rakija 15 kwietnia 2016 o 14:42 9 9 Ciekawe, jak już go złapał, to wracał na koniu czy na rowerze. Odpowiedz
Kapusta1234567 24 kwietnia 2016 o 0:55 1 3 Miałam podobnie, tyle, że byłam trzeźwa i nie miałam roweru ;) Koń zostawił na środku jakiegoś pola dobre 5km od cywilizacji i dziarsko wrócił sobie do stajni. Ja za to 3h szukałam drogi powrotnej... Odpowiedz
JanLew 25 kwietnia 2016 o 11:09 0 2 Policja odbierze mu prawko na konia, a sąd rodzinny konia. Ech, gdzie ta Polska wolność. Odpowiedz
To takie końskie zaloty.
OdpowiedzNo i?
OdpowiedzCiekawe, jak już go złapał, to wracał na koniu czy na rowerze.
Odpowiedz@rakija: A może to koń wracał na rowerze?
OdpowiedzMiałam podobnie, tyle, że byłam trzeźwa i nie miałam roweru ;) Koń zostawił na środku jakiegoś pola dobre 5km od cywilizacji i dziarsko wrócił sobie do stajni. Ja za to 3h szukałam drogi powrotnej...
OdpowiedzCo ten Wędrowycz z kuniem robi we Włodawie? o.O
OdpowiedzPolicja odbierze mu prawko na konia, a sąd rodzinny konia. Ech, gdzie ta Polska wolność.
Odpowiedz