Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

"Na policjanta"

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar REALista100
2 4

Szczerze mówiąc nie zdziwiłbym się jeśli to z tym odleglejszym komisariatem było prawdą. Koledze kiedyś akumulator padł. Jak poprosił złotówę o podpięcie kabli to ten sobie 50 zł zażyczył. Na szczęście było to na parkingu i przechodzący obok facet to usłyszał i powiedział, że on mu podepnie za darmo.

Odpowiedz
avatar daroc
-1 3

@REALista100: no tak, zły taksówkarz, bo chciał pieniądze za wykonanie usługi (uruchomienie samochodu). To że cena była dość wygórowana, to inna sprawa (we Wrocławiu dwa lata temu płaciłem za uruchomienie samochodu kablami 30 zł razem z dojazdem do mnie).

Odpowiedz
avatar robiczek
2 4

@daroc z dojazdem do klienta.. no tak, to zdzierstwo 30 zł rzeczywiście.. No to normalne raczej skoro pan zamawiał taka usługę ale co innego jest zwykła ludzka pomoc w potrzebie! Co do taksówkarzy to miałem taką historię: wracałem akurat z pracy z Warszawy z Zachodniego i strasznie mi się pić chciało (obojętnie woda Cola piwo- cokolwiek byle wilgotne, ten rodzaj pragnienia) a że niedziela była to przed wejściem do dworca pytam taksówkarzy gdzie tutaj jest jakiś sklep najbliższy otwarty "bo przecież panowie się znają na temacie i są chyba najlepiej ogarnięci w okolicy..". Usłyszałem tylko "tutaj to wszystko na dworcu pozamykane ale jak masz Pan stówkę to kolega może zawieźć tu na CPN niedaleko i przywiezie jeszcze przed autobusem". Odpowiedziałem że nie no panowie, na butelkę wody nie będę wydawał 100zł ani nawet 30, dziękuję za pomoc. -ee, a daleko mieszka? to ja szybko dowiozę!! szybciej niż autobus!!! -.... dobranoc. Wchodzę na dworzec rozejrzeć się w sytuacji, a tam: dwa fastfoody otwarte, duża butelka Coli z lodówki za 5 zł. Kurtyna..

Odpowiedz
avatar daroc
0 2

@robiczek: miałem na myśli, że 50 zł, o których mowa w historii, to dużo (szczególnie jak za samo podpięcie kabli, bo nawet dojeżdżać nie trzeba), bo ja płaciłem tylko 30 z dojazdem. Co to znaczy "pomoc w potrzebie"? Jak jesteś w górach na odludziu, to brak pomocy, gdy jej potrzebujesz, jest chamskie, ale nie jak jesteś w centrum miasta i możesz sobie poradzić na wiele innych sposobów. Równie dobrze mógłbyś chcieć od taksówkarza darmowego kursu, bo jesteś w potrzebie. Bezinteresowna pomoc to nie jest niczyj obowiązek. ;)

Odpowiedz
avatar REALista100
-1 3

@daroc: co innego zamówić usługę z dojazdem do ciebie, a co innego zachować się po ludzku. Chociaż może to właśnie zażyczenie tych 50 zł jest obecnie uznawane za ludzkie...

Odpowiedz
Udostępnij