Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

InPost

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Zowk_Sjookoski
6 8

Albo wystawiali kolejne książki kucharskie siostry Eutanazji.

Odpowiedz
avatar poczekaj
3 3

nie, po prostu przerwa była, kawkę trza wypić, a ty ludziu czekaj aż przyjdzie jakaś/jakiś pani/pan i rozładuje tę wielgachną kolejkę

Odpowiedz
avatar pslodo
5 5

W paczkomacie nie znajdziesz awizo zamiast paczki.

Odpowiedz
avatar Zowk_Sjookoski
3 3

@gomezvader: Dla mnie są konkurencją dla czegokolwiek, co tylko zmieści się w największej skrytce. Mieszkam sam, pracuję w terenie, więc odpada poczta i kurier. Paczkomat jest najrozsądniejszym rozwiązaniem, w dalszej kolejności poste restante poczty polskiej, a w ostateczności kiedy paczka jest zbyt duża - koleżanka z zaprzyjaźnionej hurtowni :)

Odpowiedz
avatar zyxxx
6 6

@gomezvader: Jak poczta polska nie będzie wymagać mojej obecności w domu cały dzień lub będzie mieć placówki czynne 24/7, to może będzie konkurencją dla paczkomatów. MOŻE, bo oprócz tego jeszcze musieliby wyeliminować dwugodzinne kolejki i zacząć dostarczać większość paczek na następny dzień od nadania.

Odpowiedz
avatar Zowk_Sjookoski
0 0

@zyxxx: Ostatnie w przypadku InPostu i ich paczkomatów sprawdza się w mocnych 99%. Jeżeli sprzedający nada paczkę gdziekolwiek na tyle szybko, że tego samego dnia będzie ona w 'oddziale nadawczym', to kolejnego dnia po pracy już ją mogę odbierać. Jeden procent odejmuję na okresy świąteczne.

Odpowiedz
avatar gomezvader
0 0

@zyxxx: Macie rację. Chyba też zacznę średnio co 2 tygodnie wybierać się na wyprawę na drugi koniec polski do najbliższego paczkomatu.

Odpowiedz
avatar gomezvader
0 0

@gomezvader: A nie. Jednak ja mam rację jak zwykle. Inpost nie jest konkurencją dla poczty polskiej. Bo pomimo nazwy to sugerującej nie jest pocztą. I nie świadczy takich usług jak poczta. Nie jest też konkurencją dla kurierów. Bo tych możesz sobie zamówić gdzie chcesz i kiedy ci wygodnie. Więc nawet możesz paczkę w pracy odebrać.

Odpowiedz
avatar zyxxx
0 0

@gomezvader: chyba musisz mieszkać w środku puszczy, jeśli do najbliższego paczkomatu masz dalej niż 2 kilometry. ;) U mnie na wsi 15k mieszkańców postawili już czwarty. Oczywiście masz rację, że inpost nie świadczy takich usług jak poczta, np nie dostarcza priorytetu 3 tygodnie. :P A kurier to owszem, wygodna opcja, zazwyczaj najlepsza, ale miewałem już z nimi problemy, że kurier zamawiany na adres domowy przyjeżdżał tylko w godzinach kiedy jestem w pracy, a zamawiany na adres pracowy przyjeżdżał kiedy jestem w domu. Ciężko utrafić. Najlepiej jeśli da się ustalić dzień i godzinę dostawy i w takim przypadku faktycznie wolę kuriera. Ale zwykle się nie da. Za to jak już kurier kilka razy mnie nie zastanie, to nie starczy przejść się 500m do paczkomatu, jak w przypadku inpostu, albo 600m na pocztę (i czekać w kolejce 5 godzin), tylko trzeba jechać do punktu kurierskiego, który chyba faktycznie występuje tak jak wg Ciebie są rozmieszczone paczkomaty, czyli 2 na kraj. (Ostatnio zostawili mi paczkę w punkcie oddalonym o 60km)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 5

Kupujesz kapcie z wysyłką przez Pocztę Polską: - płacisz więcej - czekasz nawet 3 tygodnie - listonosz i tak nie przynosi tylko wrzuca awizo, z którym musisz iść na pocztę w godzinach otwarcia i jeszcze dokument tożsamości brać - stoisz w pięcioosobowej kolejce do jednego okienka, bo pozostałe są nieczynne - każda osoba jest obsługiwana co najmniej kilka minut VS Kupujesz kapcie z wysyłką przez paczkomaty: - płacisz mniej - czekasz max 3 dni - musisz podejść do paczkomatu, ale możesz to zrobić o dowolnej porze w dowolny dzień, potrzebujesz znać swój numer telefonu i kod przesyłki - nie stoisz w żadnej kolejce, ew. jest raz na jakiś czas jedna osoba przed tobą - wyjęcie paczki trwa zwykle mniej niż minutę Ktoś się dziwi?

Odpowiedz
avatar cavefalcon
1 3

Do tego od 1 kwietnia podwyżka cen i zmiany w formacie/gabarycie listów. Ja nie wiem do kogo poczta ma pretensje? Sami przecież oferowali gabaryt B i masę do 2 kg dla listów. Więc ludzie z tego korzystali bo w przeciwieństwie do paczek list może być polecony a paczka nie. PP może więc "zgubić" każdą paczkę i wykpić się śmiesznie niskim odszkodowaniem. Pewnie że możesz sobie paczkę ubezpieczyć. Tyle że PP chce za to dodatkową opłatę i jeszcze ma cały regulamin dotyczący tego ubezpieczenia w którym to PP ustala "rzeczywistą wartość" przesłanego towaru. Czyli wysyłanie jakichkolwiek przedmiotów kolekcjonerskich (a ludzie zbierają wszystko) jest przez PP ryzykowne. Przykładowo robiłem porządki, znalazłem i sprzedałem moją kolekcją "obrazków" z gum Turbo. Ile zapłaci PP za np. zniszczenie takiej przesyłki poprzez nieodwracalne zalanie jej? Wartość papieru czy wartość kolekcjonerską?

Odpowiedz
avatar karolge
0 0

poczta polska byla zajeta jedzeniem zelek

Odpowiedz
avatar tomasch7
0 0

Abstrahując od wygody paczkomatów w porównaniu do placówek PP, nieporównywalnie taniej jest postawić i eksploatować paczkomat niż placówkę poczty. Zatrudnienie kilku (kilkunastu?) osób, wynajem powierzchni i rachunki to kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie. Paczkomat to prąd, abonament telefoniczny i może jakieś 0,05 etatu serwisanta i kuriera.

Odpowiedz
avatar zyxxx
0 0

@tomasch7: nikt nie zabrania poczcie stawiać automatów zamiast placówek. Po odpowiednim zaprogramowaniu mógłby nawet proponować klientom zakup przepisów siostry Gryzeldy i innych gadżetów, więc przejmie 100% funkcjonalności placówki pocztowej. :P

Odpowiedz
Udostępnij