@Frogy0: Chodzi o to, że facet nie ma golfa, a kupił u Janusza drzwi do golfa i teraz głupi Janusz myśli, że temu kolesiowi się na coś te drzwi przydadzą, ale beka
Z tym, że zgodnie z ustawą, kupujący przez internet ma prawo zwrócić towar w ciągu 14 dni bez podania przyczyny. A sprzedający musi oddać pieniążki tak za towar jak i za przesyłkę (najtańszą jaką ma w swojej ofercie).
Więc moi drodzy, którzy krzyczą "hurr durr ale zbiła głupka a chvja" wiedzcie kto w tej historii jest prawdziwym cebularzem biznesu.
Wiecie to historia w stylu: "kupiłam gitarę basową ale miała tylko 4 struny więc się zesrałam do futerału i odesłałam - nie będzie mi frajer wciskał gówna..."
@dmalec: ktoś tu allegro za dużo się naczytał. Janusz który nie ma działajności gospodarczej i na olx sobie działa ma chyba łatwiej.
Ścigać za koszty nieodebranej pobraniowej oczywiście takiego można (jak podał prawdziwe dane), ale ze zwrotem chyba jest trudniej i może mieć on sobie wywalone. Poprawta mnie jak się mylę.
@allahuwonsz: Przepisy mówią tak: 14 dni na zwrot towaru przysługuje gdy kupujesz od osoby prowadzącej działalność gospodarczą a zakupu dokonano na odległość.
Teraz druga kwestia czyli opłata za przesyłkę. W przypadku zwrotu za przesyłkę zwrotną płaci kupujący i otrzyma w zamian jedynie zwrot wartości towaru który zakupił. Czyli reasumując kupujący który robi zwrot płaci za dwie przesyłki do niego i od niego. Oczywiście nie zawsze tak jest bo często firmy mają umowy z przewoźnikami i oferują zwrot na swój koszt ale to już tylko i wyłącznie dobra wola sprzedającego.
Kwestia trzecia czyli nieodebranie przesyłki pobraniowej. Doszło do zawarcia wiążącej umowy sprzedaży i kupujący towar dostał. Jeśli przesyłki nie odebrał to nie wywiązał się z zawartej umowy. Sprzedający ma prawo domagać się zwrotu kosztów jakie poniósł czyli kosztów transportu do kupującego oraz kosztu transportu przesyłki nieodebranej bo np. Poczta Polska w przypadku nieodebrania przesyłki zwróci ją do nadawcy i zażąda za to opłaty.
Nie warto więc "cwaniakować" z nieodebraniem pobraniówki bo gdyby taki cwaniaczek trafił na mnie (chociaż ja nigdy pobraniówek nie wysyłam) to po standardowym wezwaniu do zapłaty dostałby pozew a wtedy zapłaci za wszystko (za sprawę, moje koszta sądowe w tym pomoc prawną, no i oczywiście za polecone które do cwaniaczka wysłałem).
Odpowiedz
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
11 marca 2019 o 23:41
@cavefalcon: Zapewne ktoś się przyczepi więc dodam że kupujący po zwrocie ma prawo również do zwrotu kosztów przesyłki do niego. Jednakże sprzedający ma obowiązek zwrócić jedynie koszt w wysokości najtańszej wysyłki jaką proponuje a często jest to list zwykły ekonomiczny.
Zapis ten budzi dużo kontrowersji bo o ile kupujący zwrócił towar to sprzedający poniósł koszt dostawy i nieuczciwe jest to aby ponosił koszt tej wysyłki bo przecież on jako sprzedający się wywiązał a to kupującemu coś "nie pasowało". Przyjęło się (nieformalnie) że sprzedający w przypadku zwrotu nie oddaje za transport od sprzedającego do kupującego.
@cavefalcon: "Nie warto więc "cwaniakować" z nieodebraniem pobraniówki bo gdyby taki cwaniaczek trafił na mnie (chociaż ja nigdy pobraniówek nie wysyłam) to po standardowym wezwaniu do zapłaty dostałby pozew a wtedy zapłaci za wszystko (za sprawę, moje koszta sądowe w tym pomoc prawną, no i oczywiście za polecone które do cwaniaczka wysłałem)." - jeśli ktoś "wycina" taki numer, to na 99% podał nieprawidłowe dane... Co zrobisz jak zamówię przesyłkę na "Jan Kowalski" Marszałkowska 1/1 Warszawa? Od razu będziesz jechał z "armatą" typu pozew sądowy? Uuu... to byś przegrał, bo (jak się można domyśleć) NIE nazywam się Jan Kowalski i nie mieszkam w Warszawce. Proces byś przegrał z kretesem.
Ale możesz mieć drzwi do golfa.
OdpowiedzTo po co Ci te drzwi? Debil x2
Odpowiedz@Thar: Oho, widzę Pan Janusz konto na mistrzach posiada ._.
OdpowiedzMoze jestem glupi ale troche nie rozumiem o co chodzi w tej historii
Odpowiedz@Frogy0: naprawde? Czy zartujesz sobie?
Odpowiedz@Frogy0: Może jesteś.
Odpowiedz@Frogy0: przeczytaj ponownie, powinieneś załapać. Kto jak kto, ale żeby żaba była niekumata..
Odpowiedz@Zlociutki: Dobra, jestem jednak głupi. Musiałem przeczytać ze 3 razy
Odpowiedz@allahuwonsz: Już, zaskoczyło mu :D
Odpowiedz@Frogy0: Chodzi o to, że facet nie ma golfa, a kupił u Janusza drzwi do golfa i teraz głupi Janusz myśli, że temu kolesiowi się na coś te drzwi przydadzą, ale beka
OdpowiedzZ tym, że zgodnie z ustawą, kupujący przez internet ma prawo zwrócić towar w ciągu 14 dni bez podania przyczyny. A sprzedający musi oddać pieniążki tak za towar jak i za przesyłkę (najtańszą jaką ma w swojej ofercie). Więc moi drodzy, którzy krzyczą "hurr durr ale zbiła głupka a chvja" wiedzcie kto w tej historii jest prawdziwym cebularzem biznesu. Wiecie to historia w stylu: "kupiłam gitarę basową ale miała tylko 4 struny więc się zesrałam do futerału i odesłałam - nie będzie mi frajer wciskał gówna..."
Odpowiedz@dmalec: ktoś tu allegro za dużo się naczytał. Janusz który nie ma działajności gospodarczej i na olx sobie działa ma chyba łatwiej. Ścigać za koszty nieodebranej pobraniowej oczywiście takiego można (jak podał prawdziwe dane), ale ze zwrotem chyba jest trudniej i może mieć on sobie wywalone. Poprawta mnie jak się mylę.
Odpowiedz@dmalec: Nie do końca, jeżeli w regulaminie się zastrzeże, to koszt wysyłki pokrywa sprzedający jedynie w jedną stronę. Dotyczy to B2C oraz C2C
Odpowiedz@allahuwonsz: Przepisy mówią tak: 14 dni na zwrot towaru przysługuje gdy kupujesz od osoby prowadzącej działalność gospodarczą a zakupu dokonano na odległość. Teraz druga kwestia czyli opłata za przesyłkę. W przypadku zwrotu za przesyłkę zwrotną płaci kupujący i otrzyma w zamian jedynie zwrot wartości towaru który zakupił. Czyli reasumując kupujący który robi zwrot płaci za dwie przesyłki do niego i od niego. Oczywiście nie zawsze tak jest bo często firmy mają umowy z przewoźnikami i oferują zwrot na swój koszt ale to już tylko i wyłącznie dobra wola sprzedającego. Kwestia trzecia czyli nieodebranie przesyłki pobraniowej. Doszło do zawarcia wiążącej umowy sprzedaży i kupujący towar dostał. Jeśli przesyłki nie odebrał to nie wywiązał się z zawartej umowy. Sprzedający ma prawo domagać się zwrotu kosztów jakie poniósł czyli kosztów transportu do kupującego oraz kosztu transportu przesyłki nieodebranej bo np. Poczta Polska w przypadku nieodebrania przesyłki zwróci ją do nadawcy i zażąda za to opłaty. Nie warto więc "cwaniakować" z nieodebraniem pobraniówki bo gdyby taki cwaniaczek trafił na mnie (chociaż ja nigdy pobraniówek nie wysyłam) to po standardowym wezwaniu do zapłaty dostałby pozew a wtedy zapłaci za wszystko (za sprawę, moje koszta sądowe w tym pomoc prawną, no i oczywiście za polecone które do cwaniaczka wysłałem).
OdpowiedzZmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2019 o 23:41
@cavefalcon: Zapewne ktoś się przyczepi więc dodam że kupujący po zwrocie ma prawo również do zwrotu kosztów przesyłki do niego. Jednakże sprzedający ma obowiązek zwrócić jedynie koszt w wysokości najtańszej wysyłki jaką proponuje a często jest to list zwykły ekonomiczny. Zapis ten budzi dużo kontrowersji bo o ile kupujący zwrócił towar to sprzedający poniósł koszt dostawy i nieuczciwe jest to aby ponosił koszt tej wysyłki bo przecież on jako sprzedający się wywiązał a to kupującemu coś "nie pasowało". Przyjęło się (nieformalnie) że sprzedający w przypadku zwrotu nie oddaje za transport od sprzedającego do kupującego.
Odpowiedz@cavefalcon: "Nie warto więc "cwaniakować" z nieodebraniem pobraniówki bo gdyby taki cwaniaczek trafił na mnie (chociaż ja nigdy pobraniówek nie wysyłam) to po standardowym wezwaniu do zapłaty dostałby pozew a wtedy zapłaci za wszystko (za sprawę, moje koszta sądowe w tym pomoc prawną, no i oczywiście za polecone które do cwaniaczka wysłałem)." - jeśli ktoś "wycina" taki numer, to na 99% podał nieprawidłowe dane... Co zrobisz jak zamówię przesyłkę na "Jan Kowalski" Marszałkowska 1/1 Warszawa? Od razu będziesz jechał z "armatą" typu pozew sądowy? Uuu... to byś przegrał, bo (jak się można domyśleć) NIE nazywam się Jan Kowalski i nie mieszkam w Warszawce. Proces byś przegrał z kretesem.
Odpowiedz@Chung: Nie jesteś na tyle inteligentny żeby ukryć swoje działania w internecie.
Odpowiedz@cavefalcon: I o tę dychę będziesz sprawę zakładał? Poczułem zapach cebuli.
OdpowiedzOd czegoś trzeba zacząć składać swoją pierwszą gablotę
OdpowiedzZ tą ostatnią deklaracją byłbym ostrożny - nigdy nie wiadomo czy na Święta nie dostanie się golfa (pisanego małą literą) od którejś z ciotek.
OdpowiedzChłopa w domu nie będzie i żona przesyłkę odbierze. I tyle z zemsty.
OdpowiedzPrawo do 14 dniowego zwrotu nie dotyczy sprzedaży B2B ani C2C, jedynie sprzedaży B2C.
OdpowiedzPrzewidujłę eskalację.
Odpowiedz