Duża część "dopalaczy" jest niewykrywalna nawet w badaniach krwi, a tutaj ktoś po zachowaniu ocenił wpływ substancji. To, że ktoś się zachowuje dziwnie lub niebezpiecznie, może być skutkiem wielu różnych czynników - np. choroby psychicznej, alkoholu, konwencjonalnych narkotyków... Stwierdzenie, że przyczyną dziwnego zachowania są dopalacze, należy zwalić na karb mediów, które kreują opinie laików na ten temat. W mediach można wręcz przeczytać niestworzone historie na temat nowych substancji psychoaktywnych, z których część na 100% jest wytworem dziennikarskiej wyobraźni.
Tyle że prawo nie zabrania nikomu być pod wpływem dopalaczy/narkotyków. Spotter napisał, że mężczyzna jest niebezpieczny, ale nie napisał już dlaczego.
Paradoksalnie kiedy dopalacze były legalne to śmiertelność też była mniejsza. Ponieważ wtedy wiedzieli, że śmierć klientów szkodzi biznesowi. I było wiadomo: 'w tym sklepie nie kupuj bo tam ktoś kupił i umarł'. Teraz to nie wiadomo gdzie kupować nawet więc lepiej nie kupować wcale.
@zerco: Oczywiście że lepiej nie kupować wcale, ale zawsze znajdą się młodzi ludzie, którzy będą chcieli się odurzyć. Lepiej więc zaoferować im legalne i w miarę bezpieczne substancje, po których nic im nie będzie. Zanim jednak władze to zrozumieją, minie jeszcze wiele lat.
@cczeslaww: Taa, bo istnienie legalnych narkotyków sprawi, że 'zbuntowana młodzież' i tym podobni nie będą już chcieli próbować rzeczy mocniejszych i nielegalnych. Bo przecież jeśli istnieją 2 rzeczy, do których młodych, zbuntowanych ludzi nie ciągnie, to tymi rzeczami są z pewnością nielegalne substancje i szukanie nowych, mocniejszych doznań...
@FriendzoneMaster: A skąd pomysł, że jakiekolwiek narkotyki powinny być nielegalne? Jak dla mnie wszystkie powinny być legalne i produkowane najlepiej przez (lub na zlecenie) skarb państwa w celach zarobkowych. Change my mind ;)
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 sierpnia 2019 o 15:12
@FriendzoneMaster: To nie był bait, ale widzę że nie masz ochoty pochylać się nad koncepcjami wykraczającymi daleko poza Twoje postrzeganie. Mówili w szkole, że narkotyki złe i że powinny być nielegalne, więc tak ma zostać i już. :) A sprawa jest zdecydowanie bardziej złożona.
@cczeslaww: W pełni się zgadzam. Jak ktoś chce ćpać, to i tak będzie ćpał, czy narkotyki są legalne, czy nie. Z tą różnicą, że będzie brał czysty i pewny towar, a nie jakiś syf z ulicy. Do tego państwo sporo zarobi. Jednak głównym powodem, dla którego jestem za legalizacją, jest to, że uważam, że każdy dorosły człowiek ma prawo decydowania o sobie i gówno obchodzi kogokolwiek, czy będzie walił wódę, czy wciągał kokainę. Jeżeli taka jest tego wola, to proszę bardzo.
@bloodonice:
Wojna z narkotykami została przez rządy państw definitywnie przegrana. Pozamykano w więzieniach dealerów, producentów narkotyków i samych ćpunów, a narkotyków na rynku dalej tyle samo :D Co więcej, masa normalnych ludzi nie ma zielonego pojęcia o temacie i tłuką głupoty, ciągle opierając się na mitach i półprawdach. Wyrabiają sobie na temat narkotyków zdanie na podstawie tego, co usłyszą w mediach od żądnych sensacji dziennikarzy, którzy rzetelność stawiają na ostatnim miejscu. Sama edukacja narkotykowa w szkołach to też porażka w większości krajów. Czasem odnosi efekt odwrotny - motywuje do spróbowania, ponieważ jest prowadzona w niewłaściwy sposób. Wiem, bo moja matka się tym lata temu zajmowała, a uważam, że nie ma o tym pojęcia :D
Powodów do legalizacji jest sporo. Państwo zarobi. Czystość narkotyków wzrośnie, gdy zaczną się tym zajmować profesjonaliści zamiast piwnicznych "specjalistów". Przestaniemy wsadzać do więzienia ludzi, którzy i tak już bez więzienia mają problemy ze sobą, a pieniądze za ich wątpliwą resocjalizację można będzie przeznaczyć na co innego. Narkobiznesem przestaną zajmować się gangi, a zaczną normalne firmy. Zwiększymy poziom wolności obywateli, tak by każdy mógł decydować o swoim życiu. Jeśli zechce zrobić sobie z niego piekło, to jego wybór - może nie zasługiwał na życie? Selekcja naturalna. Ponadto nielegalność narkotyków wstrzymuje postępy medyczne, co widać np. w kwestii medycznej marihuany. Obecnie zgodę na badania nad nielegalnymi substancjami trzeba uzyskać od właściwego ministerstwa zdrowia, które (zwłaszcza w Polsce) właściwie w ogóle takiej nie wydaje. A ludzie cały czas biorą narkotyki! Lepiej byłoby mieć to pod kontrolą i właściwie przebadane. Poza tym istnieje parę substancji, które naprawdę mają dość wysoką wartość, jeśli mówimy o kwestii wpływu na zachowanie i rozwój człowieka. Ale co janusze mogą o tym wiedzieć? No nic, bo żłopią rakotwórczą wódę i palą rakotwórcze fajki. A póki co dla żadnego innego konwencjonalnego narkotyku rakotwórczości nie udowodniono. Może z braku badań. A może to legalne używki są najbardziej niezdrowe? Kto to wie...
Obecna kultura wmawia nam, że potrzeba odurzenia się jest nie wiadomo jak zła. Podczas gdy narkotyki były w kulturze obecne od dawien dawna i kto wie, czy to nie one pchnęły cywilizację w obecną stronę. Nawet koncepcja internetu i świata wirtualnego wyrosła w Dolinie Krzemowej wśród hipisów naćpanych LSD.
Żeby nie było - oczywiście pełna delegalizacja ma swoje minusy. Łatwy dostęp do narkotyków dla wielu nie skończyłby się zbyt dobrze. Ale przy obecnym stanie rzeczy, mając cięższy dostęp, w celu odurzenia się często uciekają się do łamania prawa. Bo nie widzą innego wyjścia.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 sierpnia 2019 o 16:39
Duża część "dopalaczy" jest niewykrywalna nawet w badaniach krwi, a tutaj ktoś po zachowaniu ocenił wpływ substancji. To, że ktoś się zachowuje dziwnie lub niebezpiecznie, może być skutkiem wielu różnych czynników - np. choroby psychicznej, alkoholu, konwencjonalnych narkotyków... Stwierdzenie, że przyczyną dziwnego zachowania są dopalacze, należy zwalić na karb mediów, które kreują opinie laików na ten temat. W mediach można wręcz przeczytać niestworzone historie na temat nowych substancji psychoaktywnych, z których część na 100% jest wytworem dziennikarskiej wyobraźni.
Odpowiedz@cczeslaww: Dopalaczom stop!
OdpowiedzTyle że prawo nie zabrania nikomu być pod wpływem dopalaczy/narkotyków. Spotter napisał, że mężczyzna jest niebezpieczny, ale nie napisał już dlaczego.
OdpowiedzParadoksalnie kiedy dopalacze były legalne to śmiertelność też była mniejsza. Ponieważ wtedy wiedzieli, że śmierć klientów szkodzi biznesowi. I było wiadomo: 'w tym sklepie nie kupuj bo tam ktoś kupił i umarł'. Teraz to nie wiadomo gdzie kupować nawet więc lepiej nie kupować wcale.
Odpowiedz@zerco: Oczywiście że lepiej nie kupować wcale, ale zawsze znajdą się młodzi ludzie, którzy będą chcieli się odurzyć. Lepiej więc zaoferować im legalne i w miarę bezpieczne substancje, po których nic im nie będzie. Zanim jednak władze to zrozumieją, minie jeszcze wiele lat.
Odpowiedz@cczeslaww: Taa, bo istnienie legalnych narkotyków sprawi, że 'zbuntowana młodzież' i tym podobni nie będą już chcieli próbować rzeczy mocniejszych i nielegalnych. Bo przecież jeśli istnieją 2 rzeczy, do których młodych, zbuntowanych ludzi nie ciągnie, to tymi rzeczami są z pewnością nielegalne substancje i szukanie nowych, mocniejszych doznań...
Odpowiedz@FriendzoneMaster: A skąd pomysł, że jakiekolwiek narkotyki powinny być nielegalne? Jak dla mnie wszystkie powinny być legalne i produkowane najlepiej przez (lub na zlecenie) skarb państwa w celach zarobkowych. Change my mind ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2019 o 15:12
@cczeslaww: After such a dumb statement, I'm not even gonna try... nice bait, tho.
Odpowiedz@FriendzoneMaster: To nie był bait, ale widzę że nie masz ochoty pochylać się nad koncepcjami wykraczającymi daleko poza Twoje postrzeganie. Mówili w szkole, że narkotyki złe i że powinny być nielegalne, więc tak ma zostać i już. :) A sprawa jest zdecydowanie bardziej złożona.
Odpowiedz@cczeslaww: W pełni się zgadzam. Jak ktoś chce ćpać, to i tak będzie ćpał, czy narkotyki są legalne, czy nie. Z tą różnicą, że będzie brał czysty i pewny towar, a nie jakiś syf z ulicy. Do tego państwo sporo zarobi. Jednak głównym powodem, dla którego jestem za legalizacją, jest to, że uważam, że każdy dorosły człowiek ma prawo decydowania o sobie i gówno obchodzi kogokolwiek, czy będzie walił wódę, czy wciągał kokainę. Jeżeli taka jest tego wola, to proszę bardzo.
Odpowiedz@bloodonice: Wojna z narkotykami została przez rządy państw definitywnie przegrana. Pozamykano w więzieniach dealerów, producentów narkotyków i samych ćpunów, a narkotyków na rynku dalej tyle samo :D Co więcej, masa normalnych ludzi nie ma zielonego pojęcia o temacie i tłuką głupoty, ciągle opierając się na mitach i półprawdach. Wyrabiają sobie na temat narkotyków zdanie na podstawie tego, co usłyszą w mediach od żądnych sensacji dziennikarzy, którzy rzetelność stawiają na ostatnim miejscu. Sama edukacja narkotykowa w szkołach to też porażka w większości krajów. Czasem odnosi efekt odwrotny - motywuje do spróbowania, ponieważ jest prowadzona w niewłaściwy sposób. Wiem, bo moja matka się tym lata temu zajmowała, a uważam, że nie ma o tym pojęcia :D Powodów do legalizacji jest sporo. Państwo zarobi. Czystość narkotyków wzrośnie, gdy zaczną się tym zajmować profesjonaliści zamiast piwnicznych "specjalistów". Przestaniemy wsadzać do więzienia ludzi, którzy i tak już bez więzienia mają problemy ze sobą, a pieniądze za ich wątpliwą resocjalizację można będzie przeznaczyć na co innego. Narkobiznesem przestaną zajmować się gangi, a zaczną normalne firmy. Zwiększymy poziom wolności obywateli, tak by każdy mógł decydować o swoim życiu. Jeśli zechce zrobić sobie z niego piekło, to jego wybór - może nie zasługiwał na życie? Selekcja naturalna. Ponadto nielegalność narkotyków wstrzymuje postępy medyczne, co widać np. w kwestii medycznej marihuany. Obecnie zgodę na badania nad nielegalnymi substancjami trzeba uzyskać od właściwego ministerstwa zdrowia, które (zwłaszcza w Polsce) właściwie w ogóle takiej nie wydaje. A ludzie cały czas biorą narkotyki! Lepiej byłoby mieć to pod kontrolą i właściwie przebadane. Poza tym istnieje parę substancji, które naprawdę mają dość wysoką wartość, jeśli mówimy o kwestii wpływu na zachowanie i rozwój człowieka. Ale co janusze mogą o tym wiedzieć? No nic, bo żłopią rakotwórczą wódę i palą rakotwórcze fajki. A póki co dla żadnego innego konwencjonalnego narkotyku rakotwórczości nie udowodniono. Może z braku badań. A może to legalne używki są najbardziej niezdrowe? Kto to wie... Obecna kultura wmawia nam, że potrzeba odurzenia się jest nie wiadomo jak zła. Podczas gdy narkotyki były w kulturze obecne od dawien dawna i kto wie, czy to nie one pchnęły cywilizację w obecną stronę. Nawet koncepcja internetu i świata wirtualnego wyrosła w Dolinie Krzemowej wśród hipisów naćpanych LSD. Żeby nie było - oczywiście pełna delegalizacja ma swoje minusy. Łatwy dostęp do narkotyków dla wielu nie skończyłby się zbyt dobrze. Ale przy obecnym stanie rzeczy, mając cięższy dostęp, w celu odurzenia się często uciekają się do łamania prawa. Bo nie widzą innego wyjścia.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 sierpnia 2019 o 16:39