Mój kolega zaczął w tym roku studia w Rzeszowie i wynajmuje tam mieszkanie z 2 znajomymi. Ostatnio miał ochotę się napić wódki, ale każdy ze współlokatorów mu odmówił. Smutny poszedł pod całodobowy, gdzie zaczepił go żulik i prosił, żeby go poratował dwójką na piwo, na co on się zgodził pod jednym warunkiem, że pójdzie razem z nim na mieszkanie i się z nim napije. Muszę wam przyznać, że "żulik" wywiązał się ze swojej pracy bardzo dobrze xD Tak na*****ego go dawno nie widziałem, a żulik od tamtej pory cały czas go wyczekuj pod sklepem xD
Mój kolega zaczął w tym roku studia w Rzeszowie i wynajmuje tam mieszkanie z 2 znajomymi. Ostatnio miał ochotę się napić wódki, ale każdy ze współlokatorów mu odmówił. Smutny poszedł pod całodobowy, gdzie zaczepił go żulik i prosił, żeby go poratował dwójką na piwo, na co on się zgodził pod jednym warunkiem, że pójdzie razem z nim na mieszkanie i się z nim napije. Muszę wam przyznać, że "żulik" wywiązał się ze swojej pracy bardzo dobrze xD Tak na*****ego go dawno nie widziałem, a żulik od tamtej pory cały czas go wyczekuj pod sklepem xD
Odpowiedz@DPKZ: Ale kogo dawno nie widziałeś tak na*****ego? Kolegi czy żulika?
OdpowiedzBrawo. Ten bezdomny zarabia więcej niż ty...
OdpowiedzDobrze, ze mu nie powiedział żeby sobie w domu upiekł
Odpowiedz