych telefonów?? A od czego miałby się rozgrzać telefon w stanie czuwania?? Nawet w trakcie rozmowy nie nagrzewa się aż tak, żeby cokolwiek mogło się od niego zapalić, a w stanie czuwania nie grzeje się praktycznie wcale.
OdpowiedzJeśli telefon leży pod poduszką, to powietrza zaczyna się podgrzewać, jednak przepływ powietrza pod poduszką jest utrudniony. W końcu telefon nie ma gdzie oddawać ciepła i się przegrzwa.
Odpowiedz@jakuber: Tyle, to ja wiem, że przepływ powietrza jest utrudniony, że poduszka izoluje ciepło i ciepło gromadzi się w jednym miejscu... Jednak telefon (zwłaszcza w stanie czuwania) nie wydziela aż takich ilości ciepła, które powodowałyby podnoszenie temperatury do takiego stopnia, aby spowodować zapalenie czegokolwiek.
OdpowiedzProblem zaczyna się wtedy, gdy telefon jest ładowany, co jak wiadomo, wydziela całkiem sporo ciepła. Mi samemu zdarzyło się zostawić telefon pod kocem i robić coś innego przez kilka godzin. Po tym czasie nie dało się komórki wziąć do ręki, bo była tak nagrzana jak plastiki pod szybą w aucie pozostawionym dłuższy czas na słońcu w lecie.
Odpowiedzprawda
OdpowiedzKto śpi z telefonem pod poduszką... Przy łóżku to ok,, ale bez pzesady.
Odpowiedz@Bialababa: W razie napadu zdążysz trzepnąć samojebkę ze złodziejem w tle.
OdpowiedzWięc lepiej go mieć OBOK poduszki, a nie pod, żeby się pogrzebać go po roku.
Odpowiedz@Bialababa: niewierny małżonek?
OdpowiedzPo pierwsze niewierny małżonek nie będzie na tym łóżku spać jeśli jest niewierny. A po drugie to wtedy nie jest nieszczęśliwy wypadek tylko załatwianie problemów.
OdpowiedzOoo, to AMD produkuje telefony?
OdpowiedzAngelika, po dużo krótszym czasie, niż 10 lat szkody są dużo większe, niż jakaś tam poduszka. I niestety poszkodowany nic nie zauważa, bo nie ma czym. Albowiem stopniowemu wypaleniu ulegają takie szare komórki, które wcześniej były w głowie i służyły do zauważania. Chłopaki noszą telefony przy jajkach i odkąd komórki są powszechne, w szpitalach zwielokrotniła się liczba chorych na raka jąder.
OdpowiedzCytując klasyka "jak może się śmieć jak może śmieć". Nic śmiesznego, jak się ma telefon z Windowsem i wpadnie w jakąś pętlę to w nocy ctrl+alt+del nie wciśniesz. Jeszcze jak ma ładowarkę podpiętą to łooo panie.
OdpowiedzNie rozumiem jak może się poduszka zapalić od dołu. Tam przecież nie ma w ogóle tlenu. Ogień nie może tam powstać, no bo jak.
Odpowiedz@tomeklukow0:Ej Tomek. Musisz być z krainy niezłych twardzieli. Może kowboj, co śpi z głową na siodle? W zwyczajnym świecie mięczaków poduszki są robione z puchatych materiałów, składających się w większości z powietrza. I powłoczki też nieźle przepuszczają.
OdpowiedzNigdy nie zasnalem z telefonem pod poduszka ;)
Odpowiedz@ThorGamingPlayer: Polecam twój komentarz na główną.
Odpowiedz