Najgorsza decyzja w życiu lol. Jakby dla mnie danie zwierzątku imienia, które przestało mi się podobać, było najgorszym życiowym wyborem to byłabym szczęśliwym człowiekiem. A tak w ogóle to ja tam lubię imiona z bajek. Kumpel dał mi kiedyś taką zielonooką kulkę kłaków. Patrzę czarne toto, oczy zielone, a jak się wku*wi, bierze śmiesznie uszy do tyłu. Dałam temu czemuś na imię Furia, bo w szumie było podobne do Szczerbatka nocnej furii, z "Jak wytresować smoka". Nawet dresom się podobało. "Zwykle to mnie koty wku*wiają, ale ten twój jest spoko i ma fajne imię" Jak narzeczony ze mną zamieszkał też postanowił, że chce mieć zwierzaka. No to znów kumpel ten sam, akurat miał białe bydle, już dobrze wyrośnięte, które zresztą nadal rośnie i waży prawie sześć kilo. Podejrzewamy, że może wyrosnąć na małego tygrysa syberyjskiego. Potwór był cały biały z wyjątkiem ogona w szaro-czarne pasy. No to "Niech żyje król Julian!"
Pomijając fakt, że Ash jest fatalnym trenerem Pokemon, to jest cholernie nieoryginalny przy ich nazywaniu. "Hej Ash, to Twój nowy pies, jak o nazwiesz?" "Pies!" "Ok... Jak nazwiesz swoją złotą rybkę?" "RYBA"
Najgorsza decyzja w życiu lol. Jakby dla mnie danie zwierzątku imienia, które przestało mi się podobać, było najgorszym życiowym wyborem to byłabym szczęśliwym człowiekiem. A tak w ogóle to ja tam lubię imiona z bajek. Kumpel dał mi kiedyś taką zielonooką kulkę kłaków. Patrzę czarne toto, oczy zielone, a jak się wku*wi, bierze śmiesznie uszy do tyłu. Dałam temu czemuś na imię Furia, bo w szumie było podobne do Szczerbatka nocnej furii, z "Jak wytresować smoka". Nawet dresom się podobało. "Zwykle to mnie koty wku*wiają, ale ten twój jest spoko i ma fajne imię" Jak narzeczony ze mną zamieszkał też postanowił, że chce mieć zwierzaka. No to znów kumpel ten sam, akurat miał białe bydle, już dobrze wyrośnięte, które zresztą nadal rośnie i waży prawie sześć kilo. Podejrzewamy, że może wyrosnąć na małego tygrysa syberyjskiego. Potwór był cały biały z wyjątkiem ogona w szaro-czarne pasy. No to "Niech żyje król Julian!"
OdpowiedzPomijając fakt, że Ash jest fatalnym trenerem Pokemon, to jest cholernie nieoryginalny przy ich nazywaniu. "Hej Ash, to Twój nowy pies, jak o nazwiesz?" "Pies!" "Ok... Jak nazwiesz swoją złotą rybkę?" "RYBA"
Odpowiedz@LichMcKnee: Śmiej się śmiej, ale on w przyszłości pokona martwe zło!
Odpowiedz