Jakość nie dziwi. Ale czy to naprawdę takie ważne, jak biały jest papier którym podcierasz dupę?
Mnie to wygląda na nieudaną próbę ustawienia przetargu, ale nie mam pewności
@jedyny360: Tylko to nie było tak, że wymagali określonej bieli. W jednym z punktów przetargu była mowa o ocenie jakości produktu, kilka parametrów podlegających punktacji. Robiąc przetarg chcesz obiektywnie wybrać najlepszy produkt. Nie były tam stawiane wymagania, a jedynie sposób porównywania oferty. Nie wiemy też co spowodowało unieważnienie, równie dobrze mogła to być zawyżona cena. Poza tym za przetarg odpowiadało pewnie kilku urzędników niskiego szczebla i żaden poseł nie miał z tym nic wspólnego, ale oczywiście trzeba nakręcać atmosferę zniechęcenia do obecnego rządu.
@Takie_tam: Jakość papieru toaletowego? No, litości! Dla tak mało zaawansowanych produktów, jak srajtaśma powinno być kryterium - cena: 100%, czyli wybiera się najtańszy. Łatwa i szybka ocena, zero miejsca na wałki.
@JasniePanQrdupel: chyba jednak trochę przesadzasz... ja bym tam nie chciał mieć srajtaśmy która np. rozrywa się przy podcieraniu i zamiast zabierać ze sobą inne rzeczy - sama zostaje... albo takiej o fakturze zbliżonej do papieru ściernego...
Natomiast wymagania podane na screenie - jeśli prawdziwe - są już cokolwiek absurdalne...
@Takie_tam: Nie trzeba nic nakręcać, oni sami to robią. Ot, ostatni ich z pomysłów - policjanci będą dostawać 20% od każdego mandatu jaki wystawi. Chcą, żeby to weszło od nowego roku. Ale się zaczną polowania na ludzi.
@BongMan: I znowu duże niedopowiedzenie. Nie z mandatu tylko: "Dwadzieścia procent wpływów z fotoradarów". Fotoradar jak wiadomo sam robi zdjęcia więc o żadnym polowaniu nie ma mowy. I nie policjanci będą dostawać tylko pieniądze trafią do funduszu, z którego kupują samochody, paliwo, sprzęt i remontują budynki. Normalnie 100% z fotoradarów trafiało do budżetu na różne cele, teraz 20% tej kwoty trafi ustawowo na poprawę jakości policji.
@Takie_tam: Kurczę, nie wiedziałem. Genialne rozwiązanie. W Krakowie są trzy fotoradary w miejscach naprawdę koniecznych -- na wylocie Zakopianki w miejscu, gdzie zaczyna się pofałdowany teren, ale kończą światła; na wlocie od Modlniczki, gdzie są dwa przejścia dla pieszych przy wielu zakrętach i na pagórkach; i jeszcze przy wylocie na Warszawę -- podobne warunki.
Fajnie, że są, są naprawdę potrzebne. Jest tylko jeden problem: Jak wymieni się w nich wkłady, to robią zdjęcia przez 2-3 godziny i kończy się miejsce. Wkłady zmienia się średnio co 2-7 dni, czyli fotoradar przez większą część tygodnia potrafi stać i nic nie robić. Może teraz zacznie się wreszcie ich regularna obsługa.
@yahoo111: Umiejscowienie fotoradarów to już zupełnie inny temat. Entuzjastą fotoradarów też nie jestem szczególnie, że jedyne mandaty jakie dostawałem były właśnie z tych urządzeń.
A wy co w tym Krakowie? Z tymi trzema fotoradarami w ruletkę gracie? "Ch*j może dzisiaj wkładu nie wymienili. Zapi*rdalam!" czy idziecie na wyniszczenie, iluś tam kierowców się poświęca, w 3 godziny nałapie mandatów i znowu macie 2 dni luzu? Ja wiem, może na te paręset metrów zwalniajcie do przepisowej prędkości, szczególnie na tych pagórkach i zakrętach.
@Takie_tam: Generalnie nie jeżdżę szybciej, niż prędkość przepisowa, więc nie bawię się w ruletkę. Te fotoradary są przynajmniej w miejscach, gdzie są potrzebne. Jeśli będą je uzupełniać regularnie dwa razy dziennie, to skończy się szybka jazda w tych miejscach (które są naprawdę niebezpieczne).
Robienie z igły widły. Jest norma branżowa dotycząca papieru toaletowego i wymogów jakości dotyczących klasy papieru.
Teraz powód. W UE jest obowiązek, by do publicznych przetargów dopuszczać podmioty międzynarodowe (z terenu UE). Owe podmioty niekoniecznie mają obowiązek działać w kraju, ale muszą spełnić normy produkcyjne -- ISO, PN lub BN. Od podmiotów, które nie mają przedstawicielstwa w kraju nie wolno wymagać kupienia normy branżowej by ją ocenić, więc rozpisujący przetarg ma dwie opcje: udostępnić za darmo normę każdemu zainteresowanemu podmiotowi lub przepisać normę do zamówienia.
Ot, tyle.
Jak ktoś jest zainteresowany, to proszę bardzo: BN 65/7328-03
Ponieważ jest to norma branżowa (nie PN i Polska nie przyjęła norm ISO), nie ma obowiązku jej stosowania, ale też nie można w SIWZ podać norm, które nie obowiązują w Polsce.
Tutaj z parówkowego portalu: http://natemat.pl/148541,brudny-interes-z-papierem-toaletowym-producent-ujawnia-jak-ten-wrazliwy-rynek-psuja-kombinatorzy
Dlatego też się nie chce zamawiać od polskich producentów.
Pewnie w specyfikacji technicznej był wymóg zmiennej szorstkości. Jak się będzie podcierała posłanka Pawłowicz (a fu!) to ma być jedwabiście miękki a jak Petru to papier ścierny.
Posłowie są całkowicie oderwani od rzeczywistości - dla nich nawet "do doopy", znaczy coś innego.
OdpowiedzNo i przetarg psu w dupę.
OdpowiedzTeż mi sensacja, że składając duże zamówienie jednym z kryteriów jest jakość.
OdpowiedzJakość nie dziwi. Ale czy to naprawdę takie ważne, jak biały jest papier którym podcierasz dupę? Mnie to wygląda na nieudaną próbę ustawienia przetargu, ale nie mam pewności
Odpowiedz@jedyny360: Tylko to nie było tak, że wymagali określonej bieli. W jednym z punktów przetargu była mowa o ocenie jakości produktu, kilka parametrów podlegających punktacji. Robiąc przetarg chcesz obiektywnie wybrać najlepszy produkt. Nie były tam stawiane wymagania, a jedynie sposób porównywania oferty. Nie wiemy też co spowodowało unieważnienie, równie dobrze mogła to być zawyżona cena. Poza tym za przetarg odpowiadało pewnie kilku urzędników niskiego szczebla i żaden poseł nie miał z tym nic wspólnego, ale oczywiście trzeba nakręcać atmosferę zniechęcenia do obecnego rządu.
Odpowiedz@Takie_tam: Ok, widzę, że opierasz się o wiedzę z innych źródeł. Ja się oparłem tylko o ten skrin, więc się dalej nie wypowiem bo zwyczajnie nie wiem.
Odpowiedz@Takie_tam: Jakość papieru toaletowego? No, litości! Dla tak mało zaawansowanych produktów, jak srajtaśma powinno być kryterium - cena: 100%, czyli wybiera się najtańszy. Łatwa i szybka ocena, zero miejsca na wałki.
Odpowiedz@JasniePanQrdupel: chyba jednak trochę przesadzasz... ja bym tam nie chciał mieć srajtaśmy która np. rozrywa się przy podcieraniu i zamiast zabierać ze sobą inne rzeczy - sama zostaje... albo takiej o fakturze zbliżonej do papieru ściernego... Natomiast wymagania podane na screenie - jeśli prawdziwe - są już cokolwiek absurdalne...
Odpowiedz@Takie_tam: Nie trzeba nic nakręcać, oni sami to robią. Ot, ostatni ich z pomysłów - policjanci będą dostawać 20% od każdego mandatu jaki wystawi. Chcą, żeby to weszło od nowego roku. Ale się zaczną polowania na ludzi.
Odpowiedz@BongMan: I znowu duże niedopowiedzenie. Nie z mandatu tylko: "Dwadzieścia procent wpływów z fotoradarów". Fotoradar jak wiadomo sam robi zdjęcia więc o żadnym polowaniu nie ma mowy. I nie policjanci będą dostawać tylko pieniądze trafią do funduszu, z którego kupują samochody, paliwo, sprzęt i remontują budynki. Normalnie 100% z fotoradarów trafiało do budżetu na różne cele, teraz 20% tej kwoty trafi ustawowo na poprawę jakości policji.
Odpowiedz@Takie_tam: Kurczę, nie wiedziałem. Genialne rozwiązanie. W Krakowie są trzy fotoradary w miejscach naprawdę koniecznych -- na wylocie Zakopianki w miejscu, gdzie zaczyna się pofałdowany teren, ale kończą światła; na wlocie od Modlniczki, gdzie są dwa przejścia dla pieszych przy wielu zakrętach i na pagórkach; i jeszcze przy wylocie na Warszawę -- podobne warunki. Fajnie, że są, są naprawdę potrzebne. Jest tylko jeden problem: Jak wymieni się w nich wkłady, to robią zdjęcia przez 2-3 godziny i kończy się miejsce. Wkłady zmienia się średnio co 2-7 dni, czyli fotoradar przez większą część tygodnia potrafi stać i nic nie robić. Może teraz zacznie się wreszcie ich regularna obsługa.
Odpowiedz@yahoo111: Umiejscowienie fotoradarów to już zupełnie inny temat. Entuzjastą fotoradarów też nie jestem szczególnie, że jedyne mandaty jakie dostawałem były właśnie z tych urządzeń. A wy co w tym Krakowie? Z tymi trzema fotoradarami w ruletkę gracie? "Ch*j może dzisiaj wkładu nie wymienili. Zapi*rdalam!" czy idziecie na wyniszczenie, iluś tam kierowców się poświęca, w 3 godziny nałapie mandatów i znowu macie 2 dni luzu? Ja wiem, może na te paręset metrów zwalniajcie do przepisowej prędkości, szczególnie na tych pagórkach i zakrętach.
Odpowiedz@Takie_tam: Generalnie nie jeżdżę szybciej, niż prędkość przepisowa, więc nie bawię się w ruletkę. Te fotoradary są przynajmniej w miejscach, gdzie są potrzebne. Jeśli będą je uzupełniać regularnie dwa razy dziennie, to skończy się szybka jazda w tych miejscach (które są naprawdę niebezpieczne).
OdpowiedzJak nic pasuje tu powiedzenie: "W dupach się poprzewracało."
OdpowiedzŚmierdząca sprawa.
OdpowiedzPrzesrane :|
OdpowiedzBól dupy za 3, 2, 1...
OdpowiedzRobienie z igły widły. Jest norma branżowa dotycząca papieru toaletowego i wymogów jakości dotyczących klasy papieru. Teraz powód. W UE jest obowiązek, by do publicznych przetargów dopuszczać podmioty międzynarodowe (z terenu UE). Owe podmioty niekoniecznie mają obowiązek działać w kraju, ale muszą spełnić normy produkcyjne -- ISO, PN lub BN. Od podmiotów, które nie mają przedstawicielstwa w kraju nie wolno wymagać kupienia normy branżowej by ją ocenić, więc rozpisujący przetarg ma dwie opcje: udostępnić za darmo normę każdemu zainteresowanemu podmiotowi lub przepisać normę do zamówienia. Ot, tyle. Jak ktoś jest zainteresowany, to proszę bardzo: BN 65/7328-03 Ponieważ jest to norma branżowa (nie PN i Polska nie przyjęła norm ISO), nie ma obowiązku jej stosowania, ale też nie można w SIWZ podać norm, które nie obowiązują w Polsce. Tutaj z parówkowego portalu: http://natemat.pl/148541,brudny-interes-z-papierem-toaletowym-producent-ujawnia-jak-ten-wrazliwy-rynek-psuja-kombinatorzy Dlatego też się nie chce zamawiać od polskich producentów.
OdpowiedzPewnie w specyfikacji technicznej był wymóg zmiennej szorstkości. Jak się będzie podcierała posłanka Pawłowicz (a fu!) to ma być jedwabiście miękki a jak Petru to papier ścierny.
OdpowiedzW sumie ustawy pisu są takie, że można się nimi podcierać.
OdpowiedzOby mieli zapas, bo będą musieli osobiste przynosić do rozstrzygnięcia przetargu :D
OdpowiedzTo już wiemy od czego ich tak dupy bolą....
OdpowiedzWobec tej ilości gówna współczesna technologia może być bezradna
Odpowiedzwszystkie papiery były do dupy
OdpowiedzPo ci im papier? Przecież mają konstytucję...
OdpowiedzMam takie zajebiście białe, niepylące, równo wybarwione i mocno szyte buty. Mogę im nakopać do zadów.
Odpowiedz