sam pomysł celowego zarażania dzieci ospą od siebie nawzajem nie jest głupi, bo tak się robi. im się jest starszym tym ospa jest groźniejsza, ale żeby robić z tego "party" i brać 30 zł od dziecka? żenada na maksa
@drewbrew: Nie doceniasz inicjatywy organizatorki. Ona zamiast biernie powiedzieć "dej, mam horą curkę", autentycznie chce na chorobie swojej córki zarobić. Doceń tę innowacyjność i myśl przedsiębiorczą.
A czy w cenie jest gwarancja zarażenia? Bo trochę daleko mam i nie chcę jeździć z bąbelkiem na darmo.
Odpowiedzsam pomysł celowego zarażania dzieci ospą od siebie nawzajem nie jest głupi, bo tak się robi. im się jest starszym tym ospa jest groźniejsza, ale żeby robić z tego "party" i brać 30 zł od dziecka? żenada na maksa
Odpowiedz@drewbrew: Nie doceniasz inicjatywy organizatorki. Ona zamiast biernie powiedzieć "dej, mam horą curkę", autentycznie chce na chorobie swojej córki zarobić. Doceń tę innowacyjność i myśl przedsiębiorczą.
Odpowiedz@Trokopotaka: Szczególnie, że ospa to jednak dość pospolity przypadek. Pomyśl ile można kosić za bilety na odrę :)
Odpowiedz