@ThirdMan: Ale pewnie odzież patriotyczna to oznaka faszyzmu i powinna być zakazana, a i moherowe bereciki niezbyt ci się podobają, co? "Do czego ten świat zmierza, ludzie ośmielają się mieć (i wyrażać!!!) swoją opinię i to nawet o wyborach innych ludzi!"
@FriendzoneMaster: Chyba trochę odpłynąłeś. Jak już napisałem wcześniej absolutnie nie obchodzi mnie co ludzie zakładają na siebie i nie widzę powodu, dla którego powinno to interesować innych. A co do tej starszej pani, to zachowała się wyjątkowo chamsko pomimo, że to podobno młodzieży brakuje wychowania.
@FriendzoneMaster: Więc jak mniemam ty również chodzisz po ulicy i obrażasz kompletnie nieznajomych i niewadzących nikomu ludzi tylko dla tego, że nie podoba ci się to, jak są ubrani. Tak trzymaj.
@ThirdMan: Nie. Ale nie chciałbym nikomu tego zakazywać. I nie uważam żeby to było jakieś szczególnie szkodliwe dla kogokolwiek, nawet jeśli trochę dziwne.
Poza tym co jest właściwie obraźliwego w tym co powiedziała? W tym momencie to twój komentarz jest obraźliwy, bo albo sugerujesz że jest coś złego w noszeniu ciuchów swojej mamy (czyli krytykujesz ludzi za to w co się ubierają), albo że jego mama źle się ubiera (czyli krytykujesz ludzi za to w co się ubierają)...
@FriendzoneMaster: Nie odwracaj kota ogonem. Polecam poczytać odpowiedzi do tego twitta, gdzie jak sam się przekonasz znaczna większość osób się ze mną zgadza.
@FriendzoneMaster: Nie wiem, gdzie się wychowałeś, ale ja na przykład zachowuję dla siebie niektóre opinie o innych ludziach zwłaszcza te bardziej krytyczne i z całą pewnością nie rzucam ich pod adresem losowych ludzi na ulicy. A używając twojej własnej broni to sam zasugerowałeś, że noszenie patriotycznej odzieży lub moherowych beretów może być powodem do krytyki, więc może zastanów się w końcu, jakie masz stanowisko w tej sprawie. Niniejszym kończę tę jakże wspaniałą dyskusję, życzę powodzenia w życiu i dalszego wtykania nosa w sprawy innych ludzi.
@ThirdMan: A ten znów swoje... Ja tak nie robię, nie uważam żeby to miało sens, 99% swoich opinii zachowuję dla siebie, ale dalej nie widzę co w jej komentarzu - choćby niepotrzebnym i bezcelowym - było OBRAŹLIWEGO. Zarzucasz zupełnie nieznanej osobie rzeczy kompletnie z dupy. Brawo. Już nie wspomnę nawet o tym jak to się ma do zachowywania swojej opinii dla siebie. Hipokryzja jest w tobie silna, młody padawanie.
@FriendzoneMaster: Sagi ciąg dalszy. Dobrze. Pozwól, że uruchomię mój tryb przeznaczony dla wyjątkowo niekumatych osobników i przeanalizuję cały powyższy twitt. W punktach.
Primo - "dla podkreślenia męskości torba w kolorze różowym" - sugerowanie, że kolor różowy jest nieodpowiedni dla mężczyzny i w pewien sposób uwłaczający
Secundo - "bacznie przygląda mu się starsza pani i w końcu nie wytrzymuje" - Czego owa starsza pani " nie wytrzymuje"? Może tego, że ktoś postanowił ubrać się niezgodnie z męskim kanonem mody panującym przed wojną? Może chodzi o odsłonięty brzuch? A może w autobusie było za gorąco? Tego nie wiemy, ale z pewnością nie dawało jej to spokoju i w końcu musiała dać upust swojej gromadzącej się frustracji.
I w końcu czas na crème de la crème, czyli:
Tertio - "Czy twoja matka wie, że wychodzisz w jej ciuchach?" - Ta wypowiedź jest w zasadzie podsumowaniem wszystkiego, co uwzględniłem powyżej, ale dla jasności wyjaśnię ponownie. Bohaterka twitta sugeruje, że ów sławetny "młody mężczyzna" ma na sobie ubrania, które nie przystoją mężczyźnie i powinny być noszone wyłącznie przez płeć przeciwną (czyt. kobiety), a więc w jej oczach jest on "zniewieściały", a słowo to w większości przypadków ma negatywny wydźwięk. I to właśnie ten, jakże skomplikowany i niejasny przekaz ukryty jest w wypowiedzi kobiety.
Mam nadzieję, że wyjaśniłem. Dziękuję i pozdrawiam.
Do czego ten świat zmierza? Wiele rzeczy jestem w stanie znieść, ale to że ludzie ubierają się tak jak chcą? Absolutny skandal.
Odpowiedz@ThirdMan: Ale pewnie odzież patriotyczna to oznaka faszyzmu i powinna być zakazana, a i moherowe bereciki niezbyt ci się podobają, co? "Do czego ten świat zmierza, ludzie ośmielają się mieć (i wyrażać!!!) swoją opinię i to nawet o wyborach innych ludzi!"
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Chyba trochę odpłynąłeś. Jak już napisałem wcześniej absolutnie nie obchodzi mnie co ludzie zakładają na siebie i nie widzę powodu, dla którego powinno to interesować innych. A co do tej starszej pani, to zachowała się wyjątkowo chamsko pomimo, że to podobno młodzieży brakuje wychowania.
Odpowiedz@ThirdMan: No faktycznie, albo sobie z niego zażartowała, albo wyraziła na głos swoje zdziwienie - wyjątkowy szczyt chamstwa.
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Więc jak mniemam ty również chodzisz po ulicy i obrażasz kompletnie nieznajomych i niewadzących nikomu ludzi tylko dla tego, że nie podoba ci się to, jak są ubrani. Tak trzymaj.
Odpowiedz@ThirdMan: Nie. Ale nie chciałbym nikomu tego zakazywać. I nie uważam żeby to było jakieś szczególnie szkodliwe dla kogokolwiek, nawet jeśli trochę dziwne. Poza tym co jest właściwie obraźliwego w tym co powiedziała? W tym momencie to twój komentarz jest obraźliwy, bo albo sugerujesz że jest coś złego w noszeniu ciuchów swojej mamy (czyli krytykujesz ludzi za to w co się ubierają), albo że jego mama źle się ubiera (czyli krytykujesz ludzi za to w co się ubierają)...
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Nie odwracaj kota ogonem. Polecam poczytać odpowiedzi do tego twitta, gdzie jak sam się przekonasz znaczna większość osób się ze mną zgadza.
Odpowiedz@ThirdMan: W końcu jakiś głos rozsądku... Wystarczy, że ma się odrobinę inny styl od reszty i już wszyscy wytykają palcami... Mentalne średniowiecze.
Odpowiedz@ThirdMan: Dalej nie pokazałeś, co niby w jej wypowiedzi jest obraźliwego... Czekam.
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Nie wiem, gdzie się wychowałeś, ale ja na przykład zachowuję dla siebie niektóre opinie o innych ludziach zwłaszcza te bardziej krytyczne i z całą pewnością nie rzucam ich pod adresem losowych ludzi na ulicy. A używając twojej własnej broni to sam zasugerowałeś, że noszenie patriotycznej odzieży lub moherowych beretów może być powodem do krytyki, więc może zastanów się w końcu, jakie masz stanowisko w tej sprawie. Niniejszym kończę tę jakże wspaniałą dyskusję, życzę powodzenia w życiu i dalszego wtykania nosa w sprawy innych ludzi.
Odpowiedz@ThirdMan: A ten znów swoje... Ja tak nie robię, nie uważam żeby to miało sens, 99% swoich opinii zachowuję dla siebie, ale dalej nie widzę co w jej komentarzu - choćby niepotrzebnym i bezcelowym - było OBRAŹLIWEGO. Zarzucasz zupełnie nieznanej osobie rzeczy kompletnie z dupy. Brawo. Już nie wspomnę nawet o tym jak to się ma do zachowywania swojej opinii dla siebie. Hipokryzja jest w tobie silna, młody padawanie.
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Sagi ciąg dalszy. Dobrze. Pozwól, że uruchomię mój tryb przeznaczony dla wyjątkowo niekumatych osobników i przeanalizuję cały powyższy twitt. W punktach. Primo - "dla podkreślenia męskości torba w kolorze różowym" - sugerowanie, że kolor różowy jest nieodpowiedni dla mężczyzny i w pewien sposób uwłaczający Secundo - "bacznie przygląda mu się starsza pani i w końcu nie wytrzymuje" - Czego owa starsza pani " nie wytrzymuje"? Może tego, że ktoś postanowił ubrać się niezgodnie z męskim kanonem mody panującym przed wojną? Może chodzi o odsłonięty brzuch? A może w autobusie było za gorąco? Tego nie wiemy, ale z pewnością nie dawało jej to spokoju i w końcu musiała dać upust swojej gromadzącej się frustracji. I w końcu czas na crème de la crème, czyli: Tertio - "Czy twoja matka wie, że wychodzisz w jej ciuchach?" - Ta wypowiedź jest w zasadzie podsumowaniem wszystkiego, co uwzględniłem powyżej, ale dla jasności wyjaśnię ponownie. Bohaterka twitta sugeruje, że ów sławetny "młody mężczyzna" ma na sobie ubrania, które nie przystoją mężczyźnie i powinny być noszone wyłącznie przez płeć przeciwną (czyt. kobiety), a więc w jej oczach jest on "zniewieściały", a słowo to w większości przypadków ma negatywny wydźwięk. I to właśnie ten, jakże skomplikowany i niejasny przekaz ukryty jest w wypowiedzi kobiety. Mam nadzieję, że wyjaśniłem. Dziękuję i pozdrawiam.
Odpowiedz