Skąd dziecko w ciągu jednego roku wytrzasnęło 30 jeży? Ja w ciągu całego życia widziałem może z 10, a i to głównie na asfalcie w formie niezdatnej do pozyskiwania surowców surwiwalowych...
@zorann: wystarczy mieszkać na wsi. Pełno tego wyłazi. I zwłaszcza dziecko dorwie, bo będize włazić pod jakieś krzaki itp, a tam jeżyki często przesiadują.
@Aberrant: Może gdzieś na bieszczadach czy w jakimś bardziej jeżowym rejonie, bo też wychowywałem się na wsi, ale w ciągu całego dzieciństwa jeża widziałem tylko raz ;)
@Dawid_M Przecież napisał, że w szopie. Także jeśli nie korzystali przez ten czas to raczej smród do domu nie doszedł. Poza tym to tylko jeż, a nie zdechła świnia :)
Skąd dziecko w ciągu jednego roku wytrzasnęło 30 jeży? Ja w ciągu całego życia widziałem może z 10, a i to głównie na asfalcie w formie niezdatnej do pozyskiwania surowców surwiwalowych...
Odpowiedz@zorann: Dokładnie to samo mi przyszło na myśl.
Odpowiedz@zorann: wystarczy mieszkać na wsi. Pełno tego wyłazi. I zwłaszcza dziecko dorwie, bo będize włazić pod jakieś krzaki itp, a tam jeżyki często przesiadują.
Odpowiedz@zorann: Nie wspominając o tym, że rodzice nie wykryli smrodu.
Odpowiedz@Aberrant: Może gdzieś na bieszczadach czy w jakimś bardziej jeżowym rejonie, bo też wychowywałem się na wsi, ale w ciągu całego dzieciństwa jeża widziałem tylko raz ;)
Odpowiedz@Dawid_M Przecież napisał, że w szopie. Także jeśli nie korzystali przez ten czas to raczej smród do domu nie doszedł. Poza tym to tylko jeż, a nie zdechła świnia :)
OdpowiedzOczywiście pytanie takie zadał Janusz [Biznesu]
Odpowiedz